Stop piractwu!
Polski świat przestępczy od lat słynął z prężnej działalności. Warszawski stadion to czołowy punkt handlu w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Wiadomo też, że "Polak potrafi" i nie obce mu wszelkie sposoby złodziejstwa, a wszelakie "wałki" widoczne są wszędzie - w świecie polityki, mediów, administracji, a także sporcie.
Krzysztof D. to na pewno osoba Wam nieznana, jednak kilku z Was na pewno ma od niego prezenty w domu. Był on czołowym warszawskim piratem, utrzymującym się z rozprowadzania nielegalnego oprogramowania, gier oraz filmów DVD. Co robi teraz?
Ogląda świat zza krat w swojej ponurej celi (na razie jest zatrzymany w celu przesłuchania i postawienia zarzutów, czyli do 48h, jednak pewne jest, że spędzi tam więcej czasu), do której nie dociera światło i śpiewa "Więc chodź pomaluj mój świat, na żółto i na niebiesko, niech na niebie stanie tęcza...". Warszawska policja we współpracy z Izbą Celną, policjantami z Sekcji Kryminalnej oraz BBIZK zatrzymała Krzysztofa, który zostanie oskarżony o piractwo oraz próbę wręczenia łapówki.
Jako ciekawostkę warto nadmienić, że wśród jego "kolekcji" znajdował się Quake 4, który w chwili przejęcia przez policję miał zaledwie jedną dobę. Tyle bowiem produkt znajdował się na rynku. Prawdopodobny nie jest też fakt, że Krzysztof od rana czekał w MediaMarkt aby nazajutrz sprzedawać go na stadionie. Istnieją przypuszczenia, że należy do siatki przestępczej, która ma swoje wtyczki w wytwórniach.
Dobrze, że Policja wzięła w swoje ręce takie sprawy, gdyż niecodziennie udaje im się zatrzymać tak groźnego przestępcę. Jednak jest to zaledwie kropla w morzu piractwa. Dalej będziemy świadkami handlu najnowszymi grami, programami, filmami DVD. Ale od czegoś trzeba zacząć, małymi kroczkami do ostatecznego wyeliminowania stadionowego złodziejstwa. Nie można też tłumaczyć się wysoką ceną gier - autorzy wykładają grube pieniądze na ich produkcje i nie ma się co dziwić, że oczekują zwrotu kosztów, a do tego spory zysk byłby mile widziany. A okradając producentów gier, okradamy samych siebie - ponieważ w przyszłości to oni moga się na nas "wypiąć" i powiedzieć "dość" - nie robimy kontynuacji tego tytułu, nie jest to opłacalne. I proszę wtedy nie płakać.
Onet.pl
#0 | Krypton
2005-10-23 19:13:16
#0 | vdr
2005-10-23 19:22:49
#0 | ymma
2005-10-23 19:56:37
#0 | edwa
2005-10-23 20:37:24
Powodzenia i radzę dowiedzieć się paru rzeczy z ekonomii bo mimo wszystko sup ma rację...
#0 | lqyan
2005-10-23 20:40:50
A gdzie byla kilkanascie lat temu gdy \"ORGINALNYMI\" grami handel sie rozpoczal?
#0 | Olek
2005-10-23 20:47:11
#0 | Beldin
2005-10-23 20:59:13
#0 | edwa
2005-10-23 21:01:09
#0 | Beldin
2005-10-23 21:11:19
#0 | pendrak.
2005-10-23 21:16:38
#0 | tymek
2005-10-23 21:37:46
#0 | tymek
2005-10-23 21:41:55
#0 | tymek
2005-10-23 21:43:30
chyba o to chodzi, prawda :->
#0 | Suprise himself
2005-10-23 21:54:58
260zl to cena zachodnia, dlaczego tak jest ? bo jak napisal kolega wyzej - zazceloby sie kombinowanie jak wywiezc gre z kraju, gdyby polskim dystrybutorom nie zalezalo to zostawili by tak jak jest, oni zarobek mieliby duzy bo zarabiaja tyle co zachodni dystrybutorzy (czyli w euro przeliczanych na zlotowki). Dlaczego ? bo cena musi sie rownac z ta zagraniczna. Dla przykladu koszty wydania (nie mowie o kosztach produkcji bo te faktycznie moga byc niskie, ale licz reklame - w EURO! - koszty dystrybucji itp) gry to 200zl (juz po przeliczeniu). Czyli dysrybutor zarabia 60zl. Zarowno polski jak i europejski (z tym ze dla europejskiego te niecale 15euro to duzo mniej niz dla polskiego 60zl) . Dalsza czesc przykladu: nastepuje lokalizacja gry, ktora nie jest darmowa, i cena spada do niecalych 100zl Polski dystrybutor z pewnoscia nie zarabia w tym momencie 60zl dodatkowo ponosi koszty lokalizacji. Teraz wszystko zalezy od tego jak gra sie sprzeda. Swego czasu czytalem ze BG2 (ktory w dniu premiery w polskiej wersji jezykowej) kosztowal 150zl moglby kosztowac 50zl gdyby tylko CDProjekt zapewnil zachodniego wydawce ze gra sprzeda sie w ilosci 200tys sztuk. Czy taka ilosc naprawde jest nieosiagalna dla 38mln narodu ? smieszne
Polactwo jest poprostu nauczone ze mu sie nalezy, woli dostac za darmo, jesli juz trzeba popracowac to \"a po cholere skoro moge sciagnac i miec za free?\" jesli stanie przed wyborem miec/niemiec (bo nie mozna dlap rzykladu sciagnac) to wybierze niemiec. Niestety. A argumenty typu \"nie mam kasy\", wszyscy ci ktorzy pisza ze swojego kmputera i tymbardziej korzystajac z stalego lacza, to za przeproszeniem moga je sobie wsadzic w dupe. Skoro kogos stac na lacze i kompa to nie wierze ze neistac go na kilka orginalnych plyt w roku (muzyka, film, gra). A jesli faktycznie nie stac, to DO PRACY. Za kilka lat nie ukradniesz merola bo \"mnie neistac\" musisz na niego ZAROBIC.
