Firma Electronic Arts opublikowała na łamach serwisu Gametrailers.com premierowy zwiastun zapowiedzianej niedawno strategii Command & Conquer 4. O samej grze wiemy na razie bardzo niewiele. Fabularnie będzie ona kontynuacją Command & Conquer 3: Tiberium Wars, wiemy także, że gra ma zawierać rozwiązanie całej historii substancji tiberium.
W C&C4 walczyć ze soba będą - jak zwykle - frakcje Global Defense Initiative (GDI) oraz Brotherhood of Nod, wraz ze swoim charyzmatycznym liderem Kane'm. Historia opowiadana przez czwartą część kultowej sagi toczyć się będzie w roku 2062. Ludzkość znajdzie się w obliczu zagłady - rozprzestrzeniające się poza jakąkolwiek kontrolą tiberium zagrażać będzie bowiem całej planecie. Na razie nie znamy jednak żadnych szczegółów dotyczących fabuły gry.
Wiemy za to, że autorzy zamierzają dopracować tryb multiplayer. Będziemy mogli zaliczyć kampanię single player w trybie kooperacji, dopracowana ma także zostać klasyczna gra wieloosobowa, której hitem ma być tym razem tryb 5on5 polegający na wykonywaniu określonych zadań i wymagający od graczy koordynacji i współpracy
Co ciekawe, gra wymagać będzie stałego dostępu do Internetu - nawet, jeśli interesuje nas wyłącznie kampania dla pojedynczego gracza. - Jest to spowodowane przez wprowadzony system "postępów gracza", który wymaga, by wszystko było śledzone na bieżąco. C&C 4 nie jest jak MMO w stylu World of Warcraft, ale od strony koncepcyjnej podobne zasady są stosowane do bycia on-line cały czas. Być może niektórzy z was są tym zaskoczeni, ale testowaliśmy tę funkcję na wszystkich naszych światowych rynkach. Chcieliśmy się upewnić, że nie ubędzie nam graczy z żadnego terytorium i nie pojawiły się powody, by uważać, że tak się właśnie stanie - mówi Jeremy Feasel z EA cytowany przez portal gry-online.pl.
Źródło: Gamecorner