Obsesja Akira
Sugerując się tytułem filmu autorstwa 666|ak1ra można dojść do wniosku, że wpadł on w obsesję grania. Jak jest naprawdę, nie roztrząsam, napiszę za to parę słów o jego dziele. Widziałem już naprawdę wiele avików, jedne były lepsze, inne gorsze. Akires trafił 100% w moje gusta jeśli chodzi o typ filmu. Nie rajcują mnie produkcje, w których 90% czasu zajmuje pokaz efektów specjalnych okraszonych średniej jakości akcjami, jakie sam zaliczam kilkanaście/kilkadziesiąt razy dziennie. Lubię natomiast filmy, w których na pierwszym miejscu stawia się fragi, fragi i jeszcze raz fragi - najlepiej okraszone mocną, metalową muzą.
Mniej więcej tak możnaby opisać Obsessed by 666|ak1r. Nie ma tu zbyt wielu momentów szpanerskich pokazów umiejętności obsługi programów do tworzenia filmów. Te 9:50 są wypakowane po brzegi akcją. Ofiarami "bestii" są m.in. sacret, benny, eke, shielder, ortho, dave i wielu wielu innych znanych i cenionych graczy. Miejscami pojawiły się zarzuty, że ak1r zbyt mało uwagi poświęcił doborowi akcji. Nie uważam tak. Być może nie jest to mistrzostwo świata (CLX pokazał o co chodzi), ale ownowanie ogląda się bardzo przyjemnie - zwłaszcza kultową dla mnie akcję, w której akires we wspaniałym stylu rozwala całą drużynę uRinaLu podczas meczu na dm14 w przeciągu kilku sekund. Akompaniuje nam Slipknot, więc jeśli nie lubicie trashmetalu, wyłączcie głośniki. Chociaż istnieje szansa, że po obejrzeniu tego filmu zmienicie zdanie.
Tak więc fragi są ogólnie rzecz biorąc niezłe, z przewagą dobrych :) Dzwięk również jest plusem filmu. Jakość natomiast powaliła mnie na kolana - to wygląda niemal dokładnie tak, jak Q3, i choć obecnie taki quality jest niemal standardem, zwiększa to o 200% przyjemność z oglądania (wyobrażacie sobie "Power of Speed" zrobiony w ten sposób? :o).
Co do efektów, to jak już napisałem - nie ma ich zbyt wiele. W intrze wykorzystano psychodeliczne efekty rozmycia co w połączeniu z muzą tworzy całkiem niezły klimat. Samo wprowadzenie mogłoby być o te 10-15 sekund krótsze, ale potem następuje mocne uderzenie i film, w przeciwieństwie do niektórych, może wykonanych lepiej i ciekawiej - nie dłuży się.
Podsumowując: "Obsessed" na pewno nie strącił z piedestału fantastycznego "Arena by Sacret" pod żadnym względem. Tym niemniej jest to bardzo dobry film plasujący się z całą pewnością w czołówce polskich produkcji. I choć ak1r nie ustrzegł się kilku błędów w wykonaniu (np. nie wyłączył teamchatów i chata w ogóle - teksty z GTV trochę mnie raziły), to warto zapoznać się z jego dziełem - choćby dla obejrzenia wspomnianej przeze mnie akcji z dm14 :) GW.
Obsessed by 666|ak1r (185MB)