Pstryk i gazeta nasza
W Japonii pojawił się nowy problem w związku z rozwojem komórek z aparatami. Otóż jak i u nas - w Empikach i podobnych salonach prasowych można przeglądać czasopisma. Jednak - trochę trudno się czyta na stojąco i nie zawsze człowiek ma czas aby przeczytać więcej niż kilka stron. Wyboru nie ma - trzeba kupić magazyn. Okazuje się, że jednak wybór jest. Wystarczy wyjąć komórkę z aparatem (w Japonii są już dobrej jakości wbudowane aparaty) i "przepstrykać" gazetę i potem spokojnie w domu przeczytać na ekranie komputera... za darmo.
Więcej...
Japońscy sprzedawcy gazet planują rozpoczęcie akcji informującej, że nie wolno fotografować gazet. Pozostaje problem czy jest to karalne. Otóż np. w naszych sądach rejstrowych można przeglądać akta, robić notatki (przepisywać), ale nie wolno ich kserować. O aparatach zwykłych i cyfrowych nie ma mowy - wiec jest dopuszczalne fotografowanie akt. Tak samo jak złapią z was na bramce z gazetą w kieszeni - to chcieliście ją ukraść. A z fotografowaniem??? Osobiście trudno mi to zakwalifikować jako kradzież. Sprzedawca nie traci ani jednego egzemplarza. Jedyna strata jest to, że ludzie nie kupują gazet - czyli zysk.
Pozostają więc stare metody - foliowanie magazynów :))
#0 | sxl
2003-07-04 23:10:59
#0 | Lucas
2003-07-04 23:26:01
#0 | bizz
2003-07-04 23:58:04
#0 | Krypton
2003-07-05 00:47:59
#0 | obni
2003-07-05 10:56:23