Kolejny milion ludzi gra w WoW
Blizzard nie omieszkał podzielić się ze światem radosną nowiną, iż liczba graczy World of Warcraft przekroczyła kolejny milionowy próg - tym razem padła bariera jedenastu milionów. Mowa tu oczywiście nie o posiadaczach pudełka z grą, ale wyłącznie o osobach posiadających aktywne konto, czyli co miesiąc zasilających konta koncernu Activision Blizzard abonamentem.
Poprzedni próg, symboliczne i działające na wyobraźnie dziesięć milionów ludzi, World of Warcraft sforsował w styczniu tego roku. Pół roku wcześniej padło natomiast dziewięć milionów - mamy tu więc do czynienia z regularnością, która musi napawać nie lada optymizmem księgowych Blizzarda. Tymczasem już za dwa tygodnie premiera nowego dodatku do gry, Wrath of the Lich King, który przyciągnie zapewne nowe dusze do świata Azeroth, który i tak liczy już grubo ponad jedną czwartą populacji naszego kraju.
gry-online.pl
#1 | kub1k
2008-10-30 23:30:36
#2 | rml
2008-10-30 23:32:11
#3 | eXN
2008-10-30 23:33:28
#4 | Plec
2008-10-30 23:34:26
#5 | platinium
2008-10-30 23:38:26
#6 | Martinoz
2008-10-30 23:44:14
#7 | ammd
2008-10-30 23:48:59
#8 | platinium
2008-10-30 23:51:57
#9 | Martinoz
2008-10-31 00:43:45
#10 | platinium
2008-10-31 00:45:03
Era dobrych gier umarła z XXI wiekiem owszem ale gry są i dalej będę. Tylko tak jak z filmami... coraz gorsze...
#11 | Martinoz
2008-10-31 00:50:30
#12 | rml
2008-10-31 00:52:12
każdy uzna za dobry/najlepszy film grę czy książkę na jakich się wychowywał, co nie znaczy wcale że dzisiejsze są gorsze - one sa też dobre/najlepsze ale dla innych pokoleń
spytaj sie 60 letniego człowieka jaki widział najlepszy film, na pewno wybierze dużo starszy, niż wybrałbyś Ty (a w praktyce obaj wybierzecie godfathera :D)
#13 | rml
2008-10-31 00:53:04
#14 | rml
2008-10-31 00:54:45
#15 | platinium
2008-10-31 01:00:11
Ja nie biorę pod uwagę różnicy pokoleń i prywatnych gustów każdego człowieka. Chodzi mi o to, że kiedyś filmy były tworzone z pasją, można je było oglądać milion razy i Ci się nie nudziły. Natomiast dzisiaj oglądasz film i fakt faktem jest dobry. Dobry ale nie aż tak żeby oglądać go znowu i znowu. Po prostu dzisiaj liczy się tylko pierwsze wrażenie i kasa zrobiona na premierze. Jak te cyferki są duże to wiadomo, że zachęci to masy do pójścia nawet na takie gów*o jak Piła. Oczywiście swój udział w tym procederze mają również media ale to już inna bajka.
Wracając do gier. Wydaje mi się, że aktualnie podobna rzecz zaczyna mieć miejsce i w tej sferze. Wystarczy spojrzeć na opinie samych graczy CoD1 > CoD2, Q3 > Q4 itd. itp. Faktycznie nie ma to zbytniego odwzorowania na grywalności ale ten temat również już przerabialiśmy =)
#16 | vicek
2008-10-31 01:13:24
#17 | vicek
2008-10-31 01:16:59
nadal powstaje mnostwo swietnych filmow, wiekszosc z nich to jednak produkcje bardziej ambitne. ja uwazam, ze (tak jak zrezsta w przypadku gier, ale tam w mniejszym stopniu), ludzie maja zakodowana w glowie taka ogolna liste klasykow + maja kilka swoich ulubionych (starszych pozycji) i nie dopuszczaja do siebie, ze w dzisiejszych czasach mozna stworzyc rownie dobra (lub nieco, ale niewiele gorsza) produkcje. ogolnie w ostatnim czasie obserwuje takie zjawisko, ludzie maja wobec wszystkiego zbyt wygorowana oczekiwania i od razu zakladaja, ze cos bedzie zle, a nie dobre ;)
choc fakt, w przypadku gier (patrzac chocby na premiery tego sezonu) kroluja sequele (choc oczywiscie niektore z nich sa b. dobre)... no ale ciezko zrobic taka perelke jak np. wiedzmin
#18 | platinium
2008-10-31 01:26:23
Nigdzie nie napisałem, że nie wychodzą dobre filmy. Moim zdaniem po prostu jest to już inna forma rozrywki/zarabiania pieniędzy. Nie masz czasami takiego wrażenia oglądając filmy, że jeden mógłbyś oglądać w kółko, a drugi obejrzysz raz i odstawiasz go na półkę?
