Steelpad 4s
Podkładka 4s zadebiutowała już trochę temu i ma swoje lata. Mimo tego do dzisiaj jest uznawana za jedną z lepszych podkładek i używana jest przez grono profesjonalnych graczy. Zdobyła też przychylne opinie Angela Munoza (prezydent Cyberathlete Professional League). Wykonana jest ze specjalnego oksydowanego aluminium, wyszlifowanego do idealnej gładkości przez włókno węglowe. Jej wymiary to 290 na 257 mm przy grubości 1.5 mm. Jest bardzo twarda i ma idealnie śliską powierzchnię – nie przepisuję tutaj słów producenta, a przytaczam swoje własne. Ponoć jest niezniszczalna… Nie wiem czy dałaby radę w styczności z moim AST’em, czy gumówką z zakładu albo chociażby podołała młotkowi. W każdym bądź razie ani mój pies ani moje narzędzia nie znajdują się na biurku… Tak więc na biurku i w akcji – tak, jest niezniszczalna. Ba! Można na niej postawić sobie gorący kubek z herbatą! Ale gdyby nam się na ręce wylała…
Jest to podkładka na tyle duża, że zapewni odpowiednie lądowisko dla naszej myszki. Śmiało mogą pocinać na niej gracze z małym jak i dużym sensitivity (czułością). Myszka nie powinna napotykać na krawędzie, dając do zrozumienia, że rozmiar podkładki jest zbyt mały.
Pad jest zimny w dotyku z powodu swojej metalicznej konstrukcji. W zimę może i nie jest to miłe uczucie, lecz w lato mamy ochotę nigdy nie odrywać ręki od podkładki.
Pad nie posiada żadnych ostrych krawędzi. Jest estetyczny i bardzo przyjemny dla oka. Swoim czarnym kolorem pasuje wszędzie. Światło ładnie się w nim mieni i komponuje się z myszkami. Po części wspominałem to w pierwszych wrażeniach i właściwie wciąż zastanawiam się ile można rozpisywać się nad wyglądem kawałka wypolerowanego stopu aluminium. Podsumowując… Podkładka raczej nie ma prawa się nie podobać, bo ciężko nazwać coś brzydkim, bez czegoś. Jest prosta i estetyczna. Poniżej więcej zdjęć.
Teoria teorią, a praktyka?
Praktyką. W akcji pad spisuje się bardzo dobrze. Gładka powierzchnia nadaje myszce idealny poślizg, co może być uciążliwe jedynie dla zagorzałych grafików komputerowych. Jednak ta mysz jest kierowana dla graczy, a producent nie rozpowiada, że nadaje się do wszystkiego. Jeśli jednak Steel uważa, że pad ma niezwykły poślizg – sprawdza się to. I faktycznie. Pad jest bardzo gładki. Mysz nie stawia praktycznie żadnych oporów a do tego jest bardzo dokładny. Jedyny minus, który mimo wszystko jest odczuwalny - często występuje zjawisko "skrzypienia". Bez ślizgaczy podklejonych do myszki podkładka wydaje ciche, nieładne dźwięki będące konsekwencją metalicznej budowy.
Minusem na pewno jest też kompatybilność z myszkami. Jeśli posiadamy tańszą myszkę ze słabym układem optycznym możemy jedynie modlić się, żeby działała z podkładką – jednak każda mysz sprawdzonej firmy pokroju Razer, Logitech czy Microsoft nie ma najmniejszych problemów ze zjedzeniem nawierzchni.
Po części kupowanie pada za tyle pieniędzy i taniej myszy raczej mija się z celem… Co do krawędzi pada: są odpowiednio wykończone, absolutnie nie czujemy bólu czy jakichkolwiek niedogodności związanych z najeżdżaniem na nie nadgarstkami. Mata również zdaje swój test w stu procentach. Idealnie trzyma pad na powierzchni (biurku, stole, szklanym blacie). Nie uda nam się go poruszyć nawet podczas bardzo szybkich ruchów. Plusem jest też niski koszt utrzymania pada (ślizgacze). Łatwo też zadbać o czystość – leniwym wystarczy nawet przetarcie powierzchni ręka. Jeden szybki ruch wilgotną szmatką i zero śladów użytkowania. Denerwuje czasem jednak częstotliwość brudzenia się go, bo efekt ten zauważalny jest często.
Rocznego pada można sprzedać dalej jako prawie-nówkę. Używanie podkładki ma sens tylko i wyłącznie na ślizgaczach. Bez nich, mysz chodzi tragicznie głośno a odgłos należy do nieprzyjemnych. Jednak w zamian dostajemy podkładkę, która praktycznie w ogóle nie okazuje śladów użytkowania, nie ściera się i jest bardzo wytrzymała (podczas upadku z biurka Icemat miałby spore szanse się stłuc - 4s mógłby co najwyżej zrobić wgniecenie w parkiecie.
Małą niedogodnością jeśli chodzi o twardość, może być sytuacja kiedy przeniesiemy, np. pod paznokciem, ziarenko piasku, a ono upadnie na pada. Może dojść do "kolizji" i ślizgacze złapią ziarenko, towarzyszyć temu może przeraźliwy dźwięk. Zdarzyło mi się to już dwa razy, lecz nie doszło do porysowania pada. Uznać to za wadę? Oceńcie to sami, ale w porównaniu z materiałowym padem wniosek nasuwa się sam.
Podsumowując pad pomimo tego, że stary – jary. Do gier nadaje się znakomicie, grafikom poślizg może przeszkadzać, przez co nie polecę wszystkim odbiorcom. Minusem też jest to, że jedną wielką niewiadomą będą myszki A4Tech, MediaTech czy innych firm będących lata za gryzoniowymi gigantami. Gumowa mata świetnie się sprawdza, rozmiar jest odpowiedni, tylko cena trochę wysoka. Przyznam się – ponoć nie ma rzeczy bez wad. Mimo tego, że 4s jest świetny - także je posiada.
Komentarze
Ostatnio publikowane
Napisz do redakcji
