Tragedia w Rosji z CS-em w tle

14-letni mieszkaniec Nowosybirska o imieniu Sasza zatłukł cegłą swojego o trzy lata starszego kolegę Alexei - poinformował serwis Dziennik.pl. Do tragedii doszło przed jedną z tamtejszych kawiarenek internetowych kilka dni temu. Chłopak zbulwersowany lepszą dyspozycją znajomego na platformie Counter-Strike przewrócił go na ziemię, gdy ten wyszedł z lokalu, a następnie butem wdeptał jego głowę na trzydzieści centymetrów w błoto i zaczął uderzać w nią cegłą.

Tamtej nocy rywalizacja w CS-a przebiegała po myśli Saszy do czasu, aż w gralni pojawił się Alexei. Okazywał on swoją wyższość w wirtualnej rzeczywistości nad dotychczasowym bohaterem wieczoru, co z kolei wprawiło go we wściekłość. Początkowo starcie przeniosło się z cyberprzestrzeni na parkiet kawiarenki internetowej, lecz młodzieńców rozdzielił jeden z jej pracowników. Nie zdołał on jednak zapobiec dramatycznemu finałowi tych wydarzeń, gdyż dalszy ciąg tej historii już poznaliśmy. Tak relacjonuje tę tragedię krajowy portal informacyjny, opierając się na przekazie rosyjskiej strony - strana.ru.

Serwis przy okazji dramatu z udziałem nowosybirskich graczy nie omieszkał nie powiadomić czytelników o pamiętnych wypadkach za oceanem, w Stanach Zjednoczonych, które prawnik Jack Thompson tłumaczył właśnie inspiracją platformą Counter-Strike. Na szczęście następnie pisze: "Dla większości ludzi gry komputerowe to doskonała i nieszkodliwa zabawa. Normalny człowiek, po strzelaniu w wirtualnego przeciwnika, nie wychodzi na ulicę z siekierą. Niestety, od czasu do czasu zdarzają się gracze, którzy przekraczają granicę zabawy." Na koniec warto przytoczyć słowa, które podsumowują tę tragedię: "Saszę i Alexeia łączyła miłość do zabijania wirtualnych przeciwników. Poróżnił odbiór rzeczywistości."

Dziennik.pl