C4 - to już koniec?
Smutna wiadomość dla wszystkich miłośników RTCW/ET. Jeden z najbardziej utytułowanych klanów na naszej Wolfowej scenie bezterminowo zawiesza swoją działalność. Związane jest to zarówno z nękającymi C4 brakami kadrowymi jak i brakiem chęci do dalszej gry. Poniżej przedstawiam pełne oświadczenie członków klanu:
Oświadczenie
Wiadomość, którą chcemy wam przekazać na pewno budzi mieszane uczucia - jedni będą się cieszyć, inni wręcz przeciwnie. W piątek 30 kwietnia nasz klan żegna się ze sceną ET, przechodzimy w stan hibernacji w ladderach CB Int i CB PL, a rozgrywki rtcw.no właśnie dobiegły końca.
Powodów naszej decyzji jest w zasadzie kilka, więc może po kolei. Po pierwsze po trzech latach gry w RtCW/ET Rover i Smirnoff (aka whatever/wtf?) mają dość wolfa. Tsunami po wakacjach wyjeżdża na stałe do USA. W związku z powyższym szukanie teraz 2 nowych zawodników, a po wakacjach jeszcze jednego uznaliśmy za bezsensowne.
Nie wykluczone jest jednak, że po wakacjach część członków C4 reaktywuje klan w ET bądź w jakiej nowej grze FPS. O naszej decyzji, kiedy tylko się pojawi, na pewno nie omieszkamy ewentualnie zainteresowanych poinformować.
Chcieliśmy podziękować wszystkim ludziom, którzy tworzyli C4 na scenie ET:
C4|Ancik
C4|Angel
C4|Ant
C4|BadIdea
C4|Bel
C4|FarSight
C4|Max
C4|NIEDZIOWIEDZ
C4|NoNe
C4|Oferma
C4|Ottar
C4|rover
C4|Smirnoff
C4|Spanz
C4|Tsunami
Jak również starym wymiataczom z C4.rtcw.
Podziękowania należą się też wszystkim naszym przeciwnikom, którzy powiecili swój czas na mecz czy treningi z nami - zarówno naszym przyjaciołom (ukłon w kierunku IC, 303 oraz AoD) jak i tym dla których sensem istnienia była możliwość przypierdolenia nam. Trzymajcie się ciepło. Wszyscy.
Pozycja C4 w momencie pisania tego oświadczenia:
- 2 miejsce CB-Int ET SW
- 2 miejsce CB-PL ET SW
- 12 rtcw.no ET Premier
O naszych osiągnięciach nie ma co pisać, jakieś tam były, jakieś tam wygrane turnieje czy inne ligi. Uważamy, że o klanie nie świadczy tylko to co osiągnął. Ważniejszą kwestią, w takim momencie jak ten, staje się raczej to co ludzie będą pamiętać kiedy #C4.clan będzie wiecił pustkami. Reasumując - kto powinien wiedzieć, ten wie.
PS. Co do meczu z Poison 29.04. Wynik nie jest istotny, chcemy po prostu dokończyć grać to co zagrać się zobowiązaliśmy. Oprócz tego mamy nadzieję, że da się zorganizować scorebota / shoutcasta i będzie to ciekawe widowisko (a raczej słuchowisko).
Każdego gracza 1st składu poprosiliśmy o dodanie czegoś od siebie i określenie swoich planów na przyszłość:
C4|rover aka "whiner no.1":
Chciałem podziękować wszystkim ludziom, którzy przez te wszystkie lata tworzyli ten klan. Przede wszystkim Angelowi, który zebrał nas do kupy na tej scenie. FarSightowi za wszystkie dysputy po pijaku, za konstruktywne rady i bardzo dobrą gre. Whateverowi za to, że zostawił dla nas Homeworld2, w którym był najlepszy (info potwierdzone), za to że był kiedy go potrzebowaliśmy i za jego olbrzymi wkład w styl gry C4. Tsunamiemu za to, że kiedy wszyscy krzyczeli on był spokojny, za to jak dobrze robił swoje i za to, że kiedy się odezwał, było to coś odmieniającego przebieg meczu. Ancikowi za to, że zawsze można było się z nim pośmiać, za jego skilla i opanowanie. Naszemu pupilkowi NIEDZIOWIEDZIOWI, któremu chciałem podziękować najbardziej. Przede wszystkim za jego zaangażowanie w sprawę, za jego czary związane z wychwytywaniem bugów i exploitów oraz za jego działalność poza klanową. Ostatecznie za to, że wszystkie żarty i docinki przyjmował na twarz, że potrafił się z tego śmiać, że zawsze można było coś na niego zwalić i się nie obrażał. Spanzowi za to, że był kiedy innych zabrakło. Belowi za to, że idlował nasz kanał . Ofermie, naszemu misiowi technicznemu, który bardzo fajnie reprezentował nas na zewnątrz i załatwiał cały syf, którego my nie potrafiliśmy. Antowi za wychowanie Ancika na ludzi i całą pomoc jakiej nam udzielił oraz El_Madre za sam fakt, że z nami była. Na koniec chciałem podziękować jeszcze dwóm osobom, które były tu jeszcze przede mną Maxowi i BadIdei. Dwaj założyciele C4, którzy są z nami do dziś i nadal angażują się w sprawy klanu. Gdyby nie Ci dwaj Panowie, nigdy nie spotkałbym wspaniałej paczki z C4. Poza tym wszystkim ludziom, którzy przewinęli się przez ten klan, mojemu komputerowi, który jebał się zawsze w najmniej oczekiwanej chwili, babci Heni, cioci Stefce i stryjkowi od strony ojca, którego imienia nie pomne. Co do planów na przyszłość, to do premiery World of Warcraft uzależniam się od Lineage2. Dzięki wolfplayerzy za tworzenie tej sceny. Pozdrawiam.
