Nowy lider laddera CB 6vs6!
Wczoraj (tj. 11 lipca) zmienił się lider europejskiego laddera ClanBase 6vs6. Został nim zespół
Thunder Force, jednak nie ze względu na pokonanie byłych liderów -
SpaceS, a aktywność Niemców. Nie rozegrali oni bowiem ani jednego spotkania w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Co do samej zmiany lidera, to nie ma co sie rozpisywać. Swoją uwagę zwrócę glównie na samym rankingu i rzeczach z nim zwiazanymi. Tak więc, ladder ten, jak żaden z resztą, nie cieszy się dużą aktywnością. Najlepsze zespoły raczej omijają ten typ rozgrywek, a te które zdecydowały się na grę w ladderach, nie grają więcej niż jeden, dwa spotkania na miesiąc. Spowodowane jest to nie tylko wakacjami, bo przecież przed nimi wcale sytuacja lepiej nie wyglądała, a raczej znudzeniem ciągłym zdobywaniem i traceniem punktów, brakiem nowych i mocnych rywali, czy też brakiem nagród. No tak, ale czy tylko gracze ET tak uważają? Okazuje się, że nie. Dla porównania, aktywność europejskiej drabinki MedalOfHonor wynosi (w chwili pisania newsa) 2182, a drabinki Enemy Territory.. 207, czyli jest ponad 10 razy większa. Moim zdaniem najwyższa pora to zmienić i zamiast szukać rywala na sparing, szukajmy go na mecz oficjalny, nie obawiając się o stratę punktów, bo nie to jest ważne. Na pewno potencjalni sponsorzy, wybierając odpowiednie platformy, pokierują się ilością spotkań, czyli po prostu pozostawią nas na pastwę losu.Pierwsza dziesiątka laddera
1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

Brakuje tu takich ekip jak







ClanBase
#0 | wildcat
2005-07-13 00:53:38
#0 | lab
2005-07-13 01:00:00
#0 | *Warning
2005-07-13 09:14:24
Dziwi tylko taka aktywnosc laddera MoH, a przeciez tez maja rozgrywki pucharowe. Byc moze mecze w ladderze traktuja jako spary...
#0 | tasslehoff
2005-07-13 17:48:40
#0 | ymma
2005-07-13 20:30:58
#0 | cwirek
2005-07-13 22:13:08
a co do tego zniechecania to sie zgadzam... to portrafi odrzucic czlowieka od drabinek na cale zycie...
#0 | ymma
2005-07-14 17:10:00
#0 | majcok
2005-07-14 23:03:48
#0 | tasslehoff
2005-07-15 00:17:11