MonsterGecko - Opis cz. 3

Przejdźmy do drugiej części – czyli podstawy. Podstawa ma dwa cele – pierwszy to trzymać pistolet w pozycji pionowej, drugi zaś to w niej umiejscowiono optykę myszki. Jej wymiary to 16,5 cm długości, 7,5 cm szerokości u podstawy kolby zaś z przodu 5 cm szerokości. Grubość u podstawy kolby to 1 cm, zaś pod lufą jest 2 cm.

Zgrubienie w początkowej części podstawy jest związane z tym, iż na początku jest umiejscowiona dioda czytnika. Góra podstawy jest zrobiona z tego samego plastiku co pistolet, zaś dół z czerwonego przezroczystego tworzywa. Komponuje się on z czerwonym światłem diody. W sumie zastanawiałem się, czemu dioda nie została umiejscowiona na wysokości podstawy i jedynym wnioskiem było to, że spowodowałoby to, że sama myszka byłaby większa – wyższa, a podstawa tak musiałaby mieć taka samą długość, aby zapewnić, że pistolet nie będzie się przewracał. Na dole też znajdziemy 5 skromnych, typowych ślizgaczy.



Całość dopełnia 170 cm przewód zakończony wtyczka USB. Należy zauważyć, iż kabel dość cienki, trochę elastyczny, jednakże, gdyby go kilka razy nawinąć i rozwinąć, sądzę, że stałby się bardziej giętki. Długość moim zdaniem jest wystarczająca, zresztą, zawsze za pomocą przedłużki USB można ją zwiększyć.



Odnośnie materiałów, z jakich jest wykonany jest MounsterGecko, można powiedzieć, że jest bardzo dobrej jakości plastik. To nie jest zwykła chińska tandeta, tłoczona po jak najniższych kosztach, tylko solidny materiał, składający się na wytrzymały produkt. Całość jest porządnie skręcona – 8 śrub w pistolecie i 7 w podstawie. Żadnych zatrzasków – tylko po prostu solidnie wkręcone śruby. Mamy więc pewność, że zabawka ta długo będzie nam służyła.



Czas na dane techniczne:

- czujnik 800 DPI, choć producent zapewnia, że nowsze modele mają ok 900 DPI
- czytnik może przerobić do 2300 klatek na sekundę
- prędkość 14 cali na sekundę
- czas reakcji 3,2 milisekundy
- przesył danych do 1,5 Mbps zgodnie z specyfikacja USB 1,1.

Pierwszy parametr może trochę zdziwić. Spieszę wyjaśnić – otóż ta myszka powstała na początku 2005 r., czyli 1,5 roku temu. Wtedy 800 DPI było jeszcze standardem, dziś już nie. Niestety – ale szkoda słów, że do nas nowości trafiają z takim poślizgiem, z drugiej strony cieszmy się, że w ogóle są.

Instalacja

Po rozpakowaniu i nacieszeniu się gryzoniem, czas na instalację. Proces uruchomienia myszki jest bardzo... krótki. Bardzo.



Najdokładniej obrazuje to właśnie instrukcja. Podłączyć i grać. Żadnych sterowników. W pierwszym momencie skrzywiłem się, że nie ma żadnego softu, gdzie można poustawiać parametry. Po chwili jednak doszedłem do wniosku, że właściwie nie ma czego tu ustawiać. Praktycznie ujmując, jest to trzy-przyciskowa mysz z rolką. Fin. Widać, że producent postawił na maksymalną prostotę uruchamiania swoje zabawki. Każdy kto wie, co to jest USB – poradzi sobie.



Na kolejnej stronie instrukcji mamy już bardziej szczegółowy opis co i jak. Otóż wyczytać można, że jest jeszcze wersja PS/2, oraz dołączona jest przejściówka USB- PS/2. W tym zestawie jej nie było, jednak jest to model po testowy, więc mogła się „zgubić”. Do tego opis gdzie są przyciski i jak działa kółko oraz info odnośnie sterów. Otóż – stery zapewnia Windows – producent odsyła do zakładki, jaka ma się znajdować w systemie operacyjnym.

Otóż po podłączeniu gryzonia Windows szybko znajduje nowe urządzenie i tak po ok. 10 sekundach możemy już grać. Oczywiście MonsterGecko można równolegle podłączyć jako drugą mysz, obok swojej, nazwijmy „głównej”, i nie ma problemu, aby oba urządzenia działały naraz. Sęk w tym, że podłączając w ten sposób, wraz z moim Logitechem efekt był taki, że jednak MouseWare nie umożliwiały ustawiania parametrów gryzonia. Dlatego też podłączyłem kolejnego „zwykłego” gryzonia (co będę sobie żałował – trzy myszki to nie jedna) i okazało się, że też nie można konfigurować jego parametrów. Jak widać, Logitech dba, aby stery działały tylko z jego produktami.

---

Wstęp | Opis cz. 1 | Opis cz. 2 | Opis cz. 3 | Testy cz. 1 | Testy cz. 2 | Podsumowanie