Test XC - 80 Cu

Moja karta graficzna przeszła prawdziwe katiusze w celu przetestowania chłodzenia zamontowanego na niej. Tak więc pod lupę poszły testy w 3D Marku, testy w najnowszych grach (m.in. AoE3 oraz GTA:SA) oraz oczywiście przetaktowania karty graficznej. Wszystko było bardzo czasochłonne jednak mam nadzieje, że nieco przybliżę Wam możliwości chłodzeniowe. Wszystko zostanie porównane z osiągami zwykłego, standardowego chłodzenia tak, że będziecie mieli możliwość porównania.

Pentagram XC-80Cu

Na początek zacznijmy od ustawienia standardowego mojej karty graficznej GeForce 6600GT. Do tego celu wykorzystałem program Everest Home Edition. Dane te prezentują się następująco:

Wykorzystując ten sam program bądź opcje karty graficznej dostajemy informacje o temperaturze, a więc o najważniejszym czynniku świadczącym o jakości chłodzenia.
Tuż po włączeniu komputera temperatura karty oscylowała w granicach 37 stopni, a po godzinie słuchania muzyki i pisania tej recenzji temperatura wzrosła o jakieś 3-5 stopnie. Jeżeli chodzi o otoczenie procesora graficznego to mamy tutaj proporcje 28, a następnie około 33 stopni Celsjusza. Dodatkowo pragnę zauważyć, iż tryb karty ustawiony był w tym momencie na silent! W porównaniu do standardowego chłodzenia jest to kolosalny spadek temperatury w duł o ponad 10 stopni w bezczynności systemu. Karta jest po prostu zimna.



Jednak głównym zadaniem karty graficznej jest wyświetlanie grafiki z gier dlatego przyjrzyjmy się uważnie testom wiatraków w różnych warunkach. Prześledzimy wyniki z aplikacji 3D Mark oraz kilku najnowszych gier. Później porównamy temperaturę podczas używania 2 różnych trybów oraz podczas podrasowania karty. Na początek pod lupę poszedł 3D Mark 2003. Chciałem zaznaczyć, że wszystkie testy przeprowadzono w miarę jednakowych warunkach oraz, że temperatura wyjściowa w miarę możliwości również była taka sama.



Wyjściowa temperatura rdzenia procesora wynosiła 40 stopnie, a otoczenia procesora 31. Po zakończeniu testu wskaźniki te pokazywały odpowiednio 53 oraz 40 stopni Celsjusza. Następnie przyszła kolej na podkręcenie karty do dopuszczalnej granicy na jaką zezwalał system. Zegar został przetaktowany o 50Mhz a pamięć o 100 Wyjściowa temperatura: 43 stopni. Ciepło końcowe wynosiło 54. Karta się nawet nie spociła. Po chrzcie bojowym przyszedł czas na poważniejsze wyzwania.



Chłodzenie zostało przetestowane na takich platformach gier jak: GTA: San Andreas, Age of Empires3, Battlefield2 oraz Half Life2. We wszystkich grach ustawiłem detale na full oraz dałem rozdzielczość 1024 w GTA oraz w pozostałych 1280. Wentylator ustawiłem na normalne, maksymalne obroty. Najgorzej cooler spisał się podczas testowania AoE3. Temperatura po godzinie intensywnej gry zbliżała się do granicy 60 stopni. W pozostałych aplikacjach nie przekroczyła tej granicy. Co ciekawe podczas podkręcenia karty temperatura w większości przypadków pozostała taka sama. Różnice wyniosły 1-2. Jest to kolosalna różnica w

Poniżej przedstawiam dokładną tabele z wynikami.

Wyniki Szczegółowe

Bardzo ważne jest, że aby uzyskać bardzo dobrą wydajność wentylatora niezbędne jest posiadanie dobrej cyrkulacji powietrza wewnątrz obudowy. Najlepiej jest posiadać wentylator na bocznej ścianie obudowy, gdzie ciepłe powietrze zostaje wyssane z niej na zewnątrz. Oprócz tego dodatkowy wentylator na tylnej ścianie komputera. Nic nie da nam, gdy kupimy XC-80 Cu, a będziemy posiadać termoizolacyjną obudowę.

Sumując: Najlepszy wentylator z serii idealnie nadający się do nawet najpotężniejszych kart graficznych. Bez problemu schłodzi największe potwory. Spełnia swoje zadanie w stu procentach i mimo, iż kilka dodatków takich jak montaż czy dodatkowe funkcje sprawiają drobne problemy mogę śmiało polecić najbardziej wymagającym użytkownikom cenionym sobie zimno oraz cisze.

---

Wstęp | Dane Techniczne | Pierwsze wrażenie | XC-80 Cu - Test | XC-80 Al - Test | XC-80 AlCu - Test | Podsumowanie