Historia
Nie od razu Rzym zbudowano.. nie od razu NQR stał się tym czym jest dzisiaj.
Niespełna 4 lata temu na skandynawskiej scenie QuakeWorlda powstała liga mająca na celu wyłonić najlepszy team z Szwecji, Danii, Finlandii i Norwegii – Nordic Quake Rank. To właśnie owa organizacja, założona przez Icce dała początek Nations Quake Rank. Pomimo tego, iż pierwsza edycja posiadała wiele niedociągnięć ( regulamin , sposób prowadzenie rozgrywek, organizacja) okazała się ogromnym sukcesem, zdobywając uznanie społeczności europejskiej. Całe rozgrywki zwyciężył team Flaming Fist pokonując w finale chłopaków z Clanu MalFunction.
Nieistniejące już FF, które posiadało w swoich szeregach takich graczy jak Pietro, Dag czy Exile do dziś przez wielu uznawane jest za najlepszy team jaki kiedykolwiek stąpał po scenie QuakeWorlda. Niestety, nim wystartowała druga edycja, przechrzczona na Nations Quake Rank, Szwedzi rozpadli się, częściowo przechodząc w stan inactive a częściowo zasilając nowe drużyny.
Na szczęście rozłam nie groził chłopakom odpowiedzialnym za organizacje turnieju, i następna edycja, dopieszczona prawie pod każdym względem, została otwarta także dla graczy z Europy! National Quake Rank opatrzony numerkiem 2 był bardzo udany dla Polaków. Drużyna Hard Guns Crew zajęła 4 miejsce, ustępując jedynie w meczu półfinałowym przyszłemu triumfatorowi całej ligi - Zetor, a w walce o trzecie miejsce, wicemistrzowi pierwszej edycji - CMF. Aż wstyd się przyznać, ale do dziś jest to największy sukces polskiego teamplaya jaki kiedykolwiek zaistniał na naszej rodzimej scenie.
To właśnie w tamtych czasach nasza drużyna była jedną z najlepszych na starym kontynencie. Tym bardziej szkoda, że po tak wielkim sukcesie, gdy wystartowała trzecia edycja turnieju, chłopaki z Hard Guns Crew zawiesili swoją działalność. NQR 3 był na swój sposób rewolucyjny, a to za sprawą nowego systemu w jakim miał być rozgrywany. Ów system wprowadzał nowatorski podziału całej ligi na dywizje, urozmaicając tym samym rozgrywki oraz unikając meczy, w których jeden klan nieubłaganie dominował nad drugim. Do dziś cały Nations Quake Rank opiera się właśnie na tym regulaminie, z powodzeniem lokując teamy w odpowiednich ligach, tak by każda drużyna trafiała na przeciwników o podobnych umiejętnościach. Do całego eventu zapisało się ponad 60 zespołów z całej Europy, które zostały podzielone na 3 dywizje. W końcu po 2-3 miesiącach rozgrywek do ścisłego finału dochodzą chłopaki z klanu MalFunction i po raz drugi w nim przegrywają! A żeby było jeszcze śmieszniej, przegrywają z LegeArtis - klanem założonym przez legendę sceny QW, byłego członka klanu Flaming Fist – Daga.
Kiedy powolutku opadał pył po trzeciej edycji Nations Quake Rank, gdzieś pomiędzy Danią, Finlandią a Szwecją powstał klan, który przez najbliższe trzy sezony miał dominować na scenie QW . Tak, tak, mowa tu oczywiście o Slackersach, w których skład wchodzą / wchodzili tacy wielcy gracze jak ParadokS, Gamer , Xalibur, Goljat czy Hib. Ta wybuchowa mieszanka taktyki wraz z niesamowitym skillem poszczególnych graczy pozwoliła Skackersom wygrać już trzy NQRy pod rząd! W finałowym meczu - czwartej edycji tej prestiżowej ligi - naprzeciwko nich stanął Clan MalFunction. Chłopaki z CMF już po raz trzeci znależli się w wielkim finale i po raz trzeci przegrali, chodż tym razem byli o włos od zwycięstwa! Nie będę tu opisywał całego przebiegu meczu, bo nie jest to ani odpowiednie miejsce ani czas na to, ale powiem jedynie, że w decydującym meczu zabrakło bardzo nie wiele bo tylko dwóch fragów!
Pozostałe dwie edycje oznaczone numerkami sześć i siedem także upłynęły pod znakiem Slackers. Fakt, iż panowie przegrywali pojedyncze mecze w pierwszej fazie rozgrywek, nie wpłynął ani troche na końową klasyfikacje. W szóstej "części" turnieju naprzeciwko „giganta” stanął Disorder, który po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu musiał jednak uznać wyższość SR. Do przed ostatniego finału NQR , który odbył się w ubiegłym roku, tuż przed letnią przerwą wakacyjną, dotarł po raz drugi klan LegeArtis. Niestety i mistrzowie trzeciego "nationala" musieli zadowolić się „tylko” drugim miejscem, przegrywając całe spotkanie stosunkiem trzy do jednego.
Dopiero w siódmej edycji chłopakom z SR nie udało się zdobyć królewskiej korony. To właśnie przed tamtym sezonem, od światowej potęgi odchodzą Gamer oraz Hib, na tyle skutecznie osłabiając tą drużynę, iż nie udaje jej się po raz czwarty zdobyć mistrzostwa. Wtedy naprzeciwko nich stanął klan, który mimo że od zawsze ocierał się o zwycięstwo, nigdy nie wspioł się na sam szczyt. Dopiero - jakże szczęśliwa siódemka - daje po zaledwie czterech mapach, zwycięstwo klanowi Malfunction i tym samym postawieniu przysłowiowej kropki nad i. Jednak pomimo porażki, Slackersom należy się miano jednego z największych teamów jakie kiedykolwiek grały w tą platformę, i z czystym sumieniem można ich postawić, obok tak wielkiego squadu, jakim był Flaming Fist!
Przed siódmą edycją NQR scenę europejską obiegła sensacyjna wiadomość o opuszczeniu przez Gamera Slackersów. Po mimo tego, iż większość obserwatorów zakładała, że wielkie SR nie przejdzie nawet do 1/4 , europejskim gigantom udało się wywalczyć dostęp do wielkiego finału. Aby zdobyć po raz czwarty mistrzostwo NQR należało już tylko wygrać z „pechowym” Clan Malfunction – zespołem, który mimo iż nie raz walczył o najwyższe trofeum, nigdy go nie zdobył. Jednak tym razem, ten cztero mapowy mecz, okazał się drogą do gwiazd dla CMF, którzy w końcu, po wielu latach gry, otrzymali swoje 5 minut, wygrywając tak bardzo upragniony finał...
Dzisiejsze NQR ani trochę nie przypomina starego, niedoskonałego Nordic Quake Rank! Przyjazna i czytelna strona, doskonały system rozgrywek czy w końcu bardzo dobra organizacja to atuty, które z roku na rok przyciągają coraz to większą ilość graczy. I właśnie tej niesłabnącej ilości graczy, może pozazdrościć każda inna platforma...
Nations Quake Rank | Historia | Dywizja I | Dywizja III | Dywizja IV | Dywizja V