- Moje gry pozostawiały wiele do życzenia, szczególnie z Yaybą, gdzie zagrałem chyba najgorsze dwie gry w całym turnieju. W zeszłym roku byłem trzeci, w tym się nie udało wskoczyć na podium. Czuję mały niedosyt. – mówił dla eSports.pl, Tomasz „Tarson” Boroń.
Przygoda Tarsona z WCG zakończyła się w sobotę na czwartym miejscu. Wtedy w trzeciej rundzie LB wykluczył go późniejszy finalista – Yayba. Tomek zapytany o występ swojego oprawcy oraz o to, jak wpłynęła na ostatni mecz nieobecność Draco, mówił - Yayba od początku turnieju stawiał siebie w roli przegranego. Dokuczaliśmy sobie nawet, że cztery gry i jedziemy do domu (uśmiech). Nie chcę tutaj oceniać, czy to dobrze, czy źle, że grał finał zamiast Krzyśka. Dostał się do niego i życzę mu jak najlepiej. W końcu po historii jego występów na LAN-ach coś mu się należy.
- Paranoid jest naprawdę bardzo dobrym graczem online, bo z offline bywa różnie. Wiem, że dość intensywnie przygotowywał się do finałów WCG. W Warszawie było widać, że ma niezłą formę. W Chinach wszystko zależy jaką dostanie grupę (uśmiech). Wierzę, że zobaczymy naprawdę dobre gry z jego udziałem. Osobiście widziałbym Rafała w TOP8 albo i wyżej (uśmiech). – tak Tarson komentował występ Paranoida i jego szanse w Chinach.
Źródło: własne.
#1 | Pavo
2009-09-20 22:24:30