Najnowszy patch kończy długi i męczący żywot całej rodziny łatek o liczbie 1.15. Zdaniem wielu użytkowników, zespół Blizzarda dokonał kilku bardzo istotnych zmian. Pomijając wyeliminowanie bugów, które pozwalały Zergowi zyskiwać przewagę ekonomiczną w early-game, gracze z wyjątkowym optymizmem przywitali funkcję zapamiętywaniu w powtórce tekstów pisanych przez graczy w trakcie gry. Nowa łatka ujrzała światło dzienne dopiero kilkanaście godzin temu i jak zwykle potrzebna jest chwila, aby wszystkie serwery do gier zostały przestawione na nowszą wersję. Niemniej, Koreańska Federacja e-Sportowa już teraz wysłała wyraźne żółte światło twórcom patcha. Nie brakuje też przesłanek za tym, że KeSPA w ogóle nie zmieni regulaminu ProLigi pod nową łatkę i jedyną regulaminową wersją StarCrafta pozostanie 1.15.3.

O tym, że może dojść do podobnej sytuacji, kilkakrotnie pisał IdrA - jeden z dwójki Amerykanów w Korei. Otóż Greg na forum teamliquid zamieścił jakiś czas temu informację z pierwszej ręki, że w najnowszych patchach od Blizzarda nasila się problem lagów w grach przez UDP. W Korei, gdzie zawodnicy ćwiczą przez 90% czasu tylko ze swoimi kolegami, połączenie UDP jest bardzo istotne przy trenowaniu. Zdaniem koreańskich oficjeli 1.16.0 jest pod tym wzlędem jeszcze gorszy.

Nie brakuje skrajnie różnych opinii. Są więc ludzie, którzy twierdzą, że KeSPA wreszcie postąpiła słusznie, nie ulegając fanaberiom Blizzarda, który nowymi patchami wcale gry nie poprawia. Z drugiej strony pojawili się też i przeciwnicy koreańskiej organizacji, którzy twierdzą, że niecheć Korei do nowej łatki wynika głównie z tego, że ogranicza ona bugi nadmiernie wykorzystywane przez Zergów w aktualnym sezonie ProLigi. Ironicznie przypomnieć można także finał IEST, podczas którego Calm i Hwasin dogadali się odnośnie wyniku finału w trakcie jego trwania! Od dziś będzie to niemożliwe, gdyż rozmowy są zapisywane.

Ciężko opowiedzieć się po konkretnej stronie, gdyż każda ma nieco racji. Możemy natomiast zastanowić się, czy jak długo KeSPA będzie blokowała najnowszy patch Blizzarda. Sezon ProLigi właśnie dobiega końca, więc zmiana patcha może swobodnie nastąpić w przerwie między rundami (mimo że dotychczas zmieniano patche nawet w trakcie trwania rozgrywek). KeSPA ostatnio coraz głośniej krytykuje niektóre ruchy Blizzarda, jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że są to mało znaczące przepychanki. Obie firmy generując wszak sobie wzajemnie spore zyski i żadne przywiązanie do wersji gry nie powinno przekreślić wieloletniej i wielomilionowej współpracy. A Korea i tak w pewnym momencie na nowego patcha (jak nie tego, to kolejnego) będzie musiała się przestawić. Jaki więc jest sens w blokowaniu zmian przez koreańską federację? To pozostanie zapewne kolejną nierozwiązaną zagadką progamerskiej sceny.