C4|whatever aka "C4|Smirnoff aka 1000 i 1 innych fake'ów":
Heh, coś się kończy, co się zaczyna. Nie spodziewałem się nigdy, że co takiego będę mógł powiedzieć o scenie rtcw / et, bo nie spodziewałem się że będę kiedykolwiek kończył swoją tzw. karierę. Ale, coś się rzeczywiście dla mnie skończyło. Dlaczego? Ponieważ nie mam już takiego funu z gry jak kiedyś, ponieważ widok kolesia z pf przestał już we mnie budzić emocje, ponieważ codzienny rytuał rozdawania ammo i wbijania leżącym strzykawek w wypięte zadki stał się czymś najzwyczajniej w świecie nużącym. A co się zaczyna? Na razie, zaczyna się długo wyczekiwany odpoczynek od FPS-ów online. Kto wie, może po wakacjach, spotkamy się w HL2, albo innej grze? Oczywiście grać będę wtedy jako C4, jeśli tylko skillem nie będę ciągnął ich / nas w dół. Nie wyobrażam sobie grania w innym teamie w którykolwiek z FPS-ów, nie po tym wszystkim co razem przeżyliśmy =).
O, byłbym zapomniał. Podziękowania. Rover zrobił już to bardzo zgrabnie, ja ze swojej strony chciałbym podpisać się pod tym wszystkim, a zwłaszcza pod tą częścią przeznaczoną dla NIEDZIA (nie napisałem śledzia, wtf?) i dla Angela. Dodatkowo, Ant, dzięki za wszystko, a zwłaszcza, za Eriksona.
P.S. HW2 zaczęło mnie nużyć, na szczycie jest zimno i wiatr wieje. To nie był altruizm! :p
C4|NIEDZIOWIEDZ' aka "turniejowy rozkurwiacz":
Chciałbym podziękować całemu składowi C4 za wszystko co dla mnie uczyniliście. To właśnie wy pokazaliście mi grę na naprawdę wysokim poziomie. To dzięki waszej pomocy osiągnąłem tak wiele. Sądzę, że czas spędzony wraz z ludźmi z klanu zapadnie mi w pamięć. Możliwe, że będę opowiadał wnukom o was, grzebał w swojej małej główce i wynajdował najlepsze zagrania poszczególnych graczy. Przypominał sobie takie legendy jak NoNe czy Sh1Zo, a także innych graczy z RtCW jak i nowych wymiataczy, którzy doszli do nas dopiero w ET. Jestem pewien, że te lata spędzone z wami pozostaną w mojej pamięci jako jedne z najlepszych w życiu. Pisząc ten tekst mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi smutno, że musimy kończyć wspólną grę, z drugiej że wiem, że zakończenie gry w C4 nie kończy naszej znajomości (Internet pokona nawet Atlantyk- nie martw się Tsunami :*). Ponadto cieszę się, że udało nam się rozstać z tą grą w bardzo przyjaznej atmosferze, po udowodnieniu sobie, że umiemy grać, a nie po jakim kryzysie z powodu przegranej czy straceniu nadziei na poprawę w teamie (a było ich naprawdę sporo). Osobiście jednak mojej przygody z Wolfem nie kończę. Jest to moja pierwsza gra multiplayer i mam nadzieję, że jeszcze długo się z nią nie będę musiał rozstawać. Postaram się znaleźć jakiś klan, możliwe że i zagraniczny, w którym będę realizować dalej swoje marzenia. Jednak na razie (przynajmniej na czas matur) odstawiam grę klanową. Po egzaminach postaram się ukończyć mój film, z wszystkich najlepszych akcji jakie nagrałem przez rok grania w ET, a także poświecę więcej czasu na ACA i pomaganie początkującym graczom. Na koniec chciałbym podziękować za wspólne przeżycia wszystkim członkom C4. Każdy z was jest dla mnie autorytetem w pewnych dziedzinach samej gry czy też realnego świata. Życzę wam ponadto wszystkiego dobrego na nowych drogach życia, które teraz obieracie. Good Game C4. Good Game...
