GAINWARD FX w przedsprzedaży w Polsce
Na polskiej stronie firmy Gainward można już dokonywać zapisów na przedsprzedaż najszybszego dziecka NVidii - GeForceFX. Będą dostęne dwie wersje karty (według zaleceń NVidii) - GAINWARD FX Ultra/800 Plus GS i GAINWARD FX Ultra/1000 Plus GS, czyli według standartowych oznaczeń GeForce FX 5800 i GeForce FX 5800 Ultra. Częstotliwość odpowiednio będzie wynosić 400/800 i 500/1000 MHz. Zauważyć jednak trzeba, że karty mają oznaczenie GS - co oznacza, że będzie je można podkręcić. Nie wiadomo o ile, bo nikt tych kart nie widział, nie ma też daty premiery. Gainwarda ma wyróżniać jeszcze jedna cecha - ciche chłodzenie. Referencyjne karty mają system OTES (powietrze zaciagane jest z zewnątrz komputera), który jest bardzo głośny (50-70 dB). Gainward zapowiedział, że jego system będzie wydawał dźwięki o głośności 7 dB - czyli praktycznie nie słyszalne z obudowy komputera. Tyle wiadomo - bo też tego nikt nie widział.
Pozostaje jeszcze jeden problem - ceny. Kształtują sie tak: FX Ultra/1000 Plus GS: 2.999 zł z VAT oraz FX Ultra/800 Plus GS: 2.299 zł z VAT. Z droższą wersją dostaje się kontroler FireWire (tak jak w każdych drogich modelach Gainwarda) oraz kartę dźwiękową 5.1. Do każdej wersji są gry. Powtórzę jeszcze raz cenę - 3000 zł. Jest to drogo, a nawet jeszcze drożej bo w Europie najdroższy model ma kosztować tylko 650 euro. Dla kogo więc jest tak karta - dla osób, które kupiły właśnie Pentiuma 3.0 GHz HP i zostałą im reszta. Nie zrozumiała dla mnie też jest ta karta dźwiękowa. O ile FW może się przydać, to osoba kupująca grafę za 3000 zł, napewno już posiada SB Audigy w najdroższej wersji, po co więc jakas zwykła 5.1? Jeżeli jednak macie pęd do posiadania wszystkiego najlepszego - to kupcie już ATI Radeon 9700 PRO - ta sama wydajność za połowę ceny FX.