- Teraz pozostaje nam jedynie czekać, aż okaże się, czy słowa przerodzą się w czyny, czy pozostaną tylko słowami. Z przykrością muszę przyznać, że po tylu niepowodzeniach podchodzimy bardzo podejrzliwie do jakichkolwiek ofert i pewnie z tego względu Fx może mieć trochę kłopotów z nami, aczkolwiek mam nadzieję, że po krótkim okresie współpracy dogadamy się i stworzymy idealny zespół - mówi Filip "Neo" Kubski w swoim pierwszym wywiadzie po dołączeniu do Frag eXecutors.
Rozmowa ukazała się na łamach serwisu internetowego Fx. Neo tłumaczy w niej między innymi, dlaczego wraz z kolegami zdecydował się wybrać właśnie oferte Egzekutorów. - Cieszymy się, ze jest to właśnie polska organizacja. Przez granie dla obcokrajowców mogło się wydawać, że byliśmy dość nieobecni na naszej rodzimej scenie - miejmy nadzieję, że zmieni się to wraz z naszym powrotem - opowiada.
Filip zdradził też jakie kwoty zalegają jego zespołowi poprzedni pracodawcy oraz organizatorzy wygrywanych przez AGAiN turniejów. - Z tych, których już raczej na pewno nie odzyskamy mógłbym wymienić ESWC 2008, CPL, prawdopodobnie również EM w Los Angeles i Dubaju - turnieje, w których uczestniczyliśmy jeszcze jako MYM. To razem będzie około 55 tysięcy dolarów. Jeśli chodzi o kwoty, które mamy szansę jeszcze otrzymać to przede wszystkich EM Global i Continental Finals, WCG, KODE5, EM Dubaj, WEM - w sumie jakieś 70 tysięcy dolarów. Do tego dochodzi kwestia pensji, których nie otrzymaliśmy za granie dla MYM, Wicked oraz Vitriolic - łącznie około 10 tysięcy dolarów - wymienia Neo.
Całą rozmowę znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: Frag eXecutors.
#1 | niszczy
2010-02-19 15:02:26
#2 | iMumek
2010-02-19 15:52:21
#3 | ank3l
2010-02-19 16:55:36
#4 | UKASZ
2010-02-19 20:17:06
#5 | MiOdeK aka MdK :D
2010-02-22 14:13:04