- Warto zauważyć, że CoD-a miało w ogóle nie być w tym roku podczas Ostatecznej Rozgrywki, dlatego też należy traktować ten turniej bardziej jako poboczny, stąd też takie potraktowanie naszej sceny. Nie wiem czym kierowali się włodarze cybersportu stawiając naszą scenę poniżej sceny AA - mówi gracz tempus moriendi, Marcin  „doomciak” Jesiotr w wywiadzie dla serwisu 101st.eu przed zbliżającymi się finałami Ligi Cybersport.

 - Wiadomo, że którąś z nich musieli skrzywdzić. Najprawdopodobniej wynika to z tego, że AA jest o rok dłużej w LC niż Call of Duty. Moim zdaniem scena AA była zawsze gorsza medialnie od CoD-a. Tym bardziej po wyjściu AA 3.0 jakoś wszystko umilkło. Szczerze mówiąc jest to trochę niesprawiedliwe potraktowanie CoD-a, lecz dobrze, że ten turniej się odbędzie - mówi doomciak poproszony o skomentowanie lepszej pozycji Americas Army w Lidze Cybersport.

W wywiadzie nie obyło się bez prognoz przed finałami LC. Oto, jak Marcin skomentował swoją grupę na turnieju w Łodzi. - Nasza grupa wydaje mi się nieco mocniejsza. GFO pokazało, że potrafi grać wygrywając w eliminacjach do LC z BVG i w eliminacjach do Allegry z CEFO, także z pewnością będą groźni. PGS i CEFO to znane na scenie marki i grają w nich dobrzy gracze, także awans do fazy play-off nie będzie łatwy. Jestem przekonany, że każdy rywal jest w naszym zasięgu i z żadnym nie będzie łatwo. Po prostu trzeba skupić się na grze i grać swoje, a będzie dobrze.

Na koniec komentarz doomciaka do nadchodzącej premiery Modern Warfare 2. Czy tempus moriendi przeniesie się na nową platformę? - Nie rozmawialiśmy jeszcze na temat MW2. Nasz cel na dzień dzisiejszy to dwa zbliżające się turnieje. Wiele zależy od tego jak na nich wypadniemy i jaka będzie motywacja do dalszej gry. Poza tym dochodzą jeszcze kwestie sprzętowe. Nie wiadomo czy wszyscy będą mieć warunki, aby grać na najwyższym poziomie.

Cały wywiad znajdziecie pod tym adresem.