Naruszanie prywatności jest głównym problemem dzisiejszej cywilizacji, zarówno w świecie realnym jak i tym "za firewallem". Jesteśmy zewsząd narażeni na ataki pod postacią włamań oraz wirusów, których coraz to nowe rodzaje przedostaną się na nasze dyski. I właśnie w sprawie tych drugich firma PandaLabs opublikowała przerażającą prognozę.
Producent znanego programu Panda Antyvirus, przeprowadził ostatnimi czasy badanie, któremu poddane zostało 67 milionów komputerów na świecie. Ukazały one, że 1,1% jednostek podłączonych do Internetu zostało wystawione na działanie wirusów kradnących prywatne dane. Wśród tej narażonej na ataki grupy można wyróżnić 10 milionów komputerów, które ostatecznie zostały zaatakowane przez złośliwe oprogramowanie. Jest to aż 800 procentowy wzrost przypadków zainfekowania względem pierwszej połowy roku. Sytuacja ma ulegać ciągłemu pogarszaniu, a szacowany przyrost zjawiska wynosi 336% miesięcznie.
Kolejnym przeprowadzanym badaniem zajęła się niezależnie działająca firma Javelin Strategy & Research, która zajęła się podliczeniem kosztem szkód spowodowanych przez wirusy kradnące prywatne dane. Średnia "cena" takiego ataku w Stanach Zjednoczonych to 496 dolarów, a sumaryczna strata poniesiona przez obywateli tego kraju to 1,5 miliarda dolarów w skali rocznej.
PandaLabs na podstawie swoich badań sporządziła raport na temat ewolucji procesu kradzieży tożsamości.
Ewolucja procesu kradzieży tożsamości
Poniżej przedstawione są najważniejsze wnioski laboratorium PandaLabs na temat ewolucji procesu kradzieży tożsamości:
- 1,07% wszystkich komputerów przebadanych w roku 2008 było zainfekowanych aktywnym (wykonującym szkodliwe działania podczas badania) złośliwym kodem służącym do kradzieży tożsamości, np. trojanem bankowym
- 35% zainfekowanych komputerów posiadało aktualny program antywirusowy
- liczba komputerów zainfekowanych oprogramowaniem do kradzieży tożsamości wzrosła o 800% między pierwszą a drugą połową 2008 roku
- laboratorium Panda Security przewiduje - biorąc pod uwagę tendencję panującą w ciągu ostatnich 14 miesięcy - że tempo infekcji będzie wzrastać o kolejne 336% każdego miesiąca w ciągu bieżącego roku.
Ofiary złośliwego kodu
Aktywny malware jest to niebezpieczny proces wykonujący szkodliwe dla użytkownika działania. Najczęściej problem ten dotyczy osób, które korzystają z zakupów online, bankowości internetowej czy portali społecznościowych. Według danych Federalnej Komisji Handlu, ofiary takiego przestępstwa spędziły ostatnio średnio 30 godzin rozwiązując problemy związane z infekcją. Łączny koszt liczony w godzinach spędzonych na naprawianiu skutków kradzieży tożsamości może osiągnąć 90 milionów godzin.
Zainfekowani mimo ochrony antywirusowej
Badanie wykazało, że 35% komputerów zainfekowanych omawianym oprogramowaniem posiadało aktywną ochronę antywirusową. Laboratoria antywirusowe otrzymują do przebadania codziennie ogromne ilości nowych odmian złośliwych kodów (wg danych Panda Security – 30 tys. nowych próbek dziennie). Tymczasem producenci oprogramowania antywirusowego nieustannie uaktualniają swoje usługi, aby nadążyć za przytłaczającą ilością złośliwego kodu pojawiającego się każdego dnia.
Firmy odpowiedzialne za oprogramowanie antywirusowe wciąż starają się polepszyć jakość swoich usług i zapobiec większości prób ataków na komputery. Wiecznie poddawany modyfikacjom jest też system "in-the-cloud" (gdzie chmura jest metaforycznym pojęciem dla sieci internetowej). Przed wykradaniem prywatnych danych chronią się też powoli banki, wprowadzając wirtualne klawiatury oraz żetony. Nie jest to jednak jak na razie, przeprowadzane na dużą skalę.
Źródło: PandaLabs