Epicka walka w finale OSL!
Dosłownie przed kilkudziesięcioma minutami zakończył się długo oczekiwany pojedynek Storka z Fantasym w finale Incruit 2008 Ongamenet Star League. Emocję jeszcze na dobrą sprawę nie opadły, ale nie wypada nie napisać na gorąco, o tak fascynującej rozgrywce, która zakończyła się ostatecznym zwycięstwem Storka. Będący ostatnio w znakomitej formie protoss, potrzebował jednak aż pięciu gier, żeby pokonać czarnego konia całej ligi Fantasego.
Zaczęło się od cheesa na sprzyjającej tossom mapie Chupung-Ryeong. Fantasy zauważył ukrytego, warpującego się gatewaya i za pomocą SCVków, starał się dostać do zasilającego go pylona. Stork jednak, zablokował do niego dostęp drugim gatem, czekając na robiącego się już zealota. Fantasy skupiony na niszczeniu wrogich budynków był ekonomicznie do tyłu i nawet dwa baraki oraz wspaniałe mikro, nie były w stanie uchronić go od straty pierwszej gry.
Druga konfrontacja odbyła się na Medusie. Na niej również dodatni bilans mieli do tej pory tossy. Stork od początku nie pozwalał na zwiedzanie swojej bazy, przez co Fantasy, nie wiedząc co robi rywal, zagrał dość bezpieczny opening. Popularny Bocian zaś, szybko zrobił Shuttle i przytechował do darków. Tylko dwójka niewidzialnych templariuszy pozwoliła zawodnikowi Samsung KHAN skutecznie pomęczyć rywala i wyjść jednocześnie z dwoma ekspansjami. Przewaga ekonomiczna jaką dzięki temu uzyskał, pozwoliła mu na wyrobienie większej ilości jednostek, co skrupulatnie wykorzystał w ostatecznym ataku przy naturalu Fantasego, z świetnym Static Fieldem i perfekcyjnymi Stormami.
Trzecie starcie na Return of The King, przynajmniej według statystyk zdawało się, że będzie wyrównane. Jednak sporo błędów Storka przy kontroli pierwszej rivki, którą starał się harassować Fantasego, kontrując jego szybką ekspansją, zmusiła go do cofnięcia się do bazy i ubezpieczeniu naturala. To zaś wykorzystał gracz SKT1 i ustawił containa niedaleko bazy przeciwnika. Następnie zajął kolejną część mapy i spokojnie dał się rozbujać swojemu makro. Stork próbował przełamać opór rywala fast zelami, ale jego próba spełzła na niczym i jedyne co mógł później zrobić, to wyjść z gry.
Czwarty pojedynek odbył się na Plasmie. Tym razem jednak to Fantasy postanowił zagrać agresywnie, nie czekając na rozwój wydarzeń i posunięcia rywala. Drop vulturów z upami na speed i miny, dały się we znaki ekonomii Storka i nie był on w stanie odpowiedzieć na dalsze ataki sępów. Szczególnie polecam zwrócić przy oglądaniu vodów uwagę na ostatnią akcję z dwoma tankami i jednym wraithem. Gosu!
I tak oto z dość jednostronnego w dwóch pierwszych starciach finału OSL, zrobił się arcyciekawy pojedynek! Ostateczne rozgrywka na Chupung-Ryeong musiała jednak wyłonić mistrza. Obydwaj gracze zdawali sobie sprawę ze stawki jaką niesie ze sobą ten mecz. Jeden miał niedługo wznieść ręce w geście triumfu, drugi ukryć w nich łzy, albo przynajmniej nie dającą wymazać się z twarzy gorycz porażki. Stork tym razem, postanowił na początku zając gaz przeciwnika, by opóźnić jego techa, sam spokojnie ekspując. Zawodnicy bali się zaatakować, by uniknąć ewentualnej kontry. Bocian bardzo ładnie blokuje pylonami wejścia do swoich ekspów, tak by nie narazić się na atak szybkich sępów. Fantasy zaś, ma dużo szczęścia, że jego rywal nie widział do tej pory, ekspansji na godzinie 9. Gdyby ją stracił, szybko mogłoby być po grze. Sam przygotowuje się do timing pusha z 6 factorek. Chwilę później dochodzi do serii bitew na środku mapy, ale to ostatecznie makro Storka (9 gatów) bierze górę. Fantasy musi wrócić się w okolice swojego naturala, by tam reorganizować armię. Strok w między czasie zbiera wojsko na środku mapy i szykuje się do ostatecznego ataku. Po chwili naciera i miażdży rywala. GG 3-2.
Wyniki i Vody
| |||
| | | |
Stork | | Fantasy | |
Stork | | Fantasy | |
Stork | | Fantasy | |
Stork | | Fantasy | |
Stork | | Fantasy |
Song Byung Goo, przełamuję wreszcie passę sześciu kolejnych drugich miejsc, które zdobywał we wszystkich ważniejszych rozgrywkach w Korei i sięga po swój wymarzony tytuł. Powiększa zarazem stan swojego konta o niebagatela 87.000 zł! Komu jak komu, ale Bocianowi ten tytuł w roku 2008 się należał. Nie udało się w MSL, gdzie odpadł po walce z KaLem, ale w OSL dopiął swego. Nie zapominajmy też, że czeka go jeszcze WCG w Kolonii. Listopad może być więc miesiącem w którym Stork - najlepszy obecnie zawodnik na świecie - potwierdzi swoją dominację. Na zakończenie pofinałowych refleksji, warto mimo wszystko pochwalić Fantasego, który szturmem wbija się do czołówki rankingu KeSPA i na pewno ma zadatki, by w przyszłości być najlepszym terranem na świecie.
TeamLiquid.net; Źródła własne
#1 | sajrus
2008-11-01 15:20:41
a co do samego meczu, to naprawdę warty finału. każda z gier była na takim poziomie, że w ogóle zastanawiałem się czy to grają ludzie ;o poza tym oprawa godna najlepszych koncertów, wielkie GW dla Koreańców!
edit: 5 vod dodany.
#2 | mateck
2008-11-01 16:10:57
#3 | PdL
2008-11-01 16:17:05
piekne to bylo :) zasluzenie Stork!;]
#4 | ntkkk
2008-11-01 16:40:15
#5 | bolksTV
2008-11-01 16:55:58
mysle, ze ten tytul mistrzowski bedzie dla bociana niczym halny pod skrzydla - teraz tylko wygra WCG, GOM i ProLige :)
#6 | mateck
2008-11-01 18:19:17
#7 | mateck
2008-11-01 18:20:10
#8 | dcm
2008-11-01 19:11:29
\"Song Byung Goo, przełamuję wreszcie passę sześciu kolejnych drugich miejsc, które zdobywał we wszystkich ważniejszych rozgrywkach w Korei i sięga po swój wymarzony tytuł. Powiększa zarazem stan swojego konta o niebagatela 87.000 zł!\"
#9 | j3sh
2008-11-01 21:19:28
#10 | Domi
2008-11-01 22:11:16
Edit: no i Fantasy szacun za to, ze sie odnalazl po pierwszysch dwoch grach i stawial opor do samego konca
#11 | ntkkk
2008-11-01 23:32:57
#12 | RagnaRock
2008-11-02 13:27:00
#13 | RagnaRock
2008-11-02 13:36:53
#14 | Vymmiatacz
2008-11-02 20:48:10
Moje dwuletnie zarobki
O_o