DKTBoard - Recenzja

Dostosuj

DKTBoard - Recenzja

Zacznę od pudełka, bowiem to ono właśnie nierzadko decyduje o tym, czy towar znajdzie nabywcę. Kartonik DKTBoarda jest pomalowany w charakterystyczne dla Everglide'a, biało-niebieskie barwy. Takie połączenie może się podobać. Z przodu wprawne oko dostrzeże jeszcze logo destrukta oraz zielonego węża, który przypomina nam, iż produkt jest efektem współpracy z Razerem. Najwięcej miejsca zajmuje jednak, zresztą całkiem słusznie, zdjęcie klawiatury. Obraz na nim przedstawiony zgadza się z rzeczywistością, z czym nie raz miała problemy konkurencja. Przyszły nabywca może przyjrzeć się między innymi rozkładowi klawiszy, co może pomóc w wyborze. Na odwrocie czeka na nas kilka ciepłych słów od Briana, który wychwala jak tylko może DKTBoard. Na koniec coś dla poliglotów, opisy w 11 językach świata. Naszego ojczystego próżno tu szukać. Od razu widać, do jakiej klienteli adresowany jest ten produkt, słowo gaming i pochodne zostały użyte kilkukrotnie. Jednym słowem, dobry początek, czas przyjrzeć się bliżej.

pudelko1.jpg pudelko2.jpg pudelko3.jpg
Do recenzji dostałem czarną wersje DKTBoarda, w sprzedaży jest jeszcze dostępny srebrny model. Poza walorami estetycznymi nie powinny się one od siebie w żaden sposób różnić, chociaż kto to może wiedzieć. Pierwszą rzeczą, która się rzuca w oczy zaraz po wyjęciu klawiatury z opakowania to jej rozmiar. Zostawmy dyskusję na temat czy rzeczywiście ma on znaczenie, DKTBoard jest po prostu mały. Prezentowany zawodnik mierzy 38 x 15 cm. Dla porównania, standardowy Logitech to już 47 x 20 cm. Jak to określa ładnie producent - space-saving layout. Podoba mi się to. Większość konkurencyjnych wyrobów jest znacznie większa od typowych klawiatur biurowych, w końcu gdzieś trzeba zmieścić wyświetlacze i inne tego typu rzeczy. Everglide chyba jako jeden z pierwszych przypomniał sobie, iż gracz często podróżuje i bynajmniej nikt mu bagaży nie nosi. Mnie zawsze irytowało wożenie klawiatury na różne imprezy LAN-owe, była duża i nieporęczna. Opisywany sprzęt, dzięki swoim kompaktowym rozmiarom, zmieści się do każdego plecaka.

klawa1.jpg klawa2.jpg klawa3.jpg
Aby to osiągnąć, niezbędne jednak były pewne poświęcenia. Klawisze są upakowane niezwykle gęsto, nie ma między nimi żadnych przerw. Całość przypomina rozwiązania stosowane w laptopach. Dłonie odruchowo przesuwały się dalej, niż to było potrzebne. Z początku wydawało mi się to wadą, jednak po dłuższym użytkowaniu przywykłem do tego. Dyskomfort zniknął tak szybko, jak się pojawił. Sporym modyfikacjom został także poddany układ klawiszy. Rejon najczęściej używany przez graczy, w tym również przeze mnie, czyli WSAD i okolice, pozostał właściwie bez zmian. Można się przyczepić do małego Ctrl-a, ale to detal. Niestandardowym dodatkiem jest klawisz Menu, znajdujący się obok przycisku Windowsa. Po drugiej stronie spacji (jak to zabrzmiało) natomiast ich zabrakło, zostały zastąpione przez Page Up i Page Down.

