W półfinale drabinki wygranych na platformie StarCraft doszło do niesamowitego starcia. Mecz rozgrywany między Draco a ZZZero trwał w przybliżeniu cztery godziny. Ostatecznie pojedynek skończył się z korzyścią dla Protossa, który po zwyciężył 2:1. Całe spotkanie strasznie opóźniło turniej.
Obserwatorzy tych trzech gier myśleli, że to się chyba nigdy nie skończy. Spotkanie, które rozpoczęło się po 13, swoje zakończenie znalazło około 17. Mapa Blue Storm trwała około dwie godziny. Mecz na Tau Cross także nie oszczędził nam czasu, a co najgorsze doprowadził do remisu. Całość rozstrzygnęła się na Destination. Trudno wyobrazić sobie radość po zwyciężeniu tak długiego spotkania albo z tytułu samego jego zakończenia. Niestety harmonogram nie służy naszym zawodnikom. Aby skończyć zawody o rozsądnej porze, trzeba grać kolejne mecze, bez względu na to, że grało się cztery godziny praktycznie bez przerwy.
Draco w następnym spotkaniu jest w niekorzystnej sytuacji. Jego przeciwnik, ParanOid, jest wymagający, a do tego mecz toczy się o finał. Na domiar złego działa zmęczenie po grze z ZZZero. W nie lepszej sytuacji jest także zerg. Teraz musi walczyć o utrzymanie, a jego przeciwnikiem jest Yayba. Wygrany zagra z Tarsonem. Miejmy nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda nam się poznać dwóch jutrzejszych finalistów.
Relacja z turnieju StarCrafta @ eSports.pl
Źródło: własne.
#1 | Hunter
2009-09-19 20:58:48