Tegoroczne rozgrywki w QWWC mieliśmy rozpocząć od meczu z Węgrami – mieliśmy, bo niestety słowaccy sąsiedzi z bliżej nieznanych mi powodów zrezygnowali z rozgrywek na starcie - tym samym otrzymaliśmy "darmowy bilet" do drugiej rundy. Tutaj, w niedzielę, czekali na Nas brązowi medaliście ubiegłorocznych rozgrywek – Rosjanie! Reprezentacja tego kraju posiada naprawdę doskonałych graczy, takich jak Slam czy Unnamed, którzy niejednokrotnie potrafili przeciągnąć szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Nic więc dziwnego, że „nasi chłopcy” czuli się trochę niepewnie przed tym spotkaniem..

Kto zagrał z Rosjanami?

Jak się jednak miało później okazać – niepotrzebnie - bo biało czerwoni dość gładko wygrali z Rosjanami pięć do zera! Wszystko rozpoczęło się od pojedynku Insane’a z Doomem na ZTNDM3, który po mimo zaciętego przebiegu, ostatecznie zakończył się wynikiem 12 do 10 na Naszą korzyść. Do drugiego duelowego starcia, rozegranego na DM2, Polska reprezentacja zdecydowała wystawić Erasera! Tym razem, przeciwnik okazał się już nie być tak bardzo wymagający, gładko oddając zwycięstwo – i tym samym przy stanie dwa do zera na Naszą korzyść, podchodziliśmy do pozostałych spotkań spokojniejsi. Pierwszy z meczów dwuosobowych okazał się być prawdziwym dreszczowcem ( zupełnie jakby Rosjanie chcieli udowodnić, że przysłowiowa kropka nad i, nie została jeszcze postawiona ). Na szczęscie w tym dniu, wszystkie drogi prowadziły do Nas i nawet tak dobra postawa Rosjan – jaką nam zaserwowali w tym meczu – nie zdołała nam odebrać upragnionego zwycięstwa – tym samym - kolejne spotkania okazały się być już tylko formalnością. I choć była to gra o pietruszkę, to i na pozostałych dwóch arenach stanęliśmy na wysokości zadania, wygrywając 2on2 na DM6 stosunkiem 77 do 56 ( Macler oraz Insane ) oraz 4on4 na DM3 – 178 do 150 ( Caban, LukPlastMan, Macler oraz Insane ). Wielkie GG!