Co prawda obiecane mieliśmy nowe mapy w Quake Live w każdy poniedziałek, jednak bardziej precyzyjne okazałoby się określenie "na początku każdego tygodnia". Nie jest to jednak zając i nie ucieknie, kolejna arena, tym razem kolejna do trybu CTF, jest już za rogiem. Jej premiera będzie miała miejsce już dzisiaj, a jej nazwa, to Bloodlust.

Arena jest kolejnym remake-iem mapy Bloodlust wykonanej przez Michaela "Casey" Goodheada oraz Dave-a "Zoida" Kirscha. Ponoć deweloperzy z ID pracowali nad jej usprawnieniem kilka dobrych miesięcy wykonując tam szereg zmian, które mają polepszyć przede wszystkim jej potencjał do skoordynowanej gry drużynowej. Jeśli to prawda, mapa może się okazać dużym sukcesem po dość "chłodno przyjętej" Siberii. W jej znacznym usprawnieniu szukałbym klucza, bo pierwsze komentarze na temat Bloodlust również nie są zbyt optymistyczne.

Galeria Bloodlust

Skoro cała akcja "6 maps in 6 weeks" jest na półmetku, to czas na pierwsze z niej wnioski. A wnioski te nie są zbyt optymistyczne, bo oprócz Hidden Fortress, która zresztą też nie będzie najprawdopodobniej stałą mapą do rozgrywek turniejowych, scena dość niepochlebnie wyraża się o decyzjach ID Software w sprawie doboru nowych leveli.

Wszystko może się jednak jeszcze zmienić, przynajmniej jedna kolejna arena będzie przeznaczona do trybu Duel. Niektórzy komentatorzy cicho mają nadzieję na wskrzeszenie ztn'a czy też hub'a. Inni wręcz przeciwnie. Zresztą, nawet jeśli to się stanie, możemy być świadkami przypadku q3tourney2, które niegdyś było mapą klasyczną, wręcz książkowym przykładem jak zrobić prostą a szalenie grywalną arenę. Po przeróbkach, popadła ona w zapomnienie. Jak się jednak stanie, zobaczymy już za tydzień.