#stfu? włóczęgo!

Martwa scena to taka, na której praktycznie nic się nie dzieje. Z tego też powodu wszyscy, którzy uważają scenę Enemy Territory za "nieboszczyka" lub chociaż ci próbujący przekonać nas, że lada dzień upadnie kierując się głównie ostatnimi wydarzeniami na scenie (rozpady klanów biorących udział w EuroCupie) są w błędzie, gdyż jak na każdej scenie tak i na naszej wiele drużyn kończy wspólną grę, a część zawodników tych upadłych zespołów kontynuuje grę, dołączając do innych, często całkowicie nowych lub reaktywowanych drużyn. Dzięki temu ostatnio coraz więcej pojawia się informacji o nowych zespołach. Postanowiłem, więc zająć się dwoma drużynami i krótko je opisać.

Na początek przedstawię wam bliżej nowy skład reaktywowanego po dwu miesięcznej przerwie klanu VagrantS. Na pewno nieraz obiła się wam o uszy ta nazwa i pomimo braku jakiś specjalnych osiągnięć drużyna ta jest dobrze znana.

Dotychczasowe sukcesy

Oczywiście obecny skład makaroniarzy prawie całkowicie bazuje na starym line-upie, jednak bez paru zmian obyć się nie mogło. Nie gra już jeden z lepszych zawodników VagrantS, czyli H4nS. Na jego miejsce pojawił się także ex gracz VgS bLiz oraz dobrze znany były zawodnik IDKFA – XyLoS.

Skład

Skład podobnie jak poprzedni ma bardzo duże szanse na sukces, jednak czy tak się stanie i jak ta przerwa oraz pomoc XyLoSa wpłynie na grę VagrantS przekonamy się już wkrótce.
Kolejną drużyną, którą warto opisać jest nowo powstały klan o wiele mówiącej nazwie #stfu?. Ich skład nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia, aczkolwiek jest bardzo obiecujący i możemy odnaleźć w nim kilka znanych nicków (m.in. chmpp [gods.inc], lettu [one4one]). Dodatkowo w całości podobnie jak line-up VagrantS opiera się na graczach pochodzących z tego samego kraju (w tym przypadku jest to Finlandia).

Skład

Bardzo mnie ciekawi jak wyglądać będzie gra pozostałych, mniej znanych graczy przy swoich doświadczonych rodakach mających za sobą grę w EuroCupie. Sądzę, jednak, że jeżeli tylko uda im się pograć razem dłużej niż tradycyjne dwa tygodnie, to mają szansę na dołączenie do obecnych topowych drużyn.

Zatem jak sami widzicie scena ma się jak zawsze dobrze i miejmy nadzieję, że jeszcze długo się to nie zmieni, a tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak wyczekiwać kolejnych informacji o nowych, skazanych na sukces zespołach.

Crossfire