MiBr kradnie?
Wydawałoby się, że atmosfera, którą sprawiają wokół siebie profesjonalni zawodnicy Counter-Strike jest wspaniała. Wszyscy podziwiają najlepsze zespoły na świecie, szanują ich graczy, a przede wszystkim uważają ich za godne naśladowania persony. Niestety w rzeczywistości nie jest to takie kolorowe. Na serwisie informacyjnym GamingJunky pojawił się bardzo ciekawy artykuł pod tytułem "MiBr: Złodzieje i sprawcy kłopotów" autorstwa Jaroda "Streetrunnera" Reisina.
Artykuł jest naprawdę ciekawy, ponieważ przedstawia niemiłe zajście, które miało miejsce 16 września 2006 roku podczas imprezy urodzinowej Liefje (zawodniczki Quake 4) w szwedzkiej "oazie sportów elektronicznych" - Home of Chrome. Tego dnia na urodzinach Liefje gośćmi byli także zawodnicy brazylijskiego Made in Brazil, którzy przebywali w Szwecji na czas praktyk z lepszymi zespołami. Gracze są mało znani w gronie gości solenizantki.
Od początku imprezy zawodnicy MIBR zachowywali się bardzo dziwnie. Nie mieli zamiaru nawiązać z nikim kontaktu. Po 40 minutach gracze opuścili imprezę bez śladu. Rano okazało się, że z domu zniknęły rzeczy warte ponad 1300 dolarów (laptop Alany, odtwarzacz mp3 - $500, telefon komórkowy - $500, $300 w gotówce, kamera Theresy, buty Johna Lacoste oraz kilka ręczników). Jak się okazuje ktoś widział graczy MIBR przebywających bez pozwolenia w pokoju Alany. Trzeba jednak uwzględnić fakt, że nikt nie złapał ich na kradzieży.
Kolejnym zadziwiającym faktem jest całkowite zniknięcie drużyny MIBR. Uczestnicy imprezy w ten sam dzień dzwonili do graczy Made in Brazil dowiedzieć się w jakim hotelu przebywają i kiedy mają odlot samolotu. Niestety Brazylijczycy podali im błędne informacje i na miejscu okazało się, że w hotelu nikogo takiego nie ma. Znajomi zespołu MIBR również za każdym razem albo migali się od odpowiedzi na pytanie, gdzie jest brazylijska ekipa, bądź podobnie podawali błędne informacje.
Całą sprawą zajęła się oczywiście szwedzka policja. Swoją drogą jeśli przypuszczenia kradzieży przez zespół MIBR zostaną potwierdzone, nie będzie to stawiało ich w najlepszym świetle. Czyżby zwycięzcy ESWC 2006 oraz tegorocznego shgOpen 2007 nie chcieli pokazywać się już nigdy na turniejach? Prędzej czy później sprawa zostanie wyjaśniona, a zawodnicy Made in Brazil doprowadzeni do sali przesłuchań.
GamingJunky
#0 | OFF @ Grumx
2007-03-28 18:42:46
#0 | R1PP3R
2007-03-28 19:01:55
#0 | cwirek
2007-03-28 19:05:16
#0 | spec_u
2007-03-28 19:06:24
Btw albo ktos im robi czarny PR albo sa naprawde glupi ;]
#0 | Fr4gu~
2007-03-28 19:17:10
#0 | nekkkkkkkkkro
2007-03-28 19:49:53
#0 | Dreptolus Wielki
2007-03-28 20:18:09
#0 | mahatma
2007-03-28 20:51:54
#0 | g4M_-
2007-03-28 21:15:43
#0 | klawisz
2007-03-28 21:19:58
#0 | fokuzo
2007-03-28 23:42:04
#0 | SweepeR
2007-03-29 00:13:27
#0 | rml
2007-03-29 11:46:40