G7 Teams, które zrzesza siedem największych klanów na świecie, zaprezentowało wczoraj swój plan odzyskania pieniędzy z turnieju Electronic Sports World Cup 2008. Organizacja przedstawiła swoje zamiary w postaci 3 punktów. To oczywiście dobra wiadomość, bo ciągle swoich pieniędzy za triumf w 2008 roku nie dostało polskie Frag eXecutors.
- Wszyscy chcemy patrzeć na w pełni sukcesywne odrodzenie ESWC na eSportowej scenie - ale nie kosztem przeszłych zwycięzców turniejów z tej serii (szczególnie tych z roku 2008), którzy jeszcze nie otrzymali wygranych i nie dostali żadnych oświadczeń z intencją zwrotu tych nagród - takie informacje pojawiły się na stronie G7.
Pierwszym ustaleniem organizacji jest przekazanie części nagród z tegorocznej edycji na spłatę zaległości dla zwycięzców z poprzednich lat. Dokładnie chodzi o 10% wygranych w Paryżu pieniędzy. G7 Teams dało też Games Solutions, czyli obecnemu właścicielowi ESWC, 90 dni na wypłacenie reszty zobowiązań ze wcześniejszych edycji oraz wysłanie nagród za tegorocznego LAN-a. Po tym okresie organizatorzy grożą bojkotem imprez spod szyldu Electronic Sports World Cup.
To świetna wiadomość przede wszystkim dla Polaków, którzy nadal nie otrzymali żadnych pieniędzy z tytułu zwycięstwa w roku 2008. Pozostaje wierzyć, że do tych ustaleń dostosują się twórcy tegorocznych zawodów, którzy muszą płacić za zaniedbania tych sprzed dwóch lat - firmy Games Services. Do tej chwili organizatorzy imprezy nie zabrali głosu w tej sprawie.
Źródło: HLTV.org.