Właśnie dobiegła do nas szokująca informacja. DOK Gaming zostało oskarżone o niedozwolone modyfikowanie plików ini. Podobno mieli zmieniać ustawienia dziwięku, dzięki którym zdobywali znaczną przewagę nad konkurentami. Dotychczas Holedrzy przegrali tylko jeden mecz i możliwe, że dobre wyniki zawdzięczali oszustwom.
Cała sytuacja wynikła na chwilę przed meczem z H2k Gaming w drugiej rundzie drabinki wygranych. Jak mówi gracz BSTR, Potey, który napisał do nas z Antwerpii -ludzie zgłaszali zastrzeżenia, że DOK grzebało ostro w ini i ustawieniach, jak siedliśmy na ich kompach to fakt, słychać wszystko.- Co śmieszniejsze, dowiadujemy się, że jeden z graczy tego zespołu grał w zupełnie innym miejscu i nikt nie kontrolował jego gry - trzech z nich całe grupowe grało na dole, a bang na górze i wymiatał masakrycznie, a nikt tam go nie pilnował.- Potey jest autorytetem na scenie i można wierzyć w jego zeznania, że gracze DOK nie grali czysto.
Niestety organizatorzy uznali, że nie ma na nich wystarczających dowodów i póki co nie będą nałożone na nich żadne sankcje. Oczywiście, grać będą pod szczególnym nadzorem. Mamy nadzieję, że problem szybko zostanie zażegnany. Tymczasem zapraszam do naszej relacji i kibicowania BSTR i tm.EIZO, które ciągle walczą o zwycięstwo.
Źródło: własne
#1 | Samthod
2009-04-05 13:43:27
#2 | Dged
2009-04-05 15:56:10
Dziwne są te oskarżenia. Ponoć ini nie gra, a dźwięk nie zabija. Wystarczy zapytać prawdziwe autorytety na naszej scenie, a potwierdzą, że na lanie tym bardziej jest to "prawdziwe".
Czyżby scena PL uczyła się od sceny EU? Od kiedy nauki pobiera się od zacofanych?
Niezłe cyrki
#3 | Pajda
2009-04-05 17:58:16
#4 | Siemys
2009-04-05 19:05:09
#5 | Majorek
2009-04-05 19:24:42
#6 | Preak
2009-04-05 20:35:54
#7 | Danielos
2009-04-06 00:19:27