Nasz pierwszy milion
Rok 2003 będzie przełomowym dla światowego eSportu. Jak obliczyli ludzie z ESReality i Cyberfight, w tym roku na nagrody w przeróżnych turniejach zostanie wydany ponad milion dolarów! Suma doprawdy robi wrażenie, przyjrzyjmy się nagrodom pieniężnym we wszystkich najważniejszych imprezach roku.
Nagrody
1. WCG 2003 - 400.000$
2. CPL Summer - 200.000$
3. Lan Europa - 200.000$
4. eSports World Cup - 150.000$
5. CPL Winter - 120.000$
6. CPL Europe (ogólnie) - 105.000$[/url]
7. Clickarena - 75.000$
8. QuakeCon 2003 - 75.000$
Jak wynika z powyższego, prym w wyrzucaniu pieniędzy wiodą Korea, Stany Zjednoczone, oraz, niespodziewanie - Francja. Dzięki ESWC oraz Clickarenie, plus oczywiście LAN Arenie, żabojady dołączyły do grona czołowych organizatorów turniejów. Albo inaczej - najbardziej rozrzutnych. W sumie nad Sekwaną na eSport wyłoży się w tym roku około 450.000$.
Nie koniec na tym. Jeśli do tej sumy doliczymy wszystkie kwalifikacje WCG, mniejsze lany, turnieje i ligi, suma będzie jeszcze piękniejsza. W rzeczy samej, da nam to kwotę w granicach 1,600.000$. Impressive?
Czytając te słowa nam, Polakom, musi się robić słabo. Bardzo rzadko wydaje się na polskie turnieje sumę większą niż 10.000zł, co w przeliczeniu na dolary stanowi zaledwie około 2500$. Takie przypadki zdarzają się jednak sporadycznie, nagrody tej wielkości gromadziłi największe nasze turnieje - takie jak CGL. W pozostałych kwoty są dużo mniejsze, a ostatnio nie przekraczają one 1000zł. Wychodzi na to, że mimo coraz bardziej profesjonalnej otoczki eSportu w Polsce, w kwestii nagród wciąż jesteśmy sto lat za całym światem. Dobrze to, czy źle, że nie można u nas żyć z grania? Niech każdy odpowie sobie na to indywidualnie.