Jae Wook 'Lucifer' Noh oficjalnie kończy swoją karierę. Decyzję o dołączeniu do armii powziął dobrnowolnie i już czternastego kwietnia rozpocznie służbę. Będzie ona trwała przez dwadzieścia dwa miesiące, co oznacza, że to definitywny koniec zawodowego grania "Lucyfera". Do jego największych sukcesów można zaliczyć zwycięstwo w Electronic Sports World Cup 2006.
Na początku lutego tego roku, kryzys dotknął MYM tak bardzo, że zmuszona ona była do dużych zmian i cięć kosztów. Wtedy rozwiązaniem wydawało się podziękowanie za współpracę graczom dywizji RTS-ów. W wyniku zwolnień swój stały dochód stracił m.in. Lucifer. Jak wiadomo lata świetności koreańskiego nieumarłego już się skończyły, co w dobie kryzysu nie wróżyło mu dobrze na przyszłość. Jego kolega z drużyny, Susiria, niemal od razu zrezygnował z profesjonalnego grania - wiedział, że to dla nich koniec. W końcu przyszedł czas na Lucifera, który także zrozumiał, że w czasie gdy takie gwiazdy jak ReMinD, SoJu, ReiGn czy Soccer nie potrafią znaleźć sobie domu, sens jego kariery progamera jest dużym znakiem zapytania.
Kiedy MYM postanowił wyrzucić graczy, wiedziałem, że przyszedł mój czas. Dodatkowo niebawem rozpoczyna się pobór do wojska, więc zacząłem poważnie myśleć, o robieniu czegoś innego. - tak krótko komentuje Lucifer całe zajście, po czym dodaje - Wielu koreńskich graczy szuka nowych drużyn, a to nie było dla mnie zbyt łatwe dlatego nawet nie próbowałem. Zacząłem się po prostu szykować do wojska. Służbę zaczynam 14 kwietnia i będzie trwała 22 miesiące.- Redaktor readmore.eu postanowił dowiedzieć się, co Lucifer sądzi o przyszłosci graczy, którzy zostali w takiej sytuacji jak on, oraz jak postrzega karierę swojego brata - MichaeLa. - Mogą żyć w Korei bez stałego zarobku, jednak życie progamera jest dość ciężkie, szczególnie teraz. Nie wiem czy wystarczy im 100 euro z wygranego ZOTAC-a, ale wielu z nich próbuje i to właśnie dlatego tak gorąco im kibicujemy. - Jeżeli chodzi o jego brata to stwierdza - Mam nadzieję, że uda mu się dorobić pożądnej wypłaty, póki co tylko Moon, WhO, Check i Lyn, którzy stanowią trzony swoich drużyn mogą na nią liczyć. Czeka go ciężka droga i dużo pracy.
Odejście do armi najczęściej kojarzyło się z nagłym, niechcianym zakończeniem kariery. Tak było w przypadku koreańskiej gwiazdy SC - Boxera, czy srebrnego medalisty WCG.wc3 2004 - Zacarda. Jak widać, nie jest to standardowy schemat, a w przypadku Lucifera jest to dość rozsądne posunięcie. Miejmy nadzieję, że na tę ścieżkę nie zejdą jego koreańscy koledzy, którzy także przyżywają kryzys. Zapraszam do przeczytania wywiadu przeprowadzonego na łamach readmore.eu, z którego można dowiedzieć się nieco więcej o całej sytuacji.
Lucifer: I didn't even try to find a new team @ readmore.eu
Źródło:SK-Gaming.com
#1 | Attyla
2009-03-21 12:33:35
#2 | Plec
2009-03-21 12:42:36
#3 | Attyla
2009-03-21 14:07:43
#4 | NEC
2009-03-21 15:41:15
#5 | marikkkk
2009-03-21 22:19:20
ile on ma lat ze dopiero teraz zaczyna myslec o przyszlosci :D?
#6 | EXBLANCO.KOXED
2009-03-21 23:07:01
#7 | marikkkk
2009-03-21 23:58:34
#8 | EXBLANCO.KOXED
2009-03-22 13:02:58
#9 | marikkkk
2009-03-22 14:22:34