Fakt jest to pośrednio kwestia gustów ale moim zdaniem coś się zmieniło ; )
#19 | vicek
2008-10-31 01:40:02
z tym odstawianiem na polke to masz racje, wiekszosc wychodzacych obecnie filmow ma taki wlasnie charakter (obejrzyj i zapomnij), nic w ogole nie wnosza, wazne ze przynosza zysk producentom. ale tego oczekuje niestety publika... jak sie zastanowic, to moze kiedys robiono wiecej komercyjnych, ale jednoczesnie ambitnych produkcji
ja sam nie ogladam duzo filmow, ale z tych nakreconych przez ostatnie 18 lat, moglbym wybrac kilka, ktore mi sie nie znudza :)
#20 | platinium
2008-10-31 01:42:32
#21 | qwe
2008-10-31 02:21:52
I bardzo sie mylisz w swoich przypuszczeniach bo jesli wyjdzie D3 to bardzo maly % ludzi (jesli to bedzie chociaz procent) przesiadzie sie na stale na D3, w D3 bedzie gralo mnostwo osob, ktore nie gralo badz nie gra w WoW\'a (a wiec tzw nowi gracze) a dodatkowo Blizzard planuje wprowadzac roznego rodzaju oplaty w D3 z ktorych tez bedzie czerpal niemale zyski, wiec po wpowadzeniu D3 zanotuje kolejny wzrost przychodow.
I tylko oni wiedza narazie jak wysokie i jakie oplaty beda w D3, tak czy siak o ich pieniadze sie nie boj, oni predzej nie wypuszcza Diablo 3 niz mieliby zanotowac jakikolwiek spadek przychodow w krotszej i dluzszej perspektywie czasowej ;)
Niestety oni robia to glownie dla pieniedzy. Gdyby nie pieniadz to dawno mielibysmy lepsze giery i to po duzo nizszych, darmowych cenach.
Kurde wystarczy popatrzec na Project Black Mesa :|
Chyba znowu skusze sie na pirata :/
#22 | DaniO
2008-10-31 07:11:15
Kolejny milion grubych niemieckich dzieci na serwerach Blizzarda! :D
#23 | PawelS
2008-10-31 07:27:35
#24 | DaniO
2008-10-31 07:31:26
#25 | b3d
2008-10-31 07:38:26
#26 | b3d
2008-10-31 07:40:36
#27 | Festival
2008-10-31 08:47:05
#28 | castor
2008-10-31 10:07:41
#29 | b3d
2008-10-31 11:37:58
#30 | SweepeR
2008-10-31 13:02:51
#31 | SweepeR
2008-10-31 13:06:18
#32 | SweepeR
2008-10-31 13:07:04
#33 | SweepeR
2008-10-31 13:13:44
Oczywiscie, sa waznym czynnikiem, bo zyjemy w kapitalistycznym swiecie, ale to przeciez nie jest nic zlego.
Wiele wywiadow z ludzmi z Blizzarda ogladalem/czytalem/sluchalem, wiele artykulow na ten temat czytalem, we wszystkie ich gry gralem (no poza moze pierwszymi antycznymi jeszcze zanim sie Blizzard nazywali). I naprawde nie sadze, zeby takie arcydziela mogli stworzyc ludzie, dla ktorych glowna motywacja jest zysk.
Podejrzewam, ze dla tych najwazniejszych ludzi w Blizzardzie (Morhaime, Metzen, Samwise, itd.), ktorzy maja wielki wplyw na to jakie gry ta firma tworzy, o wiele wiele wiele wazniejszym czynnikiem jest to, ze w ich gry graja miliony ludzi przez wiele lat.
#34 | SweepeR
2008-10-31 13:18:00
A poorientuj sie troche po roznych festiwalach filmowych (goraco polecam Era Nowe Horyzonty), po filmach, ktore nie leca w multipleksach i znajdziesz naprawde dziesiatki swietnych filmow kreconych wspolczesnie.
