Konkrety dotyczące pada
Podkładka nie jest mała, rozmiarem przypomina standardowe pady SteelPad czy Icemat. Jest dość szeroki, rozmiar w sam raz dla większości graczy. Polska strona www firmy Everglide podaje następujące rozmiary Titana: 355mm X 254mm X 4mm. Jeżeli potraficie to sobie wyobrazić to wiecie już mniej więcej jakie są jego gabaryty. Tj powiedziałem - dla większości graczy będzie to optymalny rozmiar.
Powierzchnia Titana pokryta jest materiałem Fibertek, który rzeczywiście (jak twierdził producent) świetnie nadaje się do grania. Myszki przesuwają się po nim cicho, tarcie jest ledwo wyczuwalne - choć muszę przyznać, że mój S&S daje trochę mniejszy opór, jednak jest to pad specyficzny, który w miarę użytkowania staje się coraz bardziej gładki. Odczucie z używania Titana nie jest jednak gorsze, szczerze mówiąc sam wolę powierzchnię, które pozostawiają uczucie większego tarcia, zdaję mi się wtedy bowiem że mam większą kontrolę w czasie celowania / rozmieszczania jednostek.
Pad robi wrażenie bardzo solidnego. Zdaje się być dość ciężki jak na "szmaciaka". Jak wspomniałem w poprzedniej części recenzji jest bardzo miły w dotyku, do tego także miękki. Przekłada się to na uczucie sporego komfortu jego użytkowania, do czego dochodzi jeszcze fakt dobrego ślizgu. O grubości także już wspominałem, dopowiem jeszcze tylko, że dzięki wystarczającym rozmiarom jego "wysokość" nie powinna nikomu przeszkadzać (choć pewnie znajdą się tacy, którym się to nie spodoba).
Guma, którą podklejona jest podkładka, zrobiona jest w formie gąbki, wypełniają ją bąbelki powietrza - właśnie dlatego Titan jest miękki, a przy okazji świetnie trzyma się powierzchni, na której leży. Nawet przy bardzo energicznych i szybkich ruchach myszką nie drga ani o milimetr, zostaje na swoim miejscu. To zdecydowany plus gdyż zdarzyło nam się już testować parę podkładek, które przy szybszych ruchach nieznacznie się przemieszczały, co po godzinie grania dawało efekt przesunięcia pada o paręnaście centymetrów. W tym przypadku jest idealnie, Titan jest stabilny jak dobrze skonfigurowany Linux. Chyba tylko nasz słynny rodak "Dominator" Pudzianowski byłby w stanie machać podkładką po biurku przy użyciu myszki.
Zaciekawiony lekko postrzępionymi fragmentami krawędzi przyjrzałem się temu zjawisku bliżej. Bawiąc się strzępkami, trąc je lekko doszedłem niestety do wniosku, że po paru miesiącach intensywnej gry efekt ten może się powielać, a naszym oczom ukazywać nitki. To bardzo nieciekawa perspektywa, która na pewno jest minusem pada. Mam na uwadze, że może to być jeden z nielicznych egzemplarzy z takim problemem, niestety muszę to uwzględnić w końcowej ocenie. Z biegiem czasu Titan może się strzępić.
Prócz wymienionej wady tego egzemplarza nie znalazłem nic negatywnego wartego poświęcenia choćby linijki tekstu. Fibertek sprawuje się świetnie, po 2 dniach miałem wrażenie, że materiał się ściera - na szczęście przetarcie go ściereczką albo nawet T-shirtem od razu przywracało jego pierwotny wygląd. Znów lśnił i przypominał nowy.
Po godzinach użytkowania go muszę jednak z odpowiedzialnością stwierdzić, że Everglide Titan GamingMat nie jest tak boski jak mitologiczni tytani. Przy odpowiednim traktowaniu powinien wyglądać jak nowy przez długie miesiące, ale nie chodzi nam przecież o to by wydając parędziesiąt złotych dbać o pad jak o niemowlaka. Zastosowane materiały są wysokiej klasy, lecz precyzja wykonania jest dość średnia. Trochę odbiega to od świetnej jakości wykonania słuchawek tej firmy (polecam naszą recenzję słuchawek s-500).
Wstęp | Kontakt wzrokowy | Konkrety | Testy z myszkami | Testy z grami | Podsumowanie