Opis Steelpada 5L

Dostosuj

Opis Steelpada 5L

Pierwsze wrażenia!

Po odbiorze dość niewymiarowej koperty, od razu przystąpiłem do jej rozpakowywania. Już na wstępie natrafiłem na pierwsze niespodzianki - opakowanie. Plastikowe pudełeczko, w którym znajdował się pad, było pomysłowo wykonane, ale... Właśnie, zawsze jest jakieś "ale", a w tym przypadku nie wróży to niczego dobrego. Pudełeczko jest raczej jednorazowe, musiałem sporo się namęczyć by dostać się do środka, przy okazji łamiąc niektóre jej części. Także możemy zapomnieć o doskonałym sposobie "przemycania" pada na różne imprezy w opakowaniu, gdyż nie nadaje się ono do tego celu.


Foto 1. Steelpad 5l w opakowaniu


Jest to bez wątpienia wielki minus, który da się we znaki często podróżującym graczom. No nic, nie na opakowaniu świat się kończy. Po około 5 minutach udało mi się dostać do upragnionego środka. Szybko wyjąłem zawartość pudełeczka i położyłem na swoim biurku. Przyznam szczerze, że na pierwszy rzut oka, pad bardzo przypadł mi do gustu. Dość stylowe wykonanie, no i ten ukochany niebieski kolor, sprawiały, że pięknie prezentował się na moim blacie. Kolejna niespodzianka pojawiła się w chwili, gdy po raz pierwszy dotknąłem wierzchniej warstwy nowego Steelpada. "I to ma być materiał?" - pierwsze myśli nie były zadowalające. Przystąpiłem do bardziej szczegółowego zbadania owego "materiału". Jest on bardzo śliski i pod każdym względem różni się od tradycyjnych "szmatek" do których już przywykliśmy. "Inne nie znaczy gorsze" - i z takiego właśnie wychodziłem założenia - wszystko przecież wyjdzie w testach.


Foto 2. Porównanie nawierzchniej warstwy tradycyjnej szmacianki z Steelpadem 5l


Można śmiało rzec, że materiał, który zastosowano do wyrobu mousepada, bardziej przypomina gumową folię niż "szmatkę", co doskonale można zauważyć na załączonym powyżej zdjęciu. Zasięgnąłem do angielskojęzycznej instrukcji na odwrocie opakowania, by dokładniej zanalizować wierzchnią warstwę pada. Co się okazało jest to połączenie specjalnej gumy, która ma zapewnić jeszcze lepsze efekty, połączonej z cienką tkaniną leżącą u podstawy warstwy. Przeprowadziłem szybki test "grania z cieniem", jego zasady są nadzwyczaj proste i mówią o pierwszym wrażeniu, które następuje w chwili zetknięcia się myszki z padem. Przyznam szczerze, że było bardzo ślisko, myszka dosłownie pływała po powierzchni - o tym jednak szerzej w dalszych etapach testów.

Przejdźmy jednak do bardziej szczegółowego opisu. Jedną z pierwszych rzeczy, która od razu przykuła moją uwagę, to giętkość oraz kształt. Jeśli chodzi o pierwszą z przedstawionych własności, to można na ten temat długo polemizować. Z jednej strony jest to zaleta, gdyż pad wydaje się masywniejszy i tym samym lepiej zdaje egzaminy u graczy, którzy machają myszką po całej powierzchni materiału, z drugiej jednak strony, zważywszy na wymiary 5l, ciężko będzie zapakować go do plecaka, nie mówiąc już o zwinięciu w rulonik, co jest raczej awykonalne. Oprzyjmy się jednak na konkretach. Elastyczność nowego Steelpada jest nieco większa niż w przypadku plastikowej konkurencji i dużo mniejsza niż zastosowano w materiałowych podkładkach. Pośrednie rozwiązanie, jest dobrym chwytem marketingowym firmy Steelpad, bowiem ma szansę znaleźć uznanie różnych klientów, nie wykluczając również fanów szklanych padów.