klawisze1.jpg klawisze2.jpg klawisze3.jpg
Znacznie boleśniejsza będzie przesiadka na najmłodsze dziecko Everglide'a dla zwolenników tak zwanych strzałek, prawa strona znacząco różni się od tego, z czym mamy do czynienia zazwyczaj. Zniknął tradycyjny blok klawiszy znajdujący się nad strzałkami. Dodatkowo klawiatura numeryczna, w praktycznie niezmienionym kształcie, znacznie zbliżyła się do wspomnianych kursorów. W całym tym "bałaganie" możemy znaleźć pewną logikę. Po początkowym problemach zauważymy, iż do naszej dyspozycji oddano znacznie więcej przycisków. Wszystko jest pod ręką, leworęczni gracze mogą to docenić. Więcej grzechów amerykańskich projektantów nie zauważyłem, przejdę zatem do omówienia przycisków multimedialnych. Nie jest ich duzo, bowiem tylko 8. Służą one kolejno: do uruchomienia przeglądarki internetowej, klienta poczty, zwiększania i zmniejszania głośności, poprzedni-następny utwór, stop oraz play. W tym miejscu pojawia się pierwszy problem. W pudełku nie znalazłem jakichkolwiek sterowników na żadnym znanym mi nośniku. Na stronie producenta też próżno ich szukać, więc z przekonaniem graniczącym z pewnością, mogę stwierdzić, iż nie istnieją. Jakie niesie to ze sobą konsekwencje? Multimedialne klawisze dobrze współpracują tylko z Windows Media Playerem. Z foobarem nie są już w pełni funkcjonalne. Dla przykładu, kiedy wejdę do gry, nie mam już żadnego wpływu na odtwarzacz, podczas gdy Media Player reaguje wzorowo. Myślę, że z pomocą odpowiedniego oprogramownia udałoby mi się pokonać te problemy. Jestem zaskoczony takim obrotem sprawy, Razer przyzwyczaił mnie do niesamowicie rozbudowanych sterowników, dzięki którym można z personalizować niemal wszystko. Z drugiej strony równie często docierają do mnie informacje o ich uciążliwych wadach, czego sam doświadczyłem z moim Copperheadem. Więc skoro fakty mogą być kłamstwem, to może wada jest zaletą?

tyl.jpg nozka.jpg kabel.jpgporownanie.jpg

Jednym z haseł reklamowych DKTBoarda jest jej wytrzymała, aluminiowa obudowa. Aluminium rzeczywiście występuje, lecz w ilościach niemalże śladowych. Z metalu wykonano jedynie dość cienką nakładkę, reszta aż ocieka plastikiem. Nie wydaje mi się, aby to rozwiązanie miało zbawienny wpływ na wytrzymałość tej klawiatury. Niemniej jednak, zaowocowało to ciekawym, rasowym wyglądem. Całość może wpaść w oko. A co w obudowie? Klawisze, rzecz jasna, Charakteryzują się one niskim skokiem, niezależnie od kąta nacisku, nie zauważyłem żadnych oporów przy wciskaniu - reakcja jest błyskawiczna. Są również dość nietypowe. Matowy plastik został dodatkowo jeszcze pokryty warstwą antypoślizgową. Co najważniejsze, taka kompozycja nie jest nieprzyjemna dla naszych dłoni. Przyciski są czarne, do głębokiej, smolistej czerni sporo im jednak brakuje. Na tą powierzchnie naniesione zostały srebrne podpisy klawiszów. Nie jest to wybitne połączenie, oba kolory słabo kontrastują. W słoneczny dzień napisy stają się trudne do przeczytania.

noc1.jpg noc3.jpg noc5.jpgnoc4.jpg
W takich momentach przyda się nam zainstalowane podświetlenie. Jest ono jednak zgoła inaczej zaprojektowane niż w recenzowanym niedawno Razerze Lycosa, właściwie jedyną cechą wspólną jest kolor iluminacji - niebieski. Po pierwsze, w DKTBoardzie świecą nie tylko napisy na klawiszach, ale światło przebija się również przez przerwy między przyciskami. Czy to dobrze, czy to źle? - nie wiem. W zasadzie nie robi to chyba większej różnicy. Dodatkowo użytkownicy sprzętu Everglide'a nie mają żadnego pola manewru, jeśli chodzi o konfigurację. Podświetlenie jest albo go nie ma - nie występują stany pośrednie. Nie możemy także podświetlić tylko wybranego fragmentu klawiatury. Iluminacją sterujemy za pomocą przycisku znajdującego się nieopodal diod sygnalizujących tryb pracy urządzenia. W charakterystyczny sposób wystaje on poza obrys, z łatwością użyjemy go nawet po omacku.

