Quake 4 Team Fortress
Kiedy wracamy ze sklepu, uradowani z powodu kupna swojej wymarzonej gry, dostajemy w pudełku najczęściej produkt standardowy. Czysta, surowa strzelanka, bez żadnych specjalnych dodatków. Całą "czarną robotę" pozostawia się ludziom z naszej sceny, którzy ślęczą godzinami przed monitorami, by wycisnąć wszystkie soki z kodu źródłowego i wymyślić jakiś ciekawy mod, który spełniłby wymagania większej liczby quake'owej społeczności. Kiedyś sam byłem przekonany że nie ma nic lepszego niż to co podano mi na tacy, do czasu kiedy zacząłem z ciekawości ściągać różnorodne modyfikacje. Zrozumiałem dzięki temu że społeczność Quake'a TDM to nie jedyna właściwa i słuszna droga - są ludzie którzy kochają w tych grach coś innego.
Jedni lubią to co dostali w pudełku i chętnie pograją w zwykłego, wysłużonego TDM-a lub stoczą parę dueli. Inni wolą troszkę urozmaicenia : stanowczo bardziej rajcuje ich latanie do bazy przeciwnika i wykradanie flagi; kochają kiedy można wraz z teamem poeksperymentować taktycznie - jednym słowem CTF i nic innego. A ci "jeszcze" inni? Dla tych jest z kolei Team Fortress.
Trudno opowiedzieć cos o modzie który powstał kilkanaście lat temu i nadal cieszy się niesłabnącą popularnością. Dla tych, co nadal robią wielkie oczy widząc te dwa słowa, krótkie streszczenie.
Wraz z ukazaniem się pierwszej części Quake'a, pojawiły się i pierwsze kombinacje. To wtedy właśnie narodził się na dobre CTF i Team Fortress. Jak miało się później okazać, pamięć o nim spowodowała, że wraz z naturalnym słabnięciem sceny qw, mod ten nie odszedł w zapomnienie, jak setki innych. Gracze (i programiści) nie zapomnięli o nim i postanowili rozwijać go wraz z kolejnymi odsłonami gier spod znaczku "Q".
Idea gry czerpie z najróżniejszych modów - ww. TDM, CTF, Jail Breake'a czy BotS. Cel jest jeden - wykraść flagę z obozu przeciwnika. Ale na tym podobieństwa się kończą. Podstawową zasadą Team Fortress jest specjalizacja - każdy z graczy wciela się w jakąś określoną postać, np. medyka, inżyniera czy snajpera. Taki przydział nie jest bynajmniej żadnym "picem" - w zależności kim zostaniesz, wiążą się konsekwencje - nie będziesz mógł nosić określonych broni czy poruszać się szybciej. Nonsensem byłoby, aby medyk latał ze snajperką i przy okazji leczył chorych kolegów z drużyny. I głównie na tym polega fenomen tego trybu - wyciska z ludzi więcej myślenia taktycznego, zwinności, refleksu i kombinowania.
Dlatego też ze stuprocentową pewnością mogliśmy spodziewać się jego wydania na nową platformę. Nie jest jeszcze gotowy, niemniej jednak już teraz możemy podziwiać m.in. screeny z mapki Mach, która zapewne wejdzie do wersji finalnej.
Screeny
Jeszcze Wam mało? Zajrzyjcie wobec tego koniecznie tutaj, by przeczytać naprawdę ciekawy wywiad, przeprowadzony przez StormShadow'a z serwisu Enter The Game, z jednym z autorów Q4 Team Fortress - photeknix'em. Dowiecie się w nim wszystkiego, m.in. przygód programisty z ww. modem, jak będzie wyglądała gra od strony technicznej. Dla mniej zdecydowanych zamieszczam fragment wywiadu.
Fragment wywiadu
q4.etg: You started working on this mod for Doom3. Why did you decide to wait for Quake 4?
photeknix: We initially started for Doom3 because it was getting alot hype before its release, and it being id's next greatest thing, I only thought it'd be the best time to start. Little did we know how Doom3 was actually going to turn out. Sure, its a good next gen engine and the technology is great, but by the time we found out the Multiplayer was very limited and that we didn't have access to any network code to take advantage of it ourselves... it was too late. Shortly after SDK release Doom3 started to get quiet, and my team started to disappear and die. This is when I decided to put D3F on hiatus in hopes that Quake 4 wouldn't be too far off and would really change and improve on the engines multiplayer side. So far, we haven't been disappointed... Q4 has great MP and modding potential, we just hope it grows more.
Na razie musimy czekać z niecierpliwością, jak Team Fortress ujrzy światło dziennie. Z pewnością przydałby się polski server, ale jak na razie to chyba sfera marzeń.
Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do śledzenia na bieżąco postępów programistów i rozgrzewania myszek do nadchodzącej premiery!
q4.owned.pl
#0 | edwa
2005-12-28 23:02:41
#0 | m_D
2005-12-28 23:22:13
#0 | edwa
2005-12-28 23:40:37
#0 | Dedek
2005-12-28 23:48:55
#0 | th0rax
2005-12-28 23:51:53
#0 | tymek
2005-12-29 01:26:34
i właśnie dlatego ET roxuje :-)
#0 | xew4N
2005-12-29 02:38:47
bedzie wszystko co tu autor opisal to naprawde szykuje sie gra,
ktora bedzie platforma w wielu rozgrywkach.
Swojego czasu sam gralem w TFC na silniku HL i musze przyznac, ze
calos byla bardzo fajna. Niesamowite jest to kiedy twoja druzyna
przegrywa zas ty budujesz teleport dla nich i zacznynacie wygrywac
po czym mimo ze jestes generalnie noobem wszyscy zaczynaja ci
gratulowac pomyslu na jakas ukryta pozycje dla wyjscia z teleportu
w bazie wroga. No i nie mowiac o stawianiu wiezyczek. :)
Mam nadzieje, ze dzieki takiemu wsparciu ze strony graczy i tworzeniu
przez konkretnych ludzi modow ta gra pozyje na turniejach i w ligach
dluzej niz Quake3 [ktory sam w sobie zyl bardzo dlugo]. Przeciez mamy
Q4Maxa z pod reki Arqona, teraz TF ktory zapowiada sie tez dobrze, silnik
gry, ktory miejmy nadzieje dlugo powalczy o miano najlepszej grafiki z
nowymi tytulami.
Tak wogole wystarczy zobaczyc ile newsow sie pojawia na temat Quake4.
Jak dla mnie powinno powstawac coraz wiecej modow, ale autorzy
powinni grupowac sie razem tak aby ich dziela byly jak najlepsze i nie
doszlo do bajeru gdy pod jedna gre mamy 200 modow, a graczy na kazdej
z poszczegolnych scen jest tylu co autorow + ich znajomi + jacys fanatycy.
GL Q4F. Choc nie bede gral mam nadzieje ze bedzie wymiatal totalnie.
btw. Dobry news.
#0 | El-Mo
2005-12-29 03:04:39
#0 | xew4N
2005-12-29 03:54:09
Zblizona do QW ? Nie wiem, ale trzeba pamietac ze HL1 jest na silniku Q2.
#0 | Lukin
2005-12-29 10:01:10
#0 | xew4N
2005-12-29 13:05:39
#0 | YoGi
2005-12-30 16:27:31