Nasz news na temat rzekomych oszustw DOK Gaming na LAN-ie w Antwerpii wywołał burzę na scenie europejskiej. Oskarżenia i wyzwiska były miotane we wiele osób, które brały udział w turnieju. Jak się okazuje, sytuacja, jaka wynikła z holenderską drużyną, była raczej ogromnym zaniedbaniem organizatorów niż brakiem uczciwości graczy.
Jak w trakcie trwania turnieju informował nas gracz BSTR, Potey, DOK Gaming grało z wyjątkowo dobrym dźwiękiem i, że uzyskali to dzięki niedozwolonym modyfikacjom plików ini. Niestety okazało się to błędnym poglądem. Jak dowiadujemy się od samych graczy oskarżonej drużyny i adminów turnieju, dla wszystkich zawodników dostępne były znacznie lepsze sterowniki do kart dźwiękowych niż te, zainstalowane na komputerach. Co ciekawe widzieli o tym, oprócz organizatorów, zawodnicy tylko dwóch drużyn, w tym DOK.
Pozostaje sprawa jednego gracza, który grał w innym pomieszczeniu niż wszyscy. Gracze DOK mówią, że był to dla banga, bo on został oddzielony od drużyny, spory problem. Musiał on grać w pomieszczeniu, gdzie spotykali się wszyscy klienci kafejki, co nie sprzyjało komfortowi gry. Poza tym okazuje się, że przez dużą część jego gry w innym pomieszczeniu przebywali z nim postronni obserwatorzy, którzy nie zgłosili nic niepokojącego. Sytuacja spowodowana została awarią jednego z komputerów, przy którym miał grać właśnie bang.
Jak się okazuje, podejrzenia skierowane wobec DOK Gaming były niesłuszne, a przewaga, jaką osiągnęli nad innymi była spowodowana raczej niedopatrzeniem adminów. Niestety ucierpieli na tym zawodnicy. Niemniej jednak, chcielibyśmy przeprosić DOK, za zaistniałą sytuację.
Źródło: Własne
#1 | z1ppi
2009-04-08 18:59:15