Zawodnicy tajwańskiej formacji UMX-Gaming, po raz kolejny opuszczą światowe finały World Cyber Games, które już za dwa dni rozpoczną się w Chengdu. Tym razem jednak nie chodzi o kłopoty z wizami, a raczej obawę przed wirusem A/H1N1. Jak donosi serwis Zotob.org, zespół ma podejrzenia, że dwaj zawodnicy UMX mogą być zarażeni „świńską grypą”. W obawie przed kolejnymi zakażeniami, menadżerowie postanowili, że reprezentanci Tajwanu nie pojawią się w Chinach.
Tajwańska ekipa UMX-Gaming miała wystąpić w grupie G, podczas tegorocznych finałów World Cyber Games w Chengdu. Pierwsze mecze zawodnicy mieli rozegrać w najbliższy piątek. Ich przeciwnikami byli reprezentanci polskiego AGAiN, chińskiego TyLoo, rumuńskiego Nextlevel, a także F.azer.Z z Azerbejdżanu. Serwis Zotob.org potwierdził jednak, że UMX nie pojawi się na miejscu najważniejszej imprezy e-sportowej w tym roku.
Poprzednim razem, drużyna z Tajwanu miała problemy z wydaniem wiz, co uniemożliwiło im przybycie na turnieju. Teraz chodzi o wirus A/H1N1, którego obawiają się zawodnicy UMX-Gaming. Zdaniem menadżerów, zarówno A. Zian „Cedrik” Chen, a także Jiaheng „Kandinsky” Chen (dwaj gracze), mają wszystkie objawy „świńskiej grypy”, o których mówiono przez ostatnie kilka tygodni. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie obaj reprezentanci UMX trafią do szpitala, gdzie zostaną pod obserwacją lekarzy.
Nieobecność dwóch zawodników oznacza, że reszta ekipy nie zdoła zebrać pełnego składu na czas. Organizatorzy finałów World Cyber Games postanowili, że w grupie G zmierzą się pozostałe cztery formacje, bez dodawania kolejnego zespołu. Zapewniają również, że w trakcie trwania imprezy, powstał specjalny system ochrony przed wirusem A/H1N1, który nie dopuści do wpuszczenia ani wypuszczenia z terenu imprezy żadnej zarażonej osoby.
Źródło: HLTV.