Zawodnicy jeszcze niedawno występujący pod nazwą tempus moriendi oldschool zapowiedzieli swój powrót na scenę Call of Duty 4: Modern Warfare. Powrót tym bardziej większy, bowiem związany z imprezą LAN-ową Crossfire Intel Challenge 7, na którą mają zamiar się wybrać. Ich wyjazd zależy od tego, czy uda się im znaleźć organizację, która pokryje koszta związane z udziałem w zawodach.
Jest to główny powód, dla którego niegdyś jeden z najlepszych polskich składów zdecydował się powrócić do gry. Jeżeli jednak ten cel nie zostanie osiągnięty, to nie tylko nie zobaczymy rodzimej ekipy na holenderskim turnieju, ale bardzo możliwe, że ponownie stanie ona w cieniu innych zespołów i odejdzie na drugi plan. Poziom gry zawodników i ich zgranie jest obiecujące, o czym przekonuje jeden z reprezentantów formacji, Piotr „reaktiv” Przyłubski.
- Jak zapewne wiecie, ja i moi przyjaciele jesteśmy skłonni do powrotu na scenę CoD4. Głównym powodem tego jest zbliżający się LAN CIC7 w Holandii i właśnie dlatego potrzebujemy organizacji, która pomoże nam się tam dostać. Jest to dla nas jedyna szansa na ponowną aktywną grę. Od grudnia gramy ze sobą od czasu do czasu i nasze wyniki wyglądają obiecująco po tak długiej przerwie. Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany wsparciem nas prosimy o kontakt z doomciakiem (xfire: doompl), ze mną (e-mail: [email protected]) lub poprzez IRC (/msg reaktiv). Dzięki!
- Piotr „reaktiv” Przyłubski
- Rafał „croL” Duda
- Marcin „doomciak” Jesiotr
- Marcin „M4rko” Marczuk
- Jakub „iVanek” Prusak
Źródło: Tek-9.