Wielki Finał CAL-Invite!

Ósmy sezon ligi CAL-Invite dobiega końca. Już dziś w nocy rozegrany zostanie ostatni mecz, który zadecyduje kto ostatecznie zatryumfuje w tej edycji. Do batalii naprzeciwko siebie staną dwa pochodzące z USA klany - Team 3D oraz Weekend Warriors.

Tych pierwszych przedstawiać raczej nie trzeba - gracze Desire Discipline Dedication od dawna należą do czołówki nie tylko swojego kraju, ale także całego globu. Swoją pozycję ugruntowali wygrywając tegoroczną edycję World Cyber Games. I z pewnością o ich zwycięstwie nie zadecydowało wyłącznie to, iż grali na własnym terenie.
Jak Moto i spółka radzili sobie w tej edycji CAL-i? W sezonie zasadniczym trafili do dywizji Delta gdzie musieli zmierzyć się między innymi z Team TEC, najlepszą drużyną rundy grupowej mającą na koncie tylko jedną porażkę czy Meepins - drużynie uznawanej w USA za potęgę rozgrywek internetowych. Po wygraniu jedenastu meczów i przegraniu sześciu uplasowali się ostatecznie na drugim miejscu w Delcie, co dało im awans do rundy playoff. W tej fazie 3D grało jakby zupełnie odmienione, co pokazali już w pierwszym meczu wysoko wygrywając obie mapy z East Coast Offensive. Po ECO przyszła kolej na Death is Eternal. Po rozegraniu pierwszej mapy ('debiut' cpl_strike) na prowadzenie, choć dopiero po minimalnym zwycięstwie w dogrywce, wychodzą gracze D!E. Dwie następne mapy to już przewaga 3D, które ostatecznie wygrywa 2:1. W walce o finał spotykają się ze swoimi rywalami z grupy - TEC. Ich pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 23:7 na korzyść TEC, teraz w rewanżu Team 3D miało pokazać swoje prawdziwe oblicze i roznieść oponentów. Cel został osiągnięty, obie mapy wygrało 3D. Teraz pozostało tylko czekać na wynik drugiego meczu, który pokaże z kim przyjdzie im zmierzyć się w wielkim finale.

Drugi z finalistów, Weekend Warriors, to jeden z najstarszych amerykańskich klanów. W sezonie zasadniczym swoje mecze rozgrywali w dywizji Theta, w której przyszło im zmagać się między innymi z Rival - drugą drużyną północnoamerykańskiego rankingu 'Gotfrag?', oraz najlepszym kanadyjskim teamem - Evil Geniuoses. Wygranie 14 spośród 18 potyczek dało im pierwsze miejsce oraz awans do dalszej tury rozgrywek. W pierwszej rundzie playoff'ów zmierzyli się z kolejnym teamem spod znaku czerwonego klona - Deadzone. WEW wygrywają obie mapy i przechodzą do ćwierćfinałów, gdzie ich przeciwnikami są wcześniejsi rywale grupowi - Rival. Początek drugiego starcia tych klanów bardzo wyrównany, obie połowy kończą się wynikiem 12:3, raz na korzyść jednego, a raz drugiego teamu. W dogrywce lepsi okazują się 'weekendowi wojownicy', którzy wygrywają również drugą mapkę. Półfinał to kolejny pojedynek na równym poziomie, tym razem przeciwko krajanom z zEx. Ostateczna wygrana 2:1 daje im awans do upragnionego finału. Czy w ostatecznej batalii gracze Weekend Warriors udowodnią, że wojownikami są nie tylko w weekendy?

[ Weekend Warriors | 2 ] vs. [ 0 | Team 3D ]
__________________________________________

Wyniki: de_train: 16-8; de_nuke: 16-6

3D: moto, ksharp, rambo, boms, volcano
WEW: Madigan, habiBi, loh, willson, deprived
Mapy: de_train, de_nuke
Demo: Tutaj

Od 2 dni możecie, w ankiecie dotyczącej meczu, wyrażać swoją opinię na temat tego, kto zwycięży w Wielkim Finale. Ponad 90% z Was za zdecydowanego faworyta pojedynku uważa Team 3D. Na ich oponentów oddano zaledwie 6 głosów.
Czy mieliście rację? O tym przekonamy się już tej nocy. Kibicujcie razem z nami!

CAL
eSports.pl