Dziennikarze, którzy dostali specjalnie od Electronic Arts w ramach promocji recenzencką wersję gry Godfather II, w pudełkach znaleźli także ciekawe gadżety. Oprócz płytki z grą można było zauważyć paczkę zapałek, cygaro, kości do gry, drut oraz uwaga – kastet! Niestety, włodarze EA zbyt późno pomyśleli o konsekwencjach takiego załącznika i teraz proszą o zwrot tegoż bonusu. Jak wiadomo, rozdawanie kastetów w Stanach Zjednoczonych jest wykroczeniem.
Kastet to według definicji broń obuchowa miażdżąca, która jest używana w walce wręcz. Najczęściej jest odlewana z metalu i oczywiście służy do nadania większej siły uderzeniu pięścią. Firma Electronic Arts wysyłając gadżety, które miały być charakterystyczne dla dona Vita Corleone, czyli tytułowego Ojca Chrzestnego z gry Godfather II, nie pomyślała o kwestiach prawnych. Recenzenci, niestety nie mogli w spokoju cieszyć się niespodzianką. Firma poprosiła o zwrot kastetów bez uzasadnienia, najprawdopodobniej w obawie o konsekwencje. Kiedy serwis GamePolitic poprosił reprezentantów EA o komentarz tej sytuacji, odmówiono odpowiedzi.
Dociekliwi dziennikarze dostrzegli jednak kilka szczegółów. Jak się okazuje Electronic Arts doskonale zadbała o detale przesyłki. W paczce zapałek brakowało kilku z nich i czuć było charakterystyczną woń siarki. Po wewnętrznej stronie pozostawiono numer telefonu, należący prawdopodobnie do jednej z panienek. Oprócz tego papiery imigracyjne, z zamieszczonym zdjęciem recenzenta i ręcznie zapisane kartki, rzekomo podpisane przez syna Ojca Chrzestnego – M. Corleone. Jak widać, koncern zadbał o najmniejsze szczegóły gadżetów, a mimo to przeoczył tak istotny element, jak kwestia prawna. Jak się zakończy historia z niefortunnym bonusem reklamowym? Czy dziennikarze tak po prostu zwrócą kastet i zapomną o sprawie? Niewątpliwie jest to ciekawe, lecz na razie należy po prostu czekać.
Źródło: gry.wp.pl
#1 | Hurricane
2009-04-14 20:09:47
#2 | UKASZ
2009-04-14 21:38:13
#3 | reaktiv
2009-04-14 21:44:25