EOT
#0 | ymma
2005-10-23 22:23:27
#0 | kichus
2005-10-23 22:25:10
#0 | ymma
2005-10-23 22:36:12
#0 | postal1
2005-10-23 22:37:46
STARYCH stac na kompa i na net (chociaz ledwo ledwo), mnie nie. Oni tak samo z niego korzystają jak i ja tak wiec to ich wydatek.
Nie mowie ze nie masz racji - ale zdanie ktore napisales o tym ze jak kogos stac na kompa i na net to i stac go na kilka gier w roku jest smieszne. Dlaczego ? bo mam kompa i net a na oryginalne gry mnie nie stac. Powiem ci wiecej - zeby zaplacic 20pln za fryzjera musze sie do babki zglosic po hajs bo matka bedzie miec za tydzien.
Wiec z laski swojej wystopuj troche - bo to ze ktos nie ma hajsu nie oznacza ze ma byc ograniczony. Taka rzeczywistosc.
#0 | kag
2005-10-23 23:02:11
Na koniec uwazam ze kompromis jest gdzues pomiedzy tym co sprzedawca chce zarobic a tym co klient moze zaplacic, jesli roznica bedzie zbyt duza piractwo bedzie sie mialo doskonale.
#0 | Suprise himself
2005-10-23 23:07:55
ew. zdaza sie tak ze jakiemus grafikowi/programiscie potrzebny jest program ktory ksoztuje kilkanascie tysiecy zlotych, a nie posiadanie owego blokuje mu rozwoj. w takim przypadku jestem moralnie rozdarty ale moglbym to zaakceptowac, dopoki zas rozmawiamy o przyjemnosciach (gry, muzyka, filmy) bede bezwgledny
#0 | lkts
2005-10-23 23:24:56
Troszeczke mnie rozbawilo ostatnie zdanie. Quake IV jest dostepny na torrencie i zapewne z tamtego zrodla pan zlapaany sciagnal te gre.
#0 | wildcat
2005-10-23 23:26:15
#0 | Krypton
2005-10-23 23:29:36
Ale spoko, dobrze, ze komentujecie nawet takie szczegoly. Buduje to dyskusje.
#0 | Rostek
2005-10-23 23:50:06
#0 | ptm^
2005-10-23 23:50:10
wole juz stare dobre tytuly niz te wszystkie nowosci z \'rewolucyjnymi silnikami\' i masa efektow, ktore tak na dobra sprawe nie sa ani potrzebne ani nie bawia...
#0 | Beldin
2005-10-24 00:18:04
postaw sie na miejscu 16-latka ktory prosi rodzicow o kase na gry podczas gdy juz ich mocno obsempil na kompa i lacze.
/EDIT: zeby bylo jasne, nie patrze zle na osoby ktore z braku kasy siegaja po pirackie oprogramowanie, ale nigdy w zyciu nie zaplacilem nikomu ani grosza za nielegalna plytke itp. Poprostu nie bede wspieral ludzi ktorzy robia to dla kasy, ale potrafie zrozumiec czlowieka w potrzebie.
#0 | Beldin
2005-10-24 00:27:37
#0 | Perez
2005-10-24 06:03:16
#0 | Suprise himself
2005-10-24 06:05:12
kolejna sprawa ze czlowieka w potrzebie mozna zrozumiec jak ktos jest glodny, spragniony czy ma potrzebe wsyrania sie, ale nie potrzebe rozrywki...
#0 | khaard
2005-10-24 09:45:04
ceny zachodnie, zarobki wschodnie, kk
#0 | wzf | yeltzyn
2005-10-24 09:45:55
2. Kazda firma jest nastawiona na maksymalizacje zyskow.
3. Reklama w okienku rozmowu (na pasku emotikonek [tak ten malutki banerek]) Gadu-Gadu kosztuje 40.000 PLN dziennie.
4. Gorsze od piractwa jest ograniczanie praw obywatelskich przez licencje.
#0 | oNe
2005-10-24 10:52:58
#0 | oNe
2005-10-24 10:55:18
może ty srasz pieniędzmi i kupujesz orginały, mnie niestety na to nie stać :|
#0 | khaard
2005-10-24 10:56:29
#0 | oNe
2005-10-24 10:57:36
#0 | oNe
2005-10-24 11:07:21
HAHAHAHAHA a jaka to różnica ? w domu się walne na łózko i oglądam sobie. Nie musze ruszać dupy z domu i jeszcze wydawać na bilet w kinie ~15zł + cola i popcorn kolejne 15zł, a dodaj do tego drugą połowe to już 60zł :> jakbym tak codziennie oglądał po 3-4 filmy tak jak to często robie to bym IMO nie jadł chyba przez miesiąc :>
Ja wiem, że wy wszyscy którzy popieracie piractwo to zarabiacie po 5000-10.000 zł miesięcznie to was stać.
#0 | quantin
2005-10-24 12:15:02
#0 | ptm^
2005-10-24 14:04:08
#0 | Thug`GaD
2005-10-24 14:13:45
#0 | WycioR
2005-10-24 14:17:56