Powrót SK.swe!

Każda osoba, która - choćby w minimalnym stopniu - śledziła poczynania światowej sceny w ciągu ostatnich lat, z pewnością kojarzy nazwę SK.swe. Powstała w 2002 roku szwedzka dywizja klanu Schroet Kommando przez długi okres czasu absolutnie dominowała we wszelakich światowych rozgrywkach. W roku 2003 wygrali wszystko, co można było wygrać, w tym WCG oraz aż cztery eventy CPL. Byli po prostu najlepsi, a wielu spośród ówczesnych graczy SK stało się żywymi legendami tego sportu. Przez skład klanu przewinęły się takie znakomitości, jak HeatoN, Potti, XeqtR, ahl, Hyper, DarK, fisker, brunk, Xenon, SpawN czy elemeNt. Brzmi niemal jak dream team wszechczasów, nieprawdaż?

Osiągnięcia SK.swe

Wszystko jednak miało swój finisz wraz z końcem ubiegłego roku, gdy graczom skończyły się podpisane z organizacją kontrakty. Do przedłużenia ich nie doszło, gdyż warunki stawiane przez włodarzy SK były dla nich nie do przyjęcią. Tym samym pierwszy stycznia 2005 był datą, w której szwedzka dywizja przestała istnieć.

O kolejnych epizodach tej historii również było głośno. Ci, którzy byli w składzie drużyny w czasie jej rozpadu, czyli ahl, HeatoN, fisker, Hyper, Potti oraz SpawN zostali na lodzie, bez wsparcia finansowego i organizacyjnego zapewnianego przez multiklan. Wówczas zdecydowali, że zreaktywują kolejny klan-legendę, Ninjas in Pyjamas, i pozostaną w tym składzie. Nie potrafili jednak samodzielnie sobie poradzić, gdyż nie udało im się zdziałać zbyt wiele na światowej scenie, a przecież fani oczekiwali powtórki sukcesów sprzed lat.

Samo SK-Gaming również zostało na lodzie, bo niemiecka dywizja, która promowana była jako team, który ma stać się czołową potęgą za naszą zachodnią granicą, przegrywała z lokalnymi rywalami, o jakichkolwiek sukcesach na światowej arenie już nie wspominając. A przecież SK to ogromna organizacja czerpiąca fundusze od sponsorów oraz samych fanów opłacających abonament SK-Insider. A przy braku liczącej się drużyny wszyscy fundatorzy organizacji byli zniesmaczeni i oczekiwali wielkiego "kombeku" drużyny.

Z początku spekulowano, że nową szwedzką dywizją stanie się któryś z istniejących już klanów vide SpiXel czy ICSU. Władze SK podjęły jednak dość zaskakującą decyzję i przygarnęli pod swoje strzechy The Titans, czyli team już istniejący, jednak pochądzący z Danii, a nie ze Szwecji. Gracze /T/ mieli na swoim koncie sporo sukcesów, toteż menedżer teamu, bds, spodziewał się z pewnością, że nadal będą oni w pierwszej trójce najlepszych światowych klanów. Rzeczywistość jednak nie była taka różowa i SK.dk sprawowało się średnio, a na większych światowych eventach często bywali chłopcami do bicia dla klanów, z którymi nieco wcześniej radzili sobie bez problemów.

Gdy dalsze losy SK-Gaming stały pod znakiem zapytania, swój udział na największym światowym LANie, DreamHacku zapowiedział klan 1911, powstały z graczy, którzy opuścili szeregi NiP, czyli byłych członków SK.swe. Cała zagadka kryła się w nazwie tego klanu. Otóż cyferki 19 i 11 oznaczają litery alfabetu. 19 literą alfabetu jest S, natomiast 11 jest K. Jeżeli połączymy je razem otrzymamy SK. Oczywiście momentalnie pojawiły się plotki, że to początek reaktywacji legendy i jak się dzisiaj okazało, spekulacje stały się rzeczywistością.

Tak, tak moi mili - wielka legenda, czyli szwedzka dywizja SK-Gaming powraca na globalną arenę! Skład co prawda nieco zmieniony, gdyż pojawiło się dwóch nowych graczy - vilden oraz Snajdan. Zresztą zobaczcie sami:

• ahl
  
• fisker
  
• SpawN
  
• vilden
  
• Snajdan

Czy z takim lineupem będą w stanie powrócić do dawnej chwały i znów zdominować cały świat? Chyba nie, gdyż za czasów świetności klanu, umiejętności graczy ówczesnego SK znacznie przewyższały ich kolegów po fachu, teraz natomiast poziom ten wyrównał się, a o zwycięstwie w większym stopniu decydują sprawy techniczne, jak taktyki, czy zgranie poszczególnych zawodników. Miejmy jednak nadzieję, że ich dalsze losy będą szczęśliwsze niż SK.dk czy NiP. Powodzenia!

SK-Gaming