Czwórka powalczy o amerykański slot
Eliminacje Electronic Sports World Cup 2008 w Stanach Zjednoczonych wchodzą właśnie w finałową fazę. W grze pozostało już tylko czterech zawodników, a rywalizacja przeniosła się z drabinki Single Elimination do Double Elimination. Gry na wysokim poziomie niestety nie wytrzymali starsi zawodnicy, których z zapartym tchem oglądaliśmy kilka lat temu. W turnieju nie ma już Jareda "cha0ticza" Cugno oraz Seana "Dalera" Price'a, honoru starej gwardii będzie bronił tylko Brian "destrukt" Flander.
Finaliści ESWC USA
- Shane "Rapha" Hendrixson
- Chance "chance" Lacina
- Daniel "carnage" Sturdivant
- Brian "destrukt" Flander
Drabinka
Walka o zwycięstwo między tą czwórą zapowiada się niesamowicie emocjonująco. Faworytem wydaje się być Rapha, który od dłuższego okresu doskonale radził sobie w różnych amerykańskich turniejach duelowych, a po niedawnym dojściu do SK-Gaming stał się jeszcze pewniejszy swoich umiejętności. W wywiadzie, jakim udzielił Michałowi "Carmacowi" Blicharzowi, wyraźnie zresztą stwierdza, że chce wejść na sam szczyt. Czeka go trudna przeprawa, ale ma predyspozycje, aby dorównać swoim starszym kolegom, którzy przed laty zdobywali złoto podczas najbardziej prestiżowych imprez.
UPDATE: Destrukt pokonuje po ciekawym pojedynku carnage'a stosunkiem map 2:1 (17:13 hub3aeroq3, 5:13 ztn3tourney1, 18:13 pro-q3dm6) i awansuje do finału drabinki wygranych. Demko z tego pojedynku znajdziecie tutaj. Drugi półfinał odbędzie się dziś w nocy około godzin 4:00.
UPDATE #2: Rapha pokonuje chance'a 2:0 (17:5 hub3aeroq3, 7:0 pro-nodm9). Finał drabinki wygranych odbędzie się w nocy z czwartku na piątek o godzinie 4:00.
ESWC USA; ESReality; SK-Gaming
#1 | kaboom
2008-05-20 22:55:01
mecze bede grane dzis w nocy, około 3:00, czeskie gtv 147.32.30.24:27970
#2 | raul
2008-05-20 23:01:56
#3 | kaboom
2008-05-20 23:14:30
#4 | prox20
2008-05-21 08:19:31
#5 | kaboom
2008-05-21 10:10:33
#6 | hornet
2008-05-21 13:37:20
#7 | kaboom
2008-05-21 14:23:25
#8 | Pajda
2008-05-21 14:58:58
#9 | Pajda
2008-05-21 15:02:10
#10 | hornet
2008-05-21 15:37:58
hub3 - ta mapa zwykle jest grana dosc efektownie, w wykonaniu najlepszych i efektywnie. tutaj byly momenty ciekawe, kiedy mozna bylo zaobserwowac walke o mape, ale brakowalo troche ladnych pojedynkow - sam przyznaj
ztn - ta mapa byla po prostu brzydka pod kazdym wzgledem. ani ladnych pojedynkow, a kontrola mapy tez nie zachwycala. ale byc moze za bardzo patrze na ta mapke pod katem graczy z Rosji, w wykonaniu ktorych to po prostu poezja.
dm6 - duuuzo biegania i malo myslenia (4 razy? dal sie zownowac na jumppadzie przy MH) Carnage\'a, gra Destrukta troche jak w CS\'a. chowanie sie za filarem pod YA bylo smieszne, no ale kiedy pokazuje dosc podobna gre na kolejnej mapie, zaczyna wiac troche nuda.
no i te LG po 35%+, wow o_O az taki wplyw ma xerp? =)
no i trzeba przyznac jeszcze, ze pingi raczej nie pozwalaly na stworzenie widowiska. moze na lanie to inaczej bedzie wygladalo
#11 | Pajda
2008-05-21 17:51:10
ztn akurat nie ogladalem, dema sciagnalem zeby zobaczyc jak teraz destrukt gra
dm6 za to swietne i to nie tylko koncowka chociaz ta byla najlepsza, jedna uwaga odnosnie jumpadow ze mimo carnage sie pchal jak baran to ze dwa pierwsze razy destrukt nie zareagowal na nie tak jakby nie uslyszal czy cos
jak destrukt gra to nic nowego, jeszcze w ut zanim przeszedl na q3 tez byl znany z tego ze gra bardziej glowa (zreszta inaczej nie mogl na modemie ze stanow gdzie poziom zawsze niski w ut byl)
mnie sie to podobalo, szczegolnie ze jak ktos po ostatnim fragu na dm6 wspomnial \"carnage is seriously dumb\", no i nasuwa sie pytanie czy cooler tez by sie tak dal robic caly czas? a co by bylo z toxiciem ktory tez sie cofac potrafi? dla mnie takie rozgrywki sa ciekawsze niz same fragi.
#12 | kaboom
2008-05-22 17:47:37
final dzis w nocy o 4