World Cyber Games 2005 !
Jeden z największych i najbardziej kontrowersyjnych eventów e-sportowych. Eliminacje w prawie każdym zakątku świata, masa wspaniałych graczy, doskonała oprawa medialna, a przy tym ogromny prestiż rozgrywek – to wszystko i jeszcze więcej składa się na jedyną i niepowtarzalną imprezę, jaką bez wątpienia jest World Cyber Games!
Gdy pięć lat temu, Samsung startował z projektem WCG, legitymując przy tym imprezę jako Cyber Olimpiadę, traktowano te słowa z wielkim przymrużeniem oka. Jednak przez te pięć lat, komitet czuwający nad tym przedsięwzięciem, powoli, ale za to z ogromną determinacją dążył, by owe słowa nie okazały się pustymi, gdzieś tam rzuconymi na wiatr. Dziś, gdy całość zawita do Singapuru, owa etykieta nabiera nowego, jakże zdumiewającego znaczenia - mamy naszą wielką, uniwersalną olimpiadę, która porywa miliony i niczym wielki, nieomylny starzec, nadaje nowy sens współzawodnictwu, kibicowaniu i naszej pasji…
Tegoroczne rozgrywki trwać będą od 16 do 20 listopada i odbędą się w jednym z największych obiektów rozrywkowych w Singapurze - Suntec. Całość - jak co roku – rozpocznie ceremonia otwarcia, w której reprezentanci każdego kraju przymaszerują z flagami swoich własnych państw. Przypomnijmy, iż w poprzedniej edycji osobą odpowiedzialną za utrzymanie w górze naszych biało-czerwonych barw był gracz Team-Pentagramu,
Zibi. Tak samo, jak w ubiegłym roku, tak i w tym cztero dniowa impreza będzie nie tylko miejscem zmagań najlepszych e-sportowców, ale także miejscem koncertów, wystaw, konkursów oraz paneli kulturalnych.
Polskę reprezentować będą zawodnicy w trzech dyscyplinach – Counter Strike (Team Pentagram w składzie Filip „Neo” Kubski, Zbigniew „Zibi” Rudnicki, Adam „Rulon” Wiśniewski, Łukasz „LUq” Wnęk, Wiktor „TaZ” Wojtas), StarCraft: BroodWar (Artur „
Blackman” Michalak) oraz WarCraft III: The Frozen Throne (Przemek „
Paladyn” Wadoń). Nie da się ukryć, iż wszyscy nasi gracze to tak naprawdę nasz najlepszy towar eksportowy. TP od swego powstania wiedzie prym na polskiej scenie gamingowej, często także osiągając bardzo dobre wyniki za granicami naszego kraju. Z kolei BlackMan to gracz legenda, który już raz wystąpił na WCG, odnosząc na niej ogromny sukces - trzecie miejsce w pamiętnych finałach w 2002roku. Paladyn to dziś numer jeden na polskiej scenie WC3, dawna podpora TP, a dziś jeden z zawodników doskonałego greckiego
Guardians.
Mimo, iż nasi zawodnicy to gracze najwyższej światowej półki, to trzeba uczciwie przyznać, iż nie mieliśmy zbytniego szczęścia w losowaniu grup do WCG, a tym samym może nam być ciężko wyjść z pierwszej fazy rozgrywek. Umiejscowienie TP wraz z szwedzką potęgą Speedlink, która wyeliminowała w swoim kraju między innymi SK.swe, nie można nazwać szczęśliwym trafem, biorąc pod uwagę fakt, iż z grupy wychodzi tylko jedna drużyna. To samo tyczy się BlackMana, szczególnie teraz, gdy w meczu pokazowym z Ravenem nie pokazał nic rewelacyjnego. Mówi się, iż Artur specjalnie zagrał poniżej normy, by przedwcześnie nie odkrywać swoich taktyk - ale i tak zawodnicy tacy jak
Foru,
Yan czy
Alfa to niesamowicie ciężki orzech do zgryzienia. O szczęściu także nie może mówić Paladyn, który trafił na
Xiaota oraz
Pate. O ile, Xiaot może być dla Przemka nieosiągalny (obyśmy się mylili (c) Redakcja), tak już Pato wydaję się być w realnym zasięgu dla naszego polskiego gosu – i tu nadarza się spora szansa dla niego.
Bez względu na to, jak pójdzie naszym reprezentantom, serwis eSports.pl będzie pierwszy, który uściśnie im dłoń po zakończeniu całych rozgrywek. My także jesteśmy wielkimi fanami gamingu, począwszy na dyrektorze a skończywszy na zaufanym użytkowniku. Nasze twarze już pokrywa biało-czerwona farbka a w rękach spoczywa szalik z godłem państwowym. Przez te cztery dni będziemy nie tylko kibicować, ale także prowadzić największy i najbardziej szczegółowy coverage w polskiej sieci. W jednej trąbka w drugiej klawiatura – do boju Polsko…
Dodawanie komentarzy dostępne jest na odpowiednich podstronach relacji, poniżej.
- 1