Szwedzka drużyna fnatic wygrała sztokholmski turniej Arbalet Cup Europe. Zgodnie z przewidywaniami cArn i spółka w finale zmierzyli się z Natus Vincere. Ukraińcy po pierwszym, świetnym dniu swoich występów w zawodach musieli skapitulować - na mapach inferno i train fnatic nie dało żadnych szans Na`Vi. Trzecie miejsce w zawodach zajęło mortal Team works.
Po pierwszym dniu rozgrywek widzowie, którzy oglądali potyczki Natus Vincere, zgodnie mówili o rychłym zwycięstwie Ukraińców w tym turnieju. Druga faza grupowa pokazała jednak, że Edward i reszta składu nie są na innym poziomie i da się ich pokonać. Mimo wszystko zawodnicy z Ukrainy rozgrywali świetne zawody i bez większych problemów awansowali do finału rozgrywek.
Na`Vi przedwcześniej zostało okrzyknięte murowanym faworytem turnieju / fot. HLTV.org
fnatic, które stało się bezpośrednim pogromcą Frag eXecutors, również nie miało łatwo po pierwszym dniu rozgrywek. Szwedzi najpierw musieli zmierzyć się z mTw, które mimo wcześniejszego upokorzenia z Na`Vi, grało bardzo mądrze i bardzo mało zabrakło Duńczykom do ostatecznego triumfu. Poprzeczka powędrowała wysoko także w spotkaniu z mousesports, które niespodziewanie znalazło się na samym końcu grupy A.
Przed kluczową rozgrywką w tzw. małym finale zmierzyły się ze sobą mortal Team works oraz PinG. mTw wcześniej uległo Na`Vi, natomiast PinG zostało rozbite przez fnatic. Spotkanie od początku zdominowali Duńczycy, którzy wygrali po stronie antyterrorystów na nuke pierwszą połówkę 12:3, jednak za nielegalne rozbrojenie bomby przez zonica odjęto im 2 punkty, które dostali Ukraińcy. Nie przeszkodziło to w żadnym stopniu mTw w dalszej grze i ostatecznie to oni stanęli na ostatnim stopniu podium.
Błąd zonica nie miał znaczenia w walce o 3 miejsce / fot. HLTV.org
Droga do finału obydwu ekip obfitowała, więc w spore trudności, co powinno cieszyć kibiców, bo nic tak nie podkreśla jakości meczu, jak jego dramaturgia. Ostateczną rozgrywkę zaczęli lepiej gracze fnatic, którzy nie dali żadnych szans Na`Vi i zmiażdżyli Ukraińców na inferno 16:1! Kiedy wydawało się, że fnatic ma w kieszeni wygraną, bo drugą mapą był dobrze znany Szwedom train, to Natus Vincere zaprezentowało się lepiej wśród pociągów. Na decydującym dust2 fnatic podobnie, jak na pierwszej planszy odskoczyło rywalom i powiększało swoją przewagę, wygrywając ostatecznie 16:6, a w całym meczu 2:1.
fnatic triumfowało w niedziele / fot. HLTV.org
Podczas Arbalet Cup Europe nie obyło się bez niespodzianek. Największa to słaba postawa SK Gaming, które odpadło już w pierwszej fazie. Za następne zaskoczenie można uznać także kolejny słaby występ Frag eXecutors, do czego niestety zaczynamy się powoli przyzwyczajać. Na plus można zaliczyć występ wszystkich zespołów z Rosji i Ukrainy. W czołowej ósemce aż 4 ekipy pochodzą z tamtego regionu. Niespodzianką można uznać postawę drużyny PinG, która zajęła 4 miejsce.
GeT_RiGhT został uznany najlepszym graczem LAN-a / fot. HLTV.org
Klasyfikacja generalna:
fnatic - 15 000 USD (~49 155 PLN*)
Natus Vincere - 10 000 USD (~32 770 PLN*)
mortal Team works - 6 000 USD (~19 662 PLN*)
PinG - 3 000 USD (~9 831 PLN*)
* - wartość przybliżona; na podstawie kursu walut z dnia 17-05-2010r.
Źródło: HLTV.org.
#1 | hoke
2010-05-17 19:05:09
Szkoda, liczyłem na Na'Vi nie lubie Fnatiku :(
#2 | kiXNNN™
2010-05-19 20:09:47
Ładny błąd O.O
Brawo dla fanatyków, naprawde ładnie karali!
#3 | MRK
2010-05-19 20:35:18