Polska dywizja Call of Duty 4 występująca dotychczas pod banderą x9-syndrome zakończyła działalność. Do rozpadu rodzimej ekipy doszło dzisiaj, a wszystko z powodu kolejno wykruszających się ze składu zawodników. Ostatnim graczem po h3liosie, crv, hunterze i r0lce, którego odejście przypieczętowało zamknięcie działalności ekipy był craven.
Formacja prowadzona przez crosqa ostatnio triumfowała w turnieju ESL Winter Cup, gdzie plasowała się między innymi przed zespołami team fALLEN oraz Polish Game Control. Następnie mówiło się o wyjeździe drużyny na jeden z polskich LAN-ów, ale niestety nie zobaczymy jej w żadnej imprezie cybernetycznej w naszym kraju. Pozostali reprezentanci x9 nie podejmują się reaktywacji składu. O przyczynach rozpadu wypowiedział się menadżer zespołu, Maciej „jOhnY” Kuran.
- Nie będę się zbytnio rozwodził na ten temat, bowiem zajęło by mi to za dużo czasu, aby opisać całą sytuacje, a dokładnie jej przebieg. To jest już historia i nic tego nie zmieni. Jestem smutny i w pewnym sensie rozczarowany, iż polskiej drużyny w x9-syndrome nie będzie. Nie zobaczymy jej ani pod tagiem x9, ani pod żadnym innym. Reprezentowali naszą organizację przez parę ładnych miesięcy. Było dużo zmian, lecz cały czas grali na wysokim poziomie. Trudno mi podać powód, czemu nagle stracili motywację do gry. x9 to wielkie możliwości i perspektywy, aby realizować marzenia i pasje w gamingu. Tutaj nie tylko liczą się pieniądze, lecz i więź, która była i pozostanie między nami na zawsze. Przynajmniej mam taką nadzieję, bowiem nigdy nie byłem osobą obłudną.
- Pomimo najróżniejszych komentarzy zawsze próbowałem pomagać i znaleźć kompromis, zrozumieć graczy, którzy opuszczają w imię czegoś, dostali tak zwaną „lepszą propozycję”. Osobiście nie wierzę w to, bowiem nikt nie zna możliwości x9 i odchodząc popełniał wielki błąd. Nie ma „doskonałych drużyn”, w których wszystko jest pięknie zorganizowane. Zawsze są jakieś komplikacje. Szansy na uratowanie polskiego zespołu nie było. Reasumując chciałbym podziękować croskowi, cravenowi, h3liosowi, mortalisowi, crvowi, hunterowi, alzowi i rolce. O wszystkich w przyszłości powiem pozytywnie, lecz o kilku z nich mogę śmiało powiedzieć, iż byli i pozostaną moimi e-przyjaciółmi i zawsze będę mógł na nich polegać. Pragnę życzyć także wszystkim powodzenia na nowej gamingowej drodze życia. Trzymajcie się!
Źródło: Własne.
#1 | RaZoRiuS -W-
2010-05-03 23:02:46
#2 | zonic.
2010-05-04 08:39:01
#3 | Qlfi
2010-05-04 10:50:13
zonic bedziesz nadal moim e-przyjacielem ? ;D
#4 | zonic.
2010-05-04 23:58:09
#5 | Qlfi
2010-05-05 07:58:03
#6 | Mortalis
2010-05-05 17:45:05
#7 | tbla
2010-05-05 17:49:29
#8 | Mortalis
2010-05-05 17:50:43
#10 | zonic.
2010-05-06 01:12:28
Żeby uprzedzić twoją odpowiedź: Dlatego chwytam się gorszych teamów bez "elo gwiazdeczek" : D
#11 | CROWN
2010-05-06 08:59:52