Dziesięć tysięcy dolarów wygra najlepszy z ósemki uczestników IEF 2008. W rozgrywkach nie zobaczymy żadnego gracza z Europy czy Ameryki. Koreę reprezentować będą m.in. Stork i Bisu. Losowanie grup, które otworzy całą imprezę, odbędzie się jutro o godzinie 16 naszego czasu.
Tradycyjnie już IEF, podobnie jak IEST czy PGL, zaprosiło do udziału obcokrajowców. W tym także zawodników z Polski. Niestety, tym razem Chińscy organizatorzy za warunek uczestnictwa postawili opłacenie przelotu przez samego gracza. W tej sytuacji większość potencjalnych uczestników nie zgłosiła chęci udziału w kolejnym IEF. W efekcie, o nagrodę główną - 10.000 dolarów - zagra ze sobą czterech Chińczyków i czterech Koreańczyków.
- PJ
- F91
- LeiLei
- Fengzi
- Stork
- Bisu
- Savior
- Sharp
= 10.000 USD
= 5.000 USD
= 2.500 USD
Zamiast Storka zobaczyć mieiśmy Flasha, jednak Terran z KTF MagicNs 6 grudnia musi rozegrać swoje spotkanie w grupie eliminacyjnej MSL. W tej sytuacji w walce o 10 tysięcy zobaczymy dwóch indywiadulnych mistrzów minionego sezonu - Bisu i Storka. Wielu obserwatorów na pewno dziwi brak Lx'a na liście chińskich uczestników. Legendowi nie udało się jednak awansować do turnieju głównego - poległ na jednym z wielu etapów eliminacyjnych.
Spotkania StarCrafta odbywać będą się z jednodniową przerwą. 5 grudnia poznamy rozstawienie do grup oraz obejrzymy wszystkie kolejki spotkań na tym etapie. Całość emietowana będzie na żywo przez internet. Cały kanał tematyczny IEF oglądać można będzie przy pomocy popularnego w Chinach programu - PPLive. Kolejny dzień przewidziany został na rozgrywki WarCrafta. SC na antenę wróci 7 grudnia - wtedy transmitowane będą spotkania ćwierćfinałowe, półfinałowe, mecz o brąz oraz wielki finał.
Patrząc na listę uczstników, ciężko oprzeć się wrażeniu, że całe podium padnie łupem progamerów. Stork i Bisu bez wątpienia są poza zasięgiem jakiegokolwiek chińskiego zawodnika. Savior, nawet bez formy, potrafi pokazać tak dobrą grę, jak na Blizzard WWI, które wygrał. Jedynym graczem, który ma mozliwość zawalczyć z koreańską czołówką mógł by być PJ. Mógł by, gdyby wciąż był w swojej najlepszej dyspozycji - do tego jednak brakuje mu sporo.
Źródło: teamliquid
#1 | sajrus
2008-12-04 17:46:54
#2 | Domi
2008-12-06 09:57:53