Do więzienia za Piękny Umysł
Tyle się mówi, że żyjemy w zacofanym technologicznie państwie, gdzie wszelkiego typu innowacje są nieopłacalne. Krajem, o którym tak z pewnością nie można powiedzieć jest Japonia. To właśnie tam są tworzone i wprowadzane w życie najnowsze technologie.
Ich wymiar sprawiedliwości nie pozostaje w tyle. Jeden z mieszkańców tego kraju został skazany na rok więzienia za rozpowszechnianie filmu (JEDNEGO FILMU) w sieci peer-to-peer. Yoshihiro Inoue, bo o nim mowa, udostępniał tytułowy "Piękny umysł". Był to najprawdopodobniej jego ostatni film na dysku komputera. W założeniu miał on pójść "za kratki" na trzy lata!
Oczywiście decyzja japońskiego wymiaru sprawiedliwości została szybko pochwalona przez MPAA (organizację amerykańskich filmowców walczącą z piractwem w internecie). Stwierdziła ona, iż jest to "kamień milowy" w walce z nielegalnym rozpowszechnianiem nagrań filmowych. Można dodać, że według jej szacunków straty przemysłu filmowego wynikłe z ekspansji sieci p2p wynoszą 3 miliardy dolarów rocznie.
Z kolei część tej sumy zapłaci aktor Carmine Caridi, członek Akademii Filmowej, któremu kilka miesięcy temu udowodniono udostępnianie w sieci filmów zastrzeżonych tylko dla członków Akademii (organizacji przyznającej sławne Oscary).
INTERIA.PL
#0 | cwirek
2004-12-06 19:24:08
#0 | psy|edix
2004-12-06 19:28:13
#0 | Kap1tano
2004-12-06 19:50:19
#0 | b0b3k`
2004-12-06 20:38:24
#0 | nrs
2004-12-06 23:50:06
#0 | postal1
2004-12-07 01:02:24
Niech sie panowie z MPAA zastanowią ze jak walą gówno na projektory to ludzie sie w koncu polapią ze są nienormalni bo ile sie mozna w gowno patrzec... i tak jest ciagle takie samo !
Nie mówie tu o pazernosci ludzi ktorzy nie pojda do kina chocby nie wiem co bo 17pln to gigantyczna kwota... no bez przesady ale premiery co 2dni to nie są :P
Tak więc wracając do tematu nie podoba mi sie to ze kolezke karają za to ze chcial ludziom pokazac czy warto isc do kina czy nie - akurat beatiful mind nie jest tego dobrym przykladem bo takze nie uwazam go za film warty obejrzenia na big screen ale np taki the ring - powiem szczerze ze poszedlbym na pewno nawet jak bym pierwszy raz obejrzal divx ! Chociaz nie moge tego samego powiedziec o the ring japan - omg tutaj to polewa taka ze szok... mimo ze lubie azjatyckie kino to jednak to jest dla mnie przesada - za duzo niedorzeczności w tej wersji - tu trzeba amerykancow poglaskac ze umieli poprawic troche :)
tak wiec suma sumarum uwazam ze do kina mozna isc na film ktory ma na tyle ciekawą fabułe i efekty ktore stymuluja czlowieka do obejrzenia go jeszcze raz!
Wtedy idzie do kina. Ja do kina nie chodze bo wiem na 99% ze bedzie lipa i chajsy to moglem na zapiekanki wydac - a ten 1% to zdecydowanie za malo !
#0 | zoom
2004-12-07 07:15:03
#0 | cwirek
2004-12-07 08:39:46
#0 | iNsEcT
2004-12-08 16:33:47