Bogacze ujawnieni!

Kto w obecnych czasach nie marzy o zrobieniu kariery, sławie i wielkich pieniądzach ? Zapewne wielu młodych ludzi ma takie wysokie ambicje na przyszłość, ale pewnie nikt by nie pomyślał, iż można to wszystko osiągnąć siedząc przed komputerem i "tylko" po prostu grając. Jeszcze parę lat temu faktycznie było to nie możliwe, bo kto tak naprawdę słyszał o jakiś wielkich wygranych w esporcie ? Osobiście za rewolucyjny moment uważam ten, w którym Dennis "Thresh" Fong wygrał w turnieju Quake'a 2 "Red Annihilation" piękne czerwone Ferarri, odszefa id Software, Johna Carmack'a.

Dzisiaj już wszystko wygląda inaczej. Można rzec, że podejście do (profesjonalnego) gamingu zostało kopnięte o 180 stopni. Serwis Global Gaming League oszacował i zanalizował zarobki tegorocznych pro-gamerów. Tym samym wypuścił na świat esportu nową kolumnę, V-Sports Leaderboard, która to w niedługim czasie przerodzi się w pewnym sensie w bazę danych. Będziemy mogli w niej wyszukać szczegółowe informacje dotyczące eventów czy też graczy i oczywiście wszystko ma być związane z zarobkami, czy też wygranymi.

Jak dotąd wygrane profesjonalnych graczy zostały podzielone na dwie grupy: indywidualna osoba, oraz drużyna i dotyczą wyłącznie roku 2005. Wszystko jest w miarę aktualne, gdyż dane pochodzą z 31 października. Ludzie zainteresowani esportem nie będą zaskoczeni tym kto się znalazł na tej liście, lecz sumy jakie zostały uzbierane mogą w Waszych głowach zrodzić zdanie: ja też tak chcę!

Indywidualna osoba:

1. $118,000 Sander "Vo0" Kaasjager (PainKiller)
2. $86,000 Jonathan "Fatal1ty" Wendel (PainKiller)
3. $81,500 Jae Ho "Spirit_Moon" Jang (WarCraft 3)

Pełna lista

Drużyna:

1. $77,100 Mousesports (Counter-Strike 1.6)
2. $68,000 Samsung Khan (BroodWar)
3. $60,900 compLexity (Counter-Strike 1.6)

Pełna lista

Jak już wspomniałem każdy zaznajomiony z tematem nie będzie zdziwiony kto na tej liście się znajduje. Szkoda tylko, że nie wszystkim utalentowanym daje się szansę dużych zarobków, nie wszyscy są zauważani i nie pod wszystkie platformy gier robi się tak wielkie turnieje z których ta gotówka się powoli zbiera. Gaming się zmienia, jak pory roku, a w obecnych czasach jest tak: albo grasz for fun i czasem na jakimś turnieju coś uda się zwojować, albo zmuszasz się do jakieś gry, do jakieś nieistniejącej w zasadzie sceny (aluzja do PK) tylko dlatego, że można w niej sporo wygrać. I tak już nawiasem mówiąc to osobiście mam żal, że World Tour CPL'a obejmował wyłącznie Painkillera. W innym wypadku, gdyby to był na przykład Quake 3, lista indywidualności wyglądała by zupełnie inaczej. Mimo wszystko, zarobki są imponujące i można tylko pozazdrościć.

GGL