W rozegranych podczas weekendu turniejach spod znaku ZOTAC Cupa triumfowali Pornosonik oraz CastrO. Na platformie Warcraft III elf zdecydowanie pokonał Thorzaina rezultatem 3:1, a w StarCrafcie Peruwiańczyk nie dał większych szans retowi, zwyciężając go tym samym wynikiem. W obu rozgrywkach słabo pokazali się Polacy.
W rozgrywanym cotygodniowo turnieju WarCrafta mieliśmy kilka niespodzianek. Rozstawiony na szczycie drabinki Demuslim nie dotarł daleko, bo wykluczył go AxeEffect. Podobny los spotkał drugiego najlepiej ustawionego gracza – Yange, który poległ z Ciarą. Rozgrywki stały na dość średnim poziomie, bo obaj finaliści nie spotkali na swojej drodze potężnych przeszkód. Największymi z nich okazali się wymieniony Duńczyk, Kas i Thrall. W opóźnionej walce o 100 euro dość pewnie triumfował Pornosonik. Patrząc na występ Polaków, to tutaj oczy były skupione na Showie, który odpadł w trzeciej rundzie.
Biorąc pod lupę rozgrywki w StarCrafta, to tutaj zagrali Ci, którzy walczą co tydzień. Zawodnicy tacy jak HayprO, IefNaij, Strelok, ret, CastrO czy MorroW to już standardowa ekipa. Zwycięzca sprzed tygodnia – White-Ra nie zagrał. Oprócz finalistów dobre występy zaliczyli HappyZe oraz frae, bo doszli do przedostatniego meczu. W samej potyczce o złoto lepszy w ZvZ okazał się Peruwiańczyk, którzy zwyciężył Holendra. Draco i Mana odpali w trzeciej rundzie. Dla Jose’a jest to już piąte zwycięstwo w tym turnieju.
W WarCrafcie była to już sto trzecia edycja, zaś w StarCrafcie dwudziesta druga. Kolejne rozgrywki już za tydzień.
Źródło: Zotac Cup.