Na spodzie DKTBoarda nie czekają nas żadne niespodzianki. Przesuwaniu na biurku zapobiec mają dwa małe kawałki gumy. Trzeba przyznać, że mimo niepozornych rozmiarów, spełniają swoje zadanie bardzo dobrze. Nie jest łatwo ruszyć z miejsca tą klawiaturę, wpływ na to ma zapewne także stosunkowo duża masa urządzenia, jest odczuwalnie cięższe niż zwykły Logitech. Różnice nie są ogromne, ale warte odnotowania. Negatywnie zaskoczyły mnie uchylne nóżki, dzięki którym możemy podnieść tył DKTBoarda. Nie sprawiają solidnego wrażenia, zwłaszcza zawiasy - wyglądają jakby miały zaraz odpaść. W zestawie zabrakło dodatkowej podpórki pod nadgarstki. Najprawdopodobniej producenci uznali, iż kłóciłoby się to z przyjętą przez nich koncepcją (oszczędność miejsca). Wydaje mi się jednak, że przy niskim skoku klawiszy nie jest ona niezbędna, a nawet byłaby niewygodna. Są to tylko hipotezy, których nie było mi dane sprawdzić. Z dziennikarskiego obowiązku wspomnę też o kablu. Przewód w gumowym oplocie ma dokładnie 1,5 metra i zakończony jest wtyczką USB (producent deklaruje współpracę z portami 1.1 i 2.0). Wiele więcej nie można o nim napisać, nie znajdziemy w nim pozłacanej końcówki i innych marketingowych mrzonek. Jest i działa.

No dobrze, ale jak te wszystkie rozwiązania sprawdzają się w praktyce? Główną platformą testów był Counter-Strike. Powoli wstyd się przyznać ile czasu spędziłem nad tą grą, za to z łatwością jestem w stanie wyłapać wszystkie nieprawidłowości. Po ponad dwóch tygodniach używania Everglide DKTBoard mogę dokonać swoistego podsumowania. Nie zauważyłem żadnych niepokojących symptomów, w czasie gry nie wystąpiły żadne problemy. Znów odwołam się do recenzji Lycosy, bacznie sprawdziłem czy dochodzi do blokowania się klawiszy. Wykonując chyba wszelkie możliwe kombinację, nie udało mi się wprowadzić klawiatury w taki stan. Mocno sceptycznie nastawiony byłem do zamontowanego podświetlenia, w duchu zastanawiałem się do czego mi ono właściwie potrzebne. Kiedy gram nie patrzę na klawisze, to oczywiste, więc po co mają świecić? Okazało się jednak, iż nieco przeceniam swoje możliwości. Stricte w trakcie grania nie spoglądałem na klawiaturę, ale kiedy zmuszony zostałem odpowiedzieć na jakaś uszczypliwą uwagę na serwerze, wtedy w poszukiwaniu właściwych liter zdarzyło mi się to wielokrotnie. Warty poruszenia jest też wątek estetyczny, pod osłoną ciemności niebieskie diody wyglądają naprawdę ładnie.

Praca z DKTBoardem również generalnie należała do przyjemnych. Wcześniej nie miałem do czynienia z produktami o niskim skoku klawiszy, co nie oznacza, że mi się nie spodobało. Dodatkowo recenzowany sprzęt należy raczej do cichych, wciskane klawisze praktycznie nie generują hałasu. Zauważyłem tylko jeden drobny mankament. Do końca testów nie przekonałem się do położenia "Page Upa". Moim zdaniem znajduje się on zbyt blisko bardzo małego Alta. Skutek tego jest taki, iż wielokrotnie wciskałem nie ten klawisz co potrzeba.


Wstęp | Recenzja | Podsumowanie

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

504 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.