Nowy turniej z ogromnymi aspiracjami
SCforALL doczekało się swojego autorskiego turnieju. Spirit - bo tak nazywać będą się rozgrywki - to składająca się z dwóch etapów droga do Korei. Pierwszy krok dostępny jest dla każdego gracza spoza Korei i polega na wzięciu udziału w ladderze. Szesnastka najlepszych uczestników zagra o wcielenie do profesjonalnych koreańskich drużyn.
Całość już na pierwszy rzut oka przypomina budowę TSLowskiego show. Na samym początku, zawodnicy wszystkich nacji (poza koreańską) wezmą udział w ladderze organizowanym przy pomocy iCCup. Początek rozgrywek w tabeli zaplanowano na 12 sierpnia, jednak kłopoty techniczne uniemożliwiają pełne wystartowanie, choć niektórzy już rozegrali swoje spotkania. Ten etap potrwa dwa tygodnie, pod koniec których dziesięciu najlepszych zawodników laddera awansuje do drugiej rundy. Oprócz tej dziesiątki, obserwatorzy i trenerzy z Korei będą mieli prawo samemu wybrać sześciu pozostałych graczy, którzy przykuli ich uwagę. Ladder zakończy się 29 sierpnia. Organizatorzy zapewniają także, że najlepsi zawodnicy każdego tygodnia będą mieli okazję spotkać się w showmeczach z koreańskimi progamerami. Najciekawsze ze spotkań udostępnione mają zostać w postaci VODów.
Od początku września, przez cztery tygodnie, prowadzone będą spotkania drabinki szesnastu najlepszych. Mecze tej fazy odbędą się systemem Single Elimination. Całe rozgrywki w tym miejscu obejrzeć będzie można na żywo i z angielskim komentarzem Artosisa. Podczas play-offów także odbędą się pojedynki pomiędzy Koreą a resztą świata. Wszystko po to, aby profesjonalne koreańskie zespoły miały czas, aby zadecydować, którego z uczestników 1/16 finałów zaprosić do swojego składu. Listę najlepszych spośród tych, którzy już teraz liczą na wyjazd do Korei, zobaczyć możecie tutaj. Pod tym samym adresem zapiszecie się także do drużyny turnieju Spirit (wymagane do wzięcia udziału w ladderze). Aby dołączyć do rozgrywek, pamiętajcie, że wasze konto na iCC musi wyglądać tak samo jak konto na stronie SCforALL.
Koncepcja turnieju z pewnością powinna cieszyć naszą scenę. Niemniej, nie brakuje głosów krytyki. Wielu zawodników zwraca uwagę na fakt, że wyjazd do Korei w ramach "nagrody" wcale nie jest tak idealnym pomysłem. Zdaje się, że gracze SC:BW uważają, iż podróż do Korei wiązać będzie się z koniecznością całodobowego siedzenia przed komputerem, brakiem możliwości komunikowania się z otoczeniem i - przede wszystkim - zajmowaniem miejsca w drugim czy trzecim składzie drużyny. Bez wątpienia, koreańskie zespoły nie będą wystawiały "żółtodziobów" spoza Korei w rozgrywkach ProLigi. Wielu jednak będzie zawodników w Europie czy Chinach, którzy zrobią wszystko, aby pokazać się koreańskim trenerom od jak najlepszej strony.
wgtour