C4|Tsunami aka "jestem Krakus, ale nie medialny"
W gry online gram już stosunkowo długo, ale jeszcze nigdy nie natrafiłem na tak zgraną paczkę, z jaką miałem przyjemność grac w C4, długo jeszcze będę pamiętał kłótnie Rover vs Angel, krzyki bubiego, ciekawe takty pijanego FarSighta itd. Dużo tego było:}, Chciałem podziękować Angelowi za to ze zaufał mi i wziął do składu kogoś, kto nie miał pojęcia o tej grze, za to ze pokazał, na czym ta gra polega, to od niego uczyłem się strzelać, poruszać po mapie, podziękowania nalezą się tez reszcie lamek z C4, ale nie będę pisał tego, co już zostało napisane przez resztę składu. Wielkie dzięki za gre było naprawdę super, szkoda ze wyszło jak wyszło :{, mam nadzieje że jeszcze kiedyś uda nam się razem zagrać, Co do mojej osoby, to pozostanę przy ET do czasów mojego wyjazdu, na razie niema żadnych konkretnych planów . No i wielkie dzięki wszystkim klanom, które łoiły mi dupcie podczas meczy i trenów, zawsze było to pouczające.
C4|Ancik aka "mała mrówka":
Na wstępie podziękowania dla Angela, który mnie wciągnął do C4, mówiąc, żebym słuchał brata , za to, że jest zajebistym kumplem o najlepszym skillu w Polsce. Smirnoffowi (wole tego nicka) za to, że uczył mnie jak grać i był (jest) moim ideałem w wolfie. NIEDZIOWIEDZIOWI za to, że znosił po męsku nasze żarty, śmiechy (słynne powiedzenie blame niedz) za to, że najszybciej doginał z dokami, brał flagę jak duch i strzelał jak cziter. Roverowi za podjęcie się arcytrudnego zadania prowadzenia teamu i wspólne wyciągniecie go z dołka, jego żartów na Tsie oraz jego Babci, która zabierała mu stołek jak graliśmy mecz (nie stołek, tylko stołeczek spod szafki na kompa, na którym rover trzyma nogi jak gra - przyp. wkurwiony rover). FarSightowi za trzeźwe (nie zawsze ) myślenie i poświęcenie mnóstwa czasu na nocne powroty do domu po meczach i trenach oraz facetowi z krzesłem, którego jak ujrzał FarSight to zawsze przegrywaliśmy (to był nasz zły znak). Tsunamiemu (małemu Krakusowi) za stalowe nerwy, opanowanie i grę na wysokim poziomie. Spanzowi i Antowi za pomoc w trudnych sytuacjach i świetne teksty. Dodatkowo Antowi za to, że nosi mój pierwszy nick i że jest świetnym bratem. Belowi za nietuzinkowe poczucie humoru i nazywanie mnie Blancikiem. Maxowi za spektowanie nas, bezinteresowną pomoc, mimo iż czasem mu się dostało. Pauliemu, za pomoc i obsługę techniczną, za bycie królem lwem dla córki Anta (słynna ruda broda), obecności i żartach chyba na każdym spotkaniu. Na koniec dziękuję BadIdei za pomoc jak brakowało ludzi i jego uroczej dziewczynie EL Madre za lanie ludzi na FFA. Na koniec chciałem podziękować wszystkim graczom C4 za niesamowite poczucie humoru, jakie panowało podczas meczy, trenów i spotkań przy piwie. Dla mnie C4 jest to klan wyjątkowy, ponieważ ludzie, jakich tu spotkałem są wyjątkowi! Na koniec podziękowania dla mojej dziewczyny Pauliny, która tolerowała moje siedzenie przed kompem. Co do przyszłości w ET, to swoją dalsza pseudo karierę zamierzam kontynuować w Iron Cross, mając nadzieje, że kiedyś nastąpi “C4 reaktywacja”.
C4|FarSight aka "będą bany!":
Nie ma sensu powtarzać tego co jush jest wyżej napisane. Team był super .. i jak to w teamie złożonym z top playerów była zajebista gra, super balangi (co prawda nie takie jak w IC, ale blisko) zarazem też dużo starć intelektualno-słownych (mordobicia nie było).. Niestety jak wszystko także i to musiało się skończyć... mam nadzieję że nie jest to śmierć tego taga i że za jakiś czas będzie, jak to Ancik napisal, "C4 reaktywacja", w tym czy innym składzie, w tej czy innej grze, ale zawsze w drodze do 1st place . Na razie nie kończę przygody z ET. Cały czas jestem wpisany w składzie IC w CB, ale na razie zamierzam pograć z klanem AoD, bo musze dbać o wątrobe (wiek jush zaawansowany).
eSports
#0 | hodek
2004-04-27 20:28:05
#0 | huron
2004-04-27 20:31:48
#0 | sxl
2004-04-27 20:43:32
#0 | Ottar
2004-04-27 20:50:33
#0 | P@sta San | oFF
2004-04-27 21:08:09
#0 | hodek
2004-04-27 21:28:08
#0 | P@sta San | oFF
2004-04-27 21:34:54
#0 | oferma
2004-04-27 21:47:26
#0 | hodek
2004-04-27 22:06:26
#0 | bida
2004-04-27 23:25:42
#0 | rover
2004-04-28 15:20:59