Zatrzymamy się na moment na drugiej z wyżej przedstawionych własności, czyli wyglądzie. Powiem głośno i wyraźnie... ON JEST PIĘKNY! Co prawda wygląd w żaden sposób nie wpływa na jakość produktu, to jednak bez żadnych skrupułów możemy się każdemu pochwalić nowym padzikiem, który wygląda bardzo profesjonalnie. Wymiary także są niczego sobie, bowiem 380x280 milimetrów zadowoli chyba każdego miłośnika sportów elektronicznych. Prawdę mówiąc jest to kwestia sporna, gdyż gracze o małej powierzchni biurka, nie będą zbyt mocno zachwyceni wielkością. Tak samo jak w przypadku konkurencji, Steelpad zadbał o to, byśmy pamiętali kto jest producentem pada, umieszczając swoje logo na górnej warstwie podkładki. W dzisiejszych czasach taki zabieg stał się chyba standardem.


Foto 3. Logo firmy na Steelpadzie 5l


Producent zapewnia, że ich nowe dziecko ma szansę zostać produktem roku 2006 dzięki nowej technologii, którą zastosowano do produkcji pada. I z tym się zgodzę. Pad jest wykonany aż z pięciu warstw specjalnie dobranych tworzyw (trzy rodzaje plastiku, miękka tkanina i specjalna guma), które według firmy Steelpad zapewnią nieosiągalny dotąd komfort.


Foto 4. Pięć warstw steepada 5l


Zaczniemy od spodu. Pierwszą warstwę tworzą małe, miękkie elementy gumy przyklejone do sztywnego plastiku. Jest to naprawdę wyśmienite rozwiązanie, które zyskało u mnie wielkiego plusa. Pomysł ten okazał się jak najbardziej trafny, mało tego - idealnie spełnia swoje zadanie. Podkładka ani drgnie, nawet przy energicznych ruchach gryzoniem. Żeby podnieść wiarygodność moich słów, przeprowadziłem kolejny krótki teścik. Postanowiłem przesunąć pada po powierzchni mojego biurka. Muszę przyznać, że żadna do tej pory znana mi podkładka nie stawiała takiego oporu co Steelpad 5l.


Foto 5. Spodnia warstwa 5l


Drugą warstwę tworzy wyżej wspomniany twardy plastik. Do tej pory byłem miłośnikiem miękkich, elastycznych padów, gdyż bez większych problemów mogłem zwinąć podkładkę i nie obawiając się o trwałe zniekształcenia wyruszyć do kolegi na lanowe pojedynki. Jest to oczywiście zaleta, jednak nigdy nie patrzyłem na to z drugiej strony.

Zdarza się czasami, że nie mamy odpowiednich warunków do gry i właśnie wtedy z pomocą przychodzą twarde pady. Dostrzegłem tę zaletę dopiero niedawno, podczas wizyty mojego przyjaciela, który miał jedyną możliwość zmierzenia się ze mną kładąc pada na pufę. Może to i śmieszne, ale to było jedyne rozsądne wyjście. Jak zapewne wiecie, pufa była zbyt miękka by móc komfortowo grać na podkładce materiałowej, elastyczność pada nie pozwalała na wykonywanie jakichkolwiek gwałtownych ruchów a laser myszki coraz częściej się gubił. Steelpad 5l idealnie podpasował koledze, czuł się jak u siebie w domu:) Tak samo jak ja jest zwolennikiem "szmacianek" oraz wrogiem plastików, a 5l nie pozwolił mu odczuć różnicy między jego ukochanym Qck'kiem - nawet w tak ekstremalnych dla gracza warunkach.

Trzecią warstwą, licząc od spodu, jest miękka, plastikowa guma. Dzięki tej warstwie Steelpad nabiera większej elastyczności. Zadaniem gumy jest stworzenie miękkiego podłoża górnej warstwy. Dwie ostatnie warstwy to mieszanka tkaniny z cienkim specjalnym plastikiem, który został już opisany w górnej części recenzji.

To by było na tyle... Czas najwyższy zabarać się za testy!



Wstęp | Opis Pada | Testy cz. 1 | Testy cz. 2 | Testy cz. 3 | Podsumowanie

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

2713 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.