#35 | vicek
2008-10-31 13:23:06
Wszystko to kwestia gustu i jesli sobie poczytasz rozne opinie, czy to graczy czy recenzentow, to okaze sie, ze wiekszosci osob Wiedzmin sie bardzo bodobal (i mowie tu o osobach spoza Polski) lub przynajmniej uwazaja go za przyzwoita gre. Ja nie pamietam, zeby jakas gra mnie tak wciagnela w ostatnim czasie (Wiedzmina, robiac na poczatku wszystkie questy, przeszedlem w jakies 5 dni, wiec gralem naprawde duzo).
Ja z kolei wlasnie Assassin\'s Creed uwazam za taki przyklad przereklamowanego gowna (i nie wybralem tej gry specjalnie dla tego, ze Tobie sie podoba). Ogromny hype, huczne zapowiedzi i wielkie oczekiwanie, trwajace od kilkunastu miesiecy. Wielkie pieniadze przeznaczone na promocje... A co sie okazuje? Ze po dwoch godzinach gre mozna wylaczyc, bo juz nic wiecej w niej nie zobaczymy.
To dla mnie doskonaly przyklad gry, ktora powinna uswiadomic producentom, co jest jednym z powodow, dla ktorych ludzie \"piraca\" gry.
Tak czy inaczej, tak jak pisalem wyzej, wszystko zalezy od tego co kto lubi.
#36 | vicek
2008-10-31 13:25:59
#37 | vicek
2008-10-31 13:27:09
#38 | rml
2008-10-31 14:55:46
#39 | qwe
2008-10-31 15:45:56
Jednak z Blizzardem jest troche inaczej niz z innymi firmami, bo bardziej dbaja o dokonczenie gry i moja premiere przekladac wielokrotnie, niz przejmowac sie niecierpliwoscia chołoty.
Ci na samym szczycie tez ciesza sie ze swego dziela ale to wszystko idzie w parze z pieniedzmi. Stary, Ci ludzie maja wiecej pieniedzy niz jestes w stanie sobie wyobrazic. Mogli by ze swojej kieszeni finasowac potezne projekty i zlecic je NAM, graczom (efekt takiej pracy bylby czyms jak Linux w srodowisku systemow operacyjnych). Wiec po co tak kosmicznie wysokie ceny gier, ktore i tak sprzedaja sie w milionach, jesli nie dziesiatkach milionow egzemplarzy? Bo co te horrendalnie wysokie abonamenty?
Spojrz na przyklad Starcrafta. 3 rasy= 3 gry= 3x wiecej $$$.
Spojrz na WoW. 50zł za miech grania?? Rownie dobrze mogliby wziasc 10zł i miec olbrzymie dochody. No i jeszcze trzeba kupic tego WoW\'a ktory w dniu premiery rowniez byl kosmicznie drogi (jak wiekszosc gier Blizzarda).
Oczywiscie mozna powiedziec, ze za jakosc sie placi, ale prawda jest taka, ze Projekt Black Mesa do HL, Projekt Reality do BF\'a 2, Natural Mod do Crysisa, CPMA do q3 i wiele innych to dzieła fanow, ktorzy nic za to nie wzieli a zrobili to 10x lepiej niz jakis potezny koncern.
Doskonale zdaje sobie sprawe, ze te na samej gorze wszystko wyglada inaczej niz konsumentowi sie wydaje. Tak jest z przemyslem zywnosciowym, tak jest z przemyslem tytoniowym, tak jest z przemyslem obuwniczym, filmowym itp itd
wiec dlaczego w przemysle gier mialo by byc inaczej??
W najlepszym przypadku przemysl gier bylbym wyjatkiem od reguly, ale wystarczy troszke mu sie przyjrzec, ze wyjatkiem nie jest. Zwlaszcza taka firma jak Blizzard. (z calym szacunkiem dla firmy, mam wszystkie jej gry oryginalne, niektore w 2 egzemplarzach (polski, angielski))
Oczywiscie nie pisalem ani tu ani we wczesniejszym poscie, ze robia to TYLKO dla pieniedzy. Oni przy okazji wyciagaja z nas kazda zlotowke (czytaj ci co siedza na samej gorze)
#40 | postal1
2008-10-31 17:52:41