Bisu po raz szósty w MSL
Fomos przeprowadził krótki wywiad z Kim Taek Yongiem, czyli Bisu. Przyczynkiem do całej rozmowy było nie lada osiągnięcie, jakiego dokonał legendarny już Protoss z SKTelecom T1. Awansując wczoraj z drugiej grupy MBC Survivor Tournament, Bisu dostał się do MSL po raz szósty z rzędu! Protoss w finale drabinki zwycięzców przegrał z Mindem, jednak w decydującym o awansie spotkaniu ograł Baby.
Bisu przeszedł do historii jako pogromca Saviora i twórca tzw. "Bisu-build" w grach PvZ. Wiele osób wciąż podważa słuszność nazywania strategii corsair + dark templars "bisu-buildem", jednak nikt przed Bisu, ani po nim, nie wykorzystywał takiej taktyki równie skutecznie co on. Protoss bez wątpienia gorycz porażki najbardziej poczuł 17 listopada 2007. Wtedy to dotarł do trzeciego finału MSL z rzędu. Dwie pierwsze edycje MSL wygrywał - najpierw z Saviorem (3:0) a następnie ze Storkiem (3:2). Bisu stał więc przed niebywałą szansą dołączenia do takich sław jak Boxer - trzykrotnych zwycięzców StarLigi. Na jego drodze stanął jednak Mind, wtedy nie znany jeszcze nikomu Terran. Srebrny medal MSL byłby spełnieniem marzeń wielu progamerów. Mało tego, Bisu miesiąc później zdobył jeszcze brąz OSL. I nagle... wszystko się urwało. W jakim miejscu swojej kariery jest zawodnik i co teraz zaprząta jego myśli możemy zobaczyć w jego rozmowie z Fomosem.
Polska interpretacja rozmowy z Bisu
- Czuję się nieswojo ze względu na pokonanie tak młodego, robiącego wielkie postępy zawodnika, jakim jest Baby. Zamiast niego powinienem był pokonać Memory. Nie myślę o samym awansie w jakiś szczególny sposób, czuję, że jestem tam, gdzie powinienem.
- Twoja gra skończyła się bardzo szybko. Jaki był tego powód?
- Nie miałem możliwości trenować na Blue Storm odpowiednio dużo. Przygotowałem więc specjalny build na otwarcie, żeby szybko wykończyć swojego opoenenta.
- Czujesz się źle z porażką w finale drabinki zwycięzców?
- To był chybiony building, przez który byłem wyjątkowo słabo przygotowany do jego buildu z podwójnej faktorki. Nikt nie zagrał tak w trakcie treningów, więc zostałem złapany bez jakiejkolwiek obrony.
- Jakie są Twoje plany na ten sezon?
- Mam mnóstwo czasu, aby o tym myśleć. Jeśli będę trenował przez najbliższe miesiące, to na pewno sobie takie cele w głowie zdefiniuję.
- Jak się czułeś grając przeciwko Baby?
- Kilka razy z nim ćwiczyłem i odnoszę wrażenie, że to dobry stabilny zawodnik. Zwróciłem uwagę na mecze, które rozegrał w preeliminacjach MSL, a to oznacza, że jest coraz lepszy.
- Memory pomagał Baby w przygotowaniach do tego spotkania.
- Gdybym był na jego miejscu, też bym tak zrobił. Nikt nie chce przegrać w pierwszym spotkaniu. Ja wiedziałem, że wygram, byłem bardzo pewny siebie.
- W Twojej pierwszej grze, timing dragoons + reaver był fantastyczny.
- Na Athenie, w meczach PvZ, to Zerg ma większą przewagę. Podczas treningów, bez względu na to, jak bardzo bym się nie starał, nie mogłem wygrać. Nauczyłem się taktyki od Storka. Dzięki temu buildowi zacząłem mieć dobre wyniki w treningach, więc użyłem go przeciwko hyvaa. Wiedziałem, że jeśli przygotuję stabilny building, wygram.
- Co Cię teraz najbardziej zajmuje?
- Każdy jest na wakacjach, więc w centrum treningowym nie ma nikogo. Ćwiczyłem ostatnio tylko z partnerami online. Na szczęście, moi koledzy z zespołu pomagali mi w treningach zanim drabinka została ogłoszona. Poza tymi eliminacjami, trenuję bardzo ciężko do WCG.
- Masz jakieś ostatnie słowa?
Zazwyczaj mam mnóstwo rzeczy do powiedzenia, jednak podczas wywiadów o nich zapominam. Powiem ci innym razem.
Dzisiaj wiemy już, że trening do WCG Bisu miał słaby. Być może to właśnie brak partnerów z zespołu w sali treningowej był powodem, dla którego Kim Taek Yong przegrał dzisiaj 0:2 swój mecz z fOrGG. Z drugiej jednak strony przyznać trzeba, że od czasów swojej świetności, Bisu najbardziej uwstecznił się właśnie w PvT. Nadchodzące rozgrywki MSL są już szóstymi w karierze Bisu. Jeśli nie odnajdzie on swojej formy z przed roku, z każdym miesiącem będzie mu coraz ciężej wrócić do czołówki.
scforall