ESL mówi STOP oszustom!

Pomimo naszych największych starań i chęci nawet w pucharze eSports.pl 5on5 Cup, którego jesteśmy współorganizatorami, pojawiają się sytuacje rodem z tragikomedii. Najbardziej bolesny jest jednak fakt, że ich głównymi aktorami są osoby od dawna związane ze sceną i stanowiące jej czołówkę.

W zeszłą środę w ramach cupa zostały rozegrane mecze czwartej rundy drabinki wygranych. Nam wszystkim najbardzie utkwiło w pamięci spotkanie pomiędzy Frag eXecutors a Rebelią (esl). Jeśli chodzi o Fx to wątpliwości co do ich poziomu mieć po prostu nie można. Jednak wszystkich zaskoczyła bardzo dobra postawa ich przeciwników - Rebelii.

Początkowo tak jak wszyscy myśleliśmy, że Rebelia po prostu zagrała mecz życia. Jednak okazało się inaczej. Po przeanalizowaniu zarówno logów z serwera (adresy IP), logów z ESL (adresy IP logowań) oraz wykonaniu kilku rozmów sprawa stała się bardzo klarowna. Nie wchodząc w szczegóły: za trzech graczy Rebelii - amebe, w1lliego oraz theliego zagrali podstawieni zawodnicy. A są nimi gracze Fear Factory - kawior, t0ast oraz letum. Smaczku dodaje fakt, że ameba to admin ClanBase. Może w tej lidze takie numery mozna robić, kto wie.

Konsekwencje dla obu zespołów oraz wymienionych graczy są następujące:

• Rebelia: 6 PP za użycie trzech podstawionych graczy. Blokada konta drużyny wygasa 22 listopada.
  
• JP, WoW, ameba, w1lly, theli - 5 PP (Próba oszustwa + udostępnienie własnego konta innemu graczowi + okłamywanie admina)
  
• JP, WoW, ameba, w1lly, theli - blokada kont ESL do 22 sierpnia (2 graczy do września).
  
• kawior, t0ast, letum - 4 PP dla każdego (Gra jako freelancer) oraz blokady kont do 5 czerwca.

Jakby tego było mało, FF jeszcze wczoraj zainkasowało dodatkowe punkty karne po meczu z chance2advance. Okazało się, że sonikk nie miał wpisanego SteamID w arkuszu drużyny, co jest jedną z podstawowych zasad w lidze. Nie zagłębiając się w to, czy to faktycznie grał on, czy znów doszło do podstawienia gracza, admini zadecydowali przyznać 6 PP dla FF oraz przyznać wygraną przez walkower zespołu c2a.

Jak sami widzicie, kłamstwo ma bardzo krótkie nogi. Jest to już kolejny przypadek, w którym administratorzy udowadniają, że oszukiwanie nie ma najmniejszego sensu. Wręcz żałosne jest to, że gracze topowego polskiego zespołu w taki sposób niszczą renomę zarówno swoją jak i swojego klanu. Resztę wniosków musicie już wyciągnąć sami.

W tym miejscu należą się szczególne wyrazy uznania dla żołnierza, który swoją cieżką pracą cały czas umożliwia wszystkim zespołom grę w warunkach fair-play oraz dobrą zabawę.

eSports.pl