Żadna z dwóch pochodzących z naszego kraju drużyn, które wzięły udział w turnieju lanowym w Call of Duty 2 w Pradze, nie zdołała wyjść ze swojej grupy. Team GROM oraz Sys-gaming solidarnie wygrały po jednym meczu, oraz odnotowały po dwie porażki. Złoto w zawodach padło łupem przedstawicieli gospodarzy - LEGALIZE.

Polskie drużyny były jedynymi ekipami zza granicy, jakie dotarły na turniej i biorąc pod uwagę okoliczności tego dotarcia, nie spisały się tragicznie. - Kompletny skład ustaliliśmy dopiero 38 godzin przed wyjazdem. Na początku miałem jechać jako no name, jednak były problemy z dojazdami. Ostatecznie pojechałem z GROM. Drugi polski team, sYs, skład miał skompletowany niecałe dwa tygodnie przed wyjazdem - tłumaczy Sławomir "4DD1CT" Jędrzejczak.

- Na początku były problemy ze sprzętem. Inne teamy miały po 250 fps stałe, my tylko po 125. Dostaliśmy nowe komputery, gdzie fps było już wystarczająco, ale były problemy z CoD2, bo nie chciał odpalić. Po ok. półtorej godziny zaczęliśmy rozgrywki - dodaje na temat kłopotów organizacyjnych podczas turnieju. - Warunki nie były za dobre ze względu na temperaturę, było bardzo gorąco. Nikt się tego nie spodziewał, graliśmy, można powiedzieć, w piwnicy. 

Legalize / FREE

NecroRaisers

BW gaming

eSuba.CoD4

Komplet wyników rozgrywek znajdziecie pod tym adresem. Jako ciekawostkę warto odnotować udział zespołu eSuba - tyle że jego zawodników grających na co dzień w Call of Duty 4. Na podium co prawda nie weszli, ale z marszu i bez treningu zajęli czwarte miejsce, w rundzie grupowej remisując nawet z późniejszymi zwycięzcami